Kolejne UFO w okolicy Słońca, jedno z nich znowu tankowało

Kategorie: 

Ostatnie dni są dość spokojne na Słońcu jednak dochodzi do interesujących zjawisk. Dla większości astrofizyków będzie to tylko kolejna erupcja plazmy z powierzchni gwiazdy, ale dla ufologów to dowód na kolejne tankowanie z naszej gwiazdy.

 

Już kilka razy dochodziło do zjawisk przypominających sekwencje zdarzeń, w której coś podlatuje do Słońca, po czym formuje się przeważnie okrągły bąbel, do którego zmierza wir plazmy. Odciśnięty okrąg jest dobrze widoczny na wielu zdjęciach wykonywanych przez specjalistyczne satelitarne obserwatoria kosmiczne. Podobne zjawisko miało miejsce od 29 do 31 października.

Astrofizycy uważają, że te bąble to efekt normalnej interakcji gazu o różnej temperaturze, ale dla zwolenników UFO są to odciśnięte ślady pola siłowego chroniącego pojazd od niszczącej temperatury panującej w koronie gwiazdy.

Oprócz tego incydentu, który rozmaicie interpretowany mieliśmy do czynienia z całą serią obserwacji regularnych obiektów widywanych w bezpośredniej okolicy Słońca. Obserwacje te wykonywano wielokrotnie i są one regularnie uaktualniane. NASA nie komentuje tych zdjęć, kiedyś wystosowała tylko lakoniczny komunikat stwierdzający, że są to "artefakty obrazu".

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika normalny

Nie można wykluczyć, że te

Nie można wykluczyć, że te pojazdy faktycznie istnieją i tankują... plazmę. Albo niech ktoś raz na zawsze i przekonująco wyjaśni czym są te dziwne artefakty pojawiające się na filmach. Dopóki tak się nie stanie to ja opowiadam się za wersją z pojazdami. Zwłaszcza, że Słońce teraz mało aktywne i być może są to idealne warunki do tankowania.

Portret użytkownika kbk

Może moje wyjaśnienie nie

Może moje wyjaśnienie nie będzie prawdziwe, ale na moje "oko" to NASA robi ludzi w balona umieszczając tego typu filmy. Jaką masz gwarancję, że to co NASA pokazuje jako rzekome wybuchy na słońcu (czy np. na stronie http://helioviewer.org/) to prawdziwe obrazy a nie jakieś renderingi z komputera?
Podobnie jest z łazikiem Curiosity - każde zdjęcie NASA z rzekomego Marsa wygląda jak rendering - przyjrzyj się uważnie - elementy metalowe wyglądają jak chiński, renderowany plastik. Na 99% jestem przekonany, że NASA funduje ludziom renderingi a nie zdjęcia z prawdziwej misji.
Pytanie: czy łazik naprawdę tam dotarł? A jeżeli tak, to dlaczego NASA puszcza w internet renderingi?

Strony