"Śpiący prorok" również przewidywał kataklizm w 2012

Kategorie: 

Wśród wielu przekazów wskazujących na wyjątkowość roku 2012 nie można nie wspomnieć tego pochodzącego od tak zwanego "śpiącego proroka", Edgara Cayce. Mimo, że od jego śmierci minęło już ponad pół wieku to jego prognozy na 2012 rok do dzisiaj wzbudzają emocje.

 

Cayce miał swoje wizje podczas seansów hipnotycznych. Tą metodą sam odblokował się po afazji, jakiej doznał w wieku 20 lat. Pomagał też lekarzom dyktując terapie dla pacjentów. Wiele z jego przekazów do dzisiaj jest wydawanych w formie książkowej. Wracając do jego wizji na temat zmian, jakie miałyby nastąpić w najbliższym czasie warto zaznaczyć, że, mimo iż widział wielkie katastrofy to sugerował również odmianę duchowa ludzkości. Cayce twierdził, że przyszłość nie jest zdeterminowana, ponieważ element losowości daje nasza wolna wola. Oznacza to, że jego wizje na temat niektórych wydarzeń mogą się okazać nietrafione, gdy splot specjalnych okoliczności wpłynie również na nie.

 

Ze słów Edgara Cayce wynika, że wielki kataklizm jest zjawiskiem cyklicznym. W swoich seansach często wspomina o Atlantydzie, która miałaby zostać zatopiona właśnie w wyniku wielkiej katastrofy. Według niego powódź, która tego dokonała była wywołana przebiegunowaniem pola magnetycznego naszej planety. Opowiedział on całą zapomnianą historię ludzkości oraz twierdził, że Atlanci próbowali nam przekazać jakoś informacje o cyklicznym kataklizmie i tego dowodem jest kilka kompleksów zaprojektowanych do przetrwania potopu w wyniku przebiegunowania. Wspomina on o takich obiektach jak Sfinks, piramidy w Gizie oraz budowle na Jukatanie w Meksyku. Cayce w szczegółach opisywał, kto zbudował Wielką Piramidę.

 

Cayce widział możliwość wielkiej trzeciej wojny światowej i często przed nią przestrzegał. Jej źródło widział właśnie w państwa arabskich i w rejonie Zatoki Perskiej. Zwróćmy uwagę, że przewidzenie tego typu rozwoju wypadków na świecie i to w latach czterdziestych XX wieku było wyczynem nie lada. Gdy widzi się ilość protestów ludności na całym świecie można powiedzieć, że następuje jakaś globalna zmiana świadomości ludzkości. Śpiący prorok widział też znaczny wzrost aktywności wulkanicznej zwłaszcza skupiał się na Etnie i na Wezuwiuszu, ale też na obszarze USA. Twierdził też, że w okresie poprzedzającym te zmiany dojdzie do znacznego wzrostu aktywności sejsmicznej. Edgar Cayce sugerował, że zostanie dokonane jakieś znaczące odkrycie archeologiczne, które spowoduje, że na pochodzenie rodzaju ludzkiego będziemy już zawsze patrzyć w zupełnie inny sposób.

 

Sugerował on, że tak zwaną "Złotą Erę Ludzkości" będą poprzedzały dziwne zmiany pogody, susze, fale pływowe a nawet głód. Cayce mówił, że znacznie wzrośnie poziom oceanów. Uważał, że przebiegunowanie zacznie się w 1998 roku, ale na początku ludzkość tego nie zauważy. Widocznym znakiem miały być topniejące pokrywy lodowe, które spowodują wzrost poziomu morza i zalanie wielu obszarów przybrzeżnych. Wydaje się, że właśnie te procesy widzimy w czasach dzisiejszych. Edgar Cayce przepowiadał, że na Atlantyku i na Pacyfiku pojawią się nowe obszary Ziemi a linia brzegowa ulegnie zupełnemu przeorganizowaniu. Przewidział, że duża część Japonii "zniknie w morzu". Biorąc pod uwagę wydarzenia z marca 2011 można powiedzieć, że i ten scenariusz się ziszcza.

 

Bez względu na to, jaki mamy stosunek do ustalania przeszłości i przyszłości na bazie seansów hipnotycznych informacje, jakie przekazywał "śpiący prorok" budzą szacunek i zastanawiają trafnością obserwacji a fakt, ze zapisów tych sesji dokonano w latach czterdziestych ubiegłego wieku powoduje, że Edgar Cayce zasługuje na uznanie go dwudziestowiecznym Nostradamusem.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika kEM

Dziekujemy  za  ten 

Dziekujemy  za  ten  pouczajacy  artykul !
Po  przeczytaniu  WSZYSTKICH  ( ciekawych tudziez  wulgarnych )  komentarzy
mam  wrazenie  , iz  jesten  jedyna  osoba  w  grupie  komentujacych, ktora  przeczytala  WSZYSTKIE
ksiazki ( READINGS bazowane na  AKASHIC RECORDS )  Edgara  Cayce  w  orgtinalnej  wersji.
Polecam  wszystkim  ta   unikalna  lekture  ( aczkolwiek trudna )
po  ktorej,  dopiero  wszyscy  bedziemy  EKSPERTAMI.....
KEM
 

kem

Portret użytkownika magi74

 No nie jedyna :/  Jeszcze

 No nie jedyna :/
 Jeszcze jakies 23 lata temu polykalam te ksiazki. A bylam wtedy ... nastolatka. A tak przy okazji choc to zupelnie nie z tematem przypomnialo mi sie pierwsze polskie wydanie Trylogii Tolkiena. Stalismy po nie w kolejce i dla wszystkich niestety nie starczylo. Do dzisiaj sa ze mna Smile
Jesli mowa o stopniu trudnosci to za ciezsze uwazam Hessego. Pozdrawiam

Portret użytkownika J23

Koniec świata 21 ,12 ,2012 to

Koniec świata 21 ,12 ,2012 to totalna bzdura nie mająca nic wsólnego z rzeczywistością , prawda jest taka że koniec świata  będzie jak wyliczyłem na swoim kalkulatorze 22 ,12 ,2012 o godz 22 minut 22 w 22 sekundzie poniewarz 2+1+1+2+2+0+1+2=11 a więc 1+1 =2 a nie jeden czyli 22 a nie 21 Smile 

Portret użytkownika ArDoR

A ja dzisiaj miałem sen...

A ja dzisiaj miałem sen... mam mieszane uczucia czy go opisać bo zaraz mnie pojedziecie, ale zważywszy że już niedługo "finisz" to długo buraka nie będę palił...  a cóż to zmieni.
Ale może ktoś to przetłumaczy i będa jakieś wnioski.
Mianowicie sniło mi się że wyrwałem sobie wszystkie górne zęby (same wylatywały właściwie) i trzymałem je w ręce... potem je zacząłem wsadzać do ust z powrotem (bo pomyślałem że tak na dłoni one obumrą) ale okazało się że jest ich za dużo i wypluwałem je z powrotem, a było ich bardzo dużo i nie mieściły się już w ustach ani na dłoniach. Były takie wysuszone, pomarszczone i takie żółte.
miałem dziwne wrażenie we śnie że to nie moje zęby... i o dziwo przednie zęby zostały na swoim miejscu.
Zawsze od lat jak śniły mi się wypadające zęby, ktoś umierał w rodzinie lub znajomych.  Im bliżej przodu tym bliższa rodzina. Tu były zęby te z tyłu więc raczej ktoś obcy.
Dodam że zawsze te zębuszkowe sny w 100% się sprawdzały u mnie.
W koniec świata nie wierzę osobiście... ale mam tyle snów nt temat że mam mieszane uczucia.
Wiem że sny to pozostałość wspomnień po pobycie naszej duszy w duchowej krainie do której każdy z nas się udaje w czasie snu - dlatego nie można długo przeżyć bez spania.. najwyraźniej trzeba co jakiś czas udać się po wskazówki na góre :-).
A może ktoś z Was lub rodziny miewa ostatnio takie sny... podzielcie się, może ustalimy dzięki nim współrzędne upadku asteroidy...
Jak się obudziłem miałem dziwne uczucie nt. wyglądu tych zebów... takie przeświadczenie że one pożółknięte są od siarki i od wysokiej temp. jakby wulkan... Ale to tylko sen, ponoć albo do 3ch dni się sprawdzi, albo znaczy że miałem jakąś niestrawność i głupoty się śniły...

Portret użytkownika Tina

Zaraz... są zwolennicy i

Zaraz... są zwolennicy i przeciwnicy Bacy! On patrzy na to wszystko inaczej i prowokuje ludzi do myślenia... Ja jesterm tutaj od niedawna! Baca ma dużo racji w tym temacie, a przykładem tego jest sen... ArDoR na temat zębów. Podejmę się interpretacji, gdyż kiedyś często śniły mi się zęby, a nikt z rodziny nie umierał, więc w koncu zrozumiałam, że ma to inne znaczenie. Zrozumiałam, że w symbolu dotyczy to spraw człowieka: górna szczęka - kosmosu, a dolna - ziemi. Gdy śniłam zdrowe zęby dotyczyły to nowych odkryć i spraw, gdy były szczątkowe, dotyczyły spraw człowieka z przeszłości lub z poprzednich cywilizacji. W Twoim przypadku tak duża ilosc zwypadających zdrowych zębów dotyczy dużej ilości nowych odkryć, które w twoim "przeświadczenie że one pożółknięte są od siarki i od wysokiej temp." 
Siarka i wysoka temperatura kojarzy mi się z proroctwem Apokalipsy o "jeziorze siarki", a to oznacza "piekielnie" - siarczyście inteligentnych ludzi, którzy niebawem dokonają wielu odkryć i to zmieni nasze postrzeganie przeszłości i przyszłości. Te zęby nie mieściły ci się w ustach, bo nie zmieści się to w Twojej głowie i pewnie wielu innym ludziom!
Baca w swoim komentarzu napisał coś w tym temacie... że nie zmieści się to wielu ludziom w głowie - sami to przeczytajcie.
Jest wiele innych spraw, które on wskazał w linkach dotyczących Caycego, ale nie mam teraz czasu wszystko czytać. Przeczytałam tylko pierwszy link i od razu zwróciłam uwagę na wiele spraw... ale musiałabym o tym napisac artykuł... i tak chyba zrobie, bo jest to ważna sprawa!!!

Portret użytkownika ArDoR

Dzięki za to wytłumaczenie,

Dzięki za to wytłumaczenie, podoba mi się.. też bym chciał to tak rozumieć i w to wierzyć...
Ale wydaje mi się jednak że chyba to coś inneo oznacza... sama data 21. od zawsze wydawała mi się nonsensem... ale kręgi w zborzu nie sądze by kłamały że coś się zbliża. Ja czuję przemianę, nigdy mój podświadomy umysł dot. ograniczeń, wzroców nie był tak na wierzchu jak teraz, samo ostwarcie na te sprawy to był proces który trwał jakiś czas, ale data przejścia może być dobrym terminem kiedy się to ugruntowało na tyle że mogę powiedzieć że "stało się".
To ile uświadomiłem sobie w ciągu kilku ostatnich dni, jest przełomem... dlatego odczuwam że to nie był blef z tą datą.
A co do kataklizmów... poczekajmy jeszcze kilka dni... one nigdy nie następują o wyznaczonej godzinie, ale zawsze zaskakują. Bo nie znacie dnia ani godziny. Może architekt chce byśmy w spokoju spędzili te święta, pewnie nie chce byśmy na darmo zyczyli sobie:  Wesołych i Zdrowych Świąt Bożego Narodzenia...
 

Portret użytkownika dąb

Zgodnie z kodem biblii jest

Zgodnie z kodem biblii jest pięć możliwości każdego zdarzenia. Dlaczego można wierzyć w ten kod , ponieważ żydzi bardzo starannie przepisywali Torę z pokolenia na pokolenie . Każdy niewielki błąd w pięcioksięgu dyskwalifikował torę , która była od razu niszczona. Dlatego Bóg wybrał naród żydowski ponieważ wiedział , że pomimo różnych prób odstępstw od Boga żydzi będą przez 5 tysięcy lat niezłomnym narodem w niesieniu wiedzy o Bogu.To co się stanie w każdym zdarzniu zależy od wolnej woli człowieka. Jest to w pewnym sensie dowód na to , że niektóre przepowiednie się nie sprawdzają chociaż sami czujemy , że pewne zdarzenia powinny już nastąpić np. III wojna. Dlaczego piszę , że niektóre przepowiednie się nie sprawdziły (bo można pomyśleć , że ktoś mówi jakieś wymyślone na poczekaniu rzeczy)? Bo te przepowiednie, jak na czasy w których je wypowiadano, wyprzedzały swoje epoki pod względem opisów np. technologii przyszłości lub relacji społecznych. Jedyna rzecz , która jest niezależna od nas - ludzi to kataklizmy .  Przepowiednie o zdarzeniach ludzkich mogą się nie zdarzyć bo to jest wolna wola człowieka, zdarzenia w przepowiedniach zależne od przyrody powinny mieć większe prawdopodobieństwo wystąpienia. Pożyjemy - zobaczymy. Zaczynamy końcowe odliczanie.

Portret użytkownika hopsiup

Biorąc pod uwagę, że istnieje

Biorąc pod uwagę, że istnieje program depopulacji (6 mld ludzi do rozstrzelania), media są w rękach "opcji depopulacyjnej" czyli są całkowicie niewiarygodne (nawet gdyby zdarzyło się że powiedzą w nich prawdę), możni tego świata mają pobudowane solidne schrony, następuje nasilenie zjawisk sejsmicznych, topnienia lodowców, anomalii pogodowych, anomalii związanych ze Słońcem; są niepublikowane - raczej - dane z satelitów czy inne przecieki (ich wiarygodność może być problematyczna ale niekoniecznie), istnieją dane archeologiczne (choć może być problem z interpretacją), no i są jednak przepowiednie z tym, że do tego trzeba podchodzić, jak myślę, ostrożnie, to lepiej być "przygotowanym na "nic" niż nieprzygotowanym na "coś", czyli jak to mówię: wolę "wyjść na idiotę" niż "obudzić się z rękami w nocniku".
A koszty moich przygotowań nie są wielkie i nie będę w żadnym razie stratny. Znacznie ciekawsze będzie co "po". W każdym razie "trzy dni ciemności" przed nami bez względu na okres czasowy jeśli już. Ostatnio usłyszałem, że to ma być za czterysta lat. Ale w takim razie po co możnym tego świata miasta-schrony za miliardy USD?
Panie Baco tak lubisz wyzywać ludzi wierzących w istnienie Rozumnego Absolutu czyli Boga od matołów, oszołomów czy czego tam jeszcze, sam stawiając się na pozycji "ponad". A nie pomyślałeś, że Twoja wiara w to, że taki Absolut nie-istnieje to oszołomstwo na przykład? Rewolucja Francuska ze swoim "kultem rozumu oświeconego" jak i inne rewolucje walczące z "ciemnogrodem" jasno pokazują, że wielbienie rozumu niekoniecznie może być "milusie" i racjonalne. Może Pan nie bierzesz pod uwagę, że takim stanowiskiem ograniczasz swoje poznawanie prawdy o ile na poznaniu jej Ci zależy? Tak na prawdę.
 
 

Portret użytkownika baca

rewolucja francuska to robota

rewolucja francuska to robota bawarskich iluminatow i ich masonerii zorganizowana w tym samym czasie co rozbiory Polski- (Policja Bawarska przechwyciła ich korespondencję kiedy gonca... piorun strzelił) żydzi wyrzynali we Francji chrzescijan w ramach depopulacji (to wtedy powstał ten termin) i nawoływali poprzez loże masońskie do ratowania... żydów. tylko żydów. resztę ścinali w swoim szale mordowania
to Rotschild był sponsorem tej rewolucji, bolszewickiej także oraz finansował Hitlera. bo ani Lenin ani Adolf mimo iż setki razy gadali i tysiace publikacji wydawali gromiąc "żydów" lub "kapitalistów" ANI RAZU nie wymienili żyda Rotschilda - totalna cisza ze strony obu jego najwiekszych "wrogów" i kiedy Napoleon wziął się za żydostwo we Francji oraz potem Europie i ogarnął tę żydowską francuską rewolucję znowu Rotschild stał się głownym sponsorem jego przeciwników.
zamiast studiowac jakieś nieistniejące absoluty poświęc Hopsiup pare dni na... historię
bo tę ze szkoły to możesz śmiało do śmietnika wyrzucić
tu masz prawdziwą historię rewolucji (żydo)francuskiej:
http://wiernipolsce.streemo.pl/Community/Blog.aspx?BlogEntryId=45691
http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=rewolucja_franc/archiwum/2006/803_2.htm
http://prawica.net/node/4154

Strony