Naukowcy chcą sklonować Jezusa Chrystusa

Kategorie: 

Już niedługo może powrócić Jezus Chrystus. Co ciekawe mistycyzm i religia nie mają z tym za dużo wspólnego. Zajęli się tym naukowcy, którzy chcą sklonować Jezusa Chrystusa.

Sensacyjne wyznanie pochodzi od Alan Adlera, znanego chemika, który badał próbki legendarnego Całunu z Turynu. To właśnie w ten całun miało być owinięte ciało Jezusa Chrystusa po jego śmierci na krzyżu. Naukowiec stwierdził, że na całunie są ślady krwi i należą do człowieka, który zmarł gwałtowną śmiercią. 

Adler dodał, że w centrum zaawansowanych technologii genetycznych w University of Texas (USA) z plam krwi został wyizolowany kod DNA. Victor Tryon, dyrektor Centrum, potwierdził, że to ludzki materiał genetyczny. Materiał badawczy jest podzielony na kilka próbek i został wysyłany do różnych laboratoriów do dalszych badań. Wyniki nie są jeszcze na wysokim poziomie, ale są. Dr Leoncio Garza-Valdes jest jednym z niewielu uczonych, którzy mogli osobiście dotknąć całunu, pisze on książkę z prostym, ale szokującym tytułem, "DNA Boga."

Całun turyński to hipotetyczne płótno pośmiertne obejmuje Chrystusa. Jest długości około 4 metrów 20 centymetrów, szerokość nieco ponad metr. (8x2 łokci, zgodnie z biblijnym standardem). Pierwsze wzmianki o całunie pochodzą z 1354 roku. Jednakże w toku dochodzenia, które ostatnio odbyło się znany historyk Ian Wilson, ujawnił, że są wcześniejsze dowody sięgające do 1200 roku. 

 

Pierwsze zdjęcie całunu powstało 28 maja 1898 i zostało wykonane przez niejakiego Secondo Pia. Gdy wywoływał zdjęcie kliszy z obrazem prawie wypadła mu z drżących rąk. "Widzę twarz Boga" - wyszeptał. 

[ibimage==11396==Oryginalny==none==self==null]

Całun dwa razy prawie spłonął w 1532 roku, a ostatnio, w kwietniu 1998 roku. Ostatnie badania na obrazie Całunu miały określić wzrost Jezusa Chrystusa na około 1 metra 80 centymetrów. W hiszpańskim mieście Oviedo w klasztorze przechowywany jest kawałek starożytnej tkaniny lnianej ze śladami krwi.

 

Naukowcy Alan i Mary Hendzher niedawno dokonali jej przeglądu. I stwierdzono, że krew jest identyczne z tą na Całunie z Turynu. Badacze uważają, że znaleziono szatę, która została usunięta z głowy Jezusa Chrystusa, i która leżała zwinięta obok ciała. Według kronik, chusta została usunięta z Jerozolimy w 614 roku podczas wojny z Persją. W Oviedo, pokazała się w 1113 roku.

 

Kilka lat temu, ludzie spokojnie łączyli litery DNA. A teraz martwią się. Ponieważ DNA jest podstawą do klonowania. Z DNA danej istoty, można stworzyć jej kopię. Zresztą udało się to wykazać w praktyce. Słynna owca Dolly była dokładną kopią owcy, od której wzięto materiał genetyczny. Szybko stało się jasne, że klonowanie człowieka nie jest problemem. 

 

Tylko czy sklonowany Jezus Chrystus byłby Bogiem? Raczej nie bo jego boskość polegała na tym, że był świadom swej boskości a jego nauki często bywają przeinaczane. Sklonowanie Jezusa byłoby tylko aktem naukowego szaleństwa i kto wie czy to nie tak powstałby oczekiwany przez Chrześcijan Antychryst.

 

Źródło: http://www.yoki.ru

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika lahud

a ja wam mówię, że pieniądze

a ja wam mówię, że pieniądze na to się znajdą, tak samo jak znajdują się na nielegalne wykopaliska w Afryce Pn.   Inwestorami są chrześcijańskie koscioły i sekty.
 
Żydzi, gdy znaleźli grób całej rodziny i Joshu'y ben Josifa to po prostu przenieśli wszystko w nieznane miejsce. I sprawę zamknęli.
Pewnie i tym razem "akt terroru" lub "przypadkowy" pożar zamknie sprawę.
 
 

Portret użytkownika lahud

A!  zapomniałem dodać, że

A!  zapomniałem dodać, że Jezus już był sklonowany przez ludzi Koscioła.
Sklonowano też jego szaty i krzyż. Nie wierzycie? to podliczcie na wagę jego relikwie.
Wyjdzie że było kilku Jezusów, kilkanaście szat i kilkadziesiąt krzyży.
To oczywisty efekt klonowania wg "technologii chrześcijańskiej" (copyright).
 
Sam Jezus też zajmował się klonowaniem - sklonował m.in. ryby i chleb  (odsyłam do ewangelii).

Portret użytkownika Rasta4Peace

DNA Jezusa było dużo bardziej

DNA Jezusa było dużo bardziej rozwinięte od naszego, naukowcy wciąż są swoimi tezami zaślepieni naiwnie wierząc że ciało działa samo z siebie bez potrzebnej iskry czym jest dusza, mogą nawet go nie skopiować dać  jakiegoś sobowtóra i stworzyć głowe religijną nowego porządku świata, jestem pewien że prawdziwy Jezus ani żaden z jego kompanów federacji na to już nie pozwolą.Pozdrawiam 

Portret użytkownika misiek

Chciałem zauwazyć tylko jedną

Chciałem zauwazyć tylko jedną rzecz, a mianowicie, napisałeś, że dusza jest potrzebna do życia i z tym się nie zgadzam. Po pierwsze zwierzęta nie mają duszy, a żyją, a po drugie kiedy Bóg ożywiał człowieka jak jest podane z Piśmie Świętym to jest napisane, że tchnął w niego tchnienie życia a nie duszę, dusza została prawdopodobnie dana wcześniej albo zaraz po ożywieniu. Ostatnio zainteresowałem się tematem klonowania i dużo czytałem na ten temat i i zaczynam podejrzewać pewną rzecz, którą się z tobą podzielę, a mianowicie podczas czytania natchnąłem się gdzieś na tekst gdzie było napisane, że sklonowany człowiek to byłaby "ohyda" i zaraz sobie pomyśląłem o ohydzie spustoszenia, o kórej mówił sam Jezus zalegającą miejsce święte. Ogólno światowy przywódca będzie tępił chrześcijan i siał wśród nich spustoszenie i tak sobie skleiłem te dwa słowa- ohyda spustoszenia. Wg. mnie ohydą spustoszenia zalegającą miejsce święte i światowym przywódcą będzie klon człowieka bez duszy czyli bez jakichkolwiek uczuć i takich tam. To moje spostrzeżenie choć nie muszą być prawdziwe. 

Strony