Myśli mają moc tworzenia rzeczywistości

Kategorie: 

Zapewne każdy z nas miał w życiu nie jedną sytuację, w której w jednym momencie myślimy o kimś a za chwilę tego kogoś spotykamy, lub dzwoni od niego telefon. Mówi się wtedy zwykle, że nasze myśli kogoś ściągnęły. Większość z nas traktuje to, jako cos normalnego i niewiele osób zadaje sobie pytanie o związek przyczynowo skutkowy między myślą a zdarzeniem.

 

Każda nasza myśl, każda wątpliwość nie jest bezkarna. Jeśli będziemy za bardzo skoncentrowani na swoich niepowodzeniach z dużą pewnością będziemy mieć je nadal. Było to ciekawie wytłumaczone w filmie "Sekret" gdzie użyto hiperboli dżina z butelki. Myślisz, że chciałbyś coś otrzymać, ale jednocześnie myślisz, dlaczego możesz tego nie dostać a wszechświat odpowiada. Człowiek po prostu swoimi myślami generuje rozkłady prawdopodobieństwa stykając się wciąż z superpozycjami kwantowymi, czyli innymi słowy momentami decyzji, kiedy otaczający nas wszechświat powstaje.

 

Większość z nas przeżyje całe swoje życie nie mając nawet świadomości, że ma jakikolwiek wpływ na otaczającą rzeczywistość. Niektórzy jednak samemu dochodzi do tego, że coś jest na rzeczy i zaczyna się używanie rozmaitych totemów i przesądów. To one właśnie determinują czy uda nam się opanować swoje myśli. W podobny sposób działa modlitwa a powiedzenie "wiara czyni cuda"  jest po prostu prawdą. W ten sposób można wyjaśnić takie zjawiska jak efekt placebo. Skoro wiemy, że cos ma nam pomóc to ostatecznie pomaga nam. Zresztą tak też działa zapewne tak znienawidzona przez racjonalistów homeopatia. Kluczem jest wiara, że cel zostanie osiągnięty oraz działanie, które pomoże wszechświatowi znaleźć sposób, aby do tego doszło.

 

W codziennym życiu często ludzie są zagonieni i trwają generując swoją rzeczywistość taką, jakiej oczekują. Skoro rano oczekuje się korków, będą korki a gdy chcemy zaparkować z pewnością wszystkie miejsca będą zajęte. Trzeba spróbować zrobić eksperyment i jadąc w tłoczne miejsce wytworzyć myśl, że twoje miejsce parkingowe gdzieś tam jest. To stuprocentowa metoda parkowania o każdej porze i doskonałe ćwiczenie myśli prowadzących do afirmacji.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika 77771

jedno jest pewne skoro taki z

jedno jest pewne skoro taki z niego szczesciarz i ma wszystko to dlaczego nie dal sekretu za free tylko kasuje naiwniakow 50 pln za plyte dvd , ludzie ogarnijcie sie troche dziwne rzeczy sie zdazaja ale moim zdaniem sekret to sciema nie ma zadnego naukowego potwierdzenia tych bajeczek a jego konto jest pelne kasy ktora daja mu naiwni luchie chcac bez wiekszego wysilku osiagnac sukces

Portret użytkownika devoratus

Najpierw wypadałoby

Najpierw wypadałoby przynajmniej podstawówkę skończyć i nauczyć się pisać bez błędów - zanim zaczniesz krytykować innych.
 
Zawsze mnie śmieszyło to, że tacy pyskacze natychmiast chcieliby, "żeby im dać" wszystko za darmo.
Za darmo, za darmo, za darmo, daj, daj, daj...
 
 

Portret użytkownika drrago27

Nie ma w tym nic dziwnego że

Nie ma w tym nic dziwnego że ktoś nakręcił film, jakiś wkład był i chciał by mu się zwróciło. A to że jest takie zainteresowanie nikt tego nie przewidzi. Proponuje też abyś zrobił film, może też na tym zarobisz, fajnie by było co nie? Gdyby swoją wiedzę opisał w blogu lub w jakimś brukowcu miejskim podejrzewam że przekaz by był mniej skuteczny.

Portret użytkownika Endor

Tu wklejam wiadomości

Tu wklejam wiadomości żebyście nie myśleli że jestem niedzisiejszy.
Był księdzem, znawcą ziół i zarazem jedną z najbardziej niezwykłych postaci naszej parapsychologii. Obok Stefana Ossowieckiego uchodzi za najwybitniejszego polskiego jasnowidza XX wieku. Koniec PRL"u i związane z tym przemiany przeczuwał już w latach 70. W swojej książce pt. "Moje widzenie świata" napisał wtedy :"Gdybym miał żyć jeszcze 50 lat i miał do wyboru stały pobyt dla siebie w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania jedynie Polskę, pomimo jej nieszczęśliwego położenia geograficznego. Nad Polską bowiem nie widzę ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości". Z pewnością warto o tym pamiętać, słuchając wypowiedzi różnych osób na temat przyszłości naszej ojczyzny.

Kardynał wkrótce umrze
Szerokim echem w kręgach kościelnych odbiła się (i nawet dotarła do Watykanu) jego przepowiednia z drugiej połowy lat 40. Otóż latem 1947 roku podczas spotkania w Olsztynie, na którym byli świeccy i duchowni, ksiądz Klimuszko, zapytany o losy Kościoła w Polsce w najbliższym czasie, odpowiedział: "Widzę niespodziewaną śmierć kardynała Hlonda 24 października. Po nim zaraz pójdzie do grobu drugi dygnitarz kościelny mniejszego kalibru".
Po upływie czterech miesięcy przepowiednia sprawdziła się w całości. Hlond, ówczesny prymas Polski, zmarł we wskazanym dniu na zapalenie płuc, a drugim zmarłym był biskup Łukomski, który zginął w wypadku samochodowym, wracając z pogrzebu kardynała Hlonda.
Czesław Klimuszko potrafił przewidzieć wiele niespodziewanych zdarzeń, np. krótki żywot Jana Pawła I i wybór kardynała Karola Wojtyły na papieża. W 1980 r. opowiadał ludziom ze swego otoczenia, że związek "Solidarność" powstanie dwukrotnie, czego nikt nie potrafił wówczas pojąć.

Sen o masowej zagładzie
Urodził się w 1905 r. w Nierośnie pod Dąbrową Białostocką w wielodzietnej rodzinie chłopskiej. Już jako mały chłopiec wyczuwał właściwości lecznicze lub trujące roślin oraz różne promieniowania występujące w świecie przyrody. Swoje spostrzeżenia trzymał jednak w tajemnicy, gdyż bał się reakcji otoczenia.
We wczesnej młodości wstąpił do Zakonu Franciszkanów we Lwowie. Tuż przed wybuchem II wojny światowej miał sen, który zapadł mu w pamięć:
"Widziałem we śnie " pisał po latach w swojej książce " cały dla nas tragiczny przebieg kampanii wrześniowej i jej nieszczęsny finał. Następnie przesuwały się niby na ekranie kinowym dantejskie sceny cierpień Polaków w kaźniach masowej zagłady obozów koncentracyjnych oraz gehenny życia pod groźbą kuli hitlerowskiej na co dzień. W dalszym ciągu wizji sennych ukazał mi się nad Wisłą z obandażowaną głową ranny oficer polski, który roztoczył przede mną cały obraz losów Polski na przyszłe okresy i dzieje niektórych narodów europejskich".

Fotografia powie wszystko
Po wojnie ksiądz Klimuszko objął parafię w Prabutach na Mazurach. Zetknął się tam z tragicznym losem wielu ludzi szukających swoich najbliższych, postanowił więc im pomagać, wykorzystując swoje zdolności, ponieważ odkrył, że patrząc na fotografię człowieka, jest w stanie nie tylko odgadnąć cechy jego charakteru, stan zdrowia czy wydarzenia z nim związane, ale także wskazać miejsce, w którym przebywa. I wtedy, i później udało mu się odnaleźć wiele zaginionych osób. Przytoczmy jedną z jego relacji na ten temat:
"W pierwszej połowie marca 1966 r. przybyła do mnie niejaka p. Leokadia, aby zasięgnąć informacji w sprawie swej siostry Heleny Matuszak, która 21 lutego późnym wieczorem pożegnała się z dziećmi, wyszła z domu i wszelki ślad po niej zaginął. Z przedstawionej mi fotografii zaginionej zobaczyłem wyraźniej denatkę leżącą w wodzie jakiegoś jeziora przy samym brzegu. Ukazał mi się również tamtejszy krajobraz z wszystkimi szczegółami. Narysowałem całą konfigurację terenu i pokazałem siostrze miejsce w jeziorze, gdzie miały się znajdować zwłoki poszukiwanej. Trup jej nie mógł wypłynąć na powierzchnię wody, gdyż jest zahaczony swetrem o jakiś patyk pod wodą, widziałem to wyraźnie".
Nieszczęsną kobietę znaleziono dokładnie w miejscu wskazanym przez jasnowidza.
Z jego usług kilkakrotnie korzystały również organa ścigania. Mnóstwo ludzi przychodziło do niego po porady zielarskie.
dręka niemożności
Wizje dotyczące tragicznej przyszłości były dla niego pasmem udręki. Musiał pozostać biernym obserwatorem strasznych wydarzeń, bo przecież nie miał wpływu na to, co się wydarzy. Odczuwał też wielki ciężar odpowiedzialności wobec nieszczęść ludzi. Zwłaszcza gdy jego wizje były katastroficzne i dotyczyły dziejów świata. W jednej z nich widział na przykład zniszczenie Włoch.
Ponieważ zdolności niezwykłego duchownego nie dawało się zinterpretować w świetle panującego w tamtych czasach oficjalnego materialistycznego światopoglądu, w prasie pojawiały się ataki na jego osobę. W najlepszym razie w tym, co robił, dostrzegano wyłącznie sensację. Urząd Kontroli Prasy zabronił redakcji "Literatury" drukowania pamiętników jasnowidza, a przedstawiciele świata nauki, zapewne bojąc się ośmieszenia, nie podjęli badań nad niezwykłymi zdolnościami księdza Klimuszki. Jedynie prywatnie przeprowadzono z nim kilka eksperymentów z wykorzystaniem fotografii.

Powrót do ziół
Już w latach 60. zaprzyjaźnieni z nim naukowcy namawiali go do napisania książki o osobistych doświadczeniach. On jednak rozpoczął spisywanie swoich przemyśleń dopiero w 1973 roku. Niezwykły talent polskiego zakonnika doceniono jednak za granicą. Zapraszano go na kongresy parapsychologiczne do Szwajcarii, RFN i Monako.
Czesław Klimuszko zmarł 25 sierpnia 1980

Bóg stworzył nieskończone ilości istot rozumnych o różnych szczeblach bytowania. Choć rozumem nie można dowieść istnienia Aniołów, to jednak można wskazać na odpowiedniość ich istnienia.

Portret użytkownika drrago27

Jestem nowym uzytkownikiem i

Jestem nowym uzytkownikiem i z wielką ciekawością oglądam filmy o UFO, nigdy niestety tego nie doświadczyłem. Lecz natomiast o sekrecie postanowiłem się wypowiedzieć. Znałem go już wcześniej ale myslałem że to bajka dla dorosłych, dopiero gdy w moim życiu nastąpiła trategia pomyslałem" echh i tak nic nie stracę i zacząłem go stosować" Teraz niczego mi nie brakuję i jestem szczęśliwy. Może kiedyś poznamy wszystkie sekrety ludzkiego mózgu, lecz gdy czegoś pragniemy lub obawiamy w najbliższej lub dalszej przyszłości to przyjdzie nieuchronnie.
 
Bogacze się bogacą a biedni biednieją.... wystarczy zmienic stan myślenia...pozdro
 
 

Portret użytkownika baca

ten film może być dla

ten film może być dla niektórych niezrozumiały oto więc przystępne streszczenie:
Głównym bohaterem jest Bob Proctor. Bob Proktor 45 lat temu poznał Sekret.
Prawie pół wieku przełamywał się aż w końcu postanowił podzielić się z ludzkością Sekretem. Sekret Boba Proctora polega na tym że on nie jest Bobem Proktorem. Jest, jak odkrył, ciałem, świadomością, wibracją i myślą. Bob a właściwie jego wibrujace ciało posiada niesamowite zdolności. Potrafi sobie wyobrazić na przykład pieniądze napływające do niego zewsząd i inne wręcz niemożliwe rzeczy jak te że jest na przykład w pełni zdrowy. To nie koniec Sekretu bo Bob Proctor wciąz rozwija swoje wibracje (co widać i słychac w drżacym głosie i trzęcących się rękach) i kto wie czy za kolejne pół wieku Bob Proctor nie bedzie już umiał wyobrazić sobie dwa razy więcej napływających do niego zewsząd pieniędzy i dwa razy lepszego zdrowia niż ma obecnie. Na dzień dzisiejszy Bob Proctor poznał Ducha Obfitości pochodzacego z Nieskończoności i pomagającego Boba Świadomości. W efekcie tego Bob otrzymał od Ducha więcej niż mu dał i chodzi szczęśliwy po Ziemi. Na koniec Bob Proctor z zapałem człowieka z misją namawia do wejścia na jego stronę i nabycia produktu o nazwie Sekret. Pewnie ktoś z widzów tam wejdzie.
Bede trzymał za to oba kciuki Bob, bo naprawdę warto zebrać razem w jakiejś sekcie i wykończyć umysłowo tych o niskiej wyobraźni, niskich wibracjach i niskiej samoświadomości - tych wykończonych będzie już całkiem prosto ograbić z pieniędzy.

Portret użytkownika devoratus

Mogę podać prosty dowód na to

Mogę podać prosty dowód na to o czym oni wszyscy twierdzą.
Tu na forum, pojawił się Baca.
 
Ludzie pisali, Baca to - Baca tamto.
 
I nagle trach - i są tu już dwie Bace...
Za jakiś czas być może będą już 4 Bace...

Strony