Meteoryt, podobny do czelabińskiego, spadł na terytorium Finlandii w 1899
Kategorie
Zdaniem ekspertów meteoryt z Bjurböle (wieś w Finlandii) , który spadł w pobliżu Porvoo 12 marca 1899, był mniej więcej tej samej wielkości, jak meteoryt, który narobił szkód 15 lutego w Czelabińsku.
Meteoryt z Bjurböle jest najbardziej znanym i największym meteorytem spośród dwunastu znalezionych na terytorium Finlandii. Jego waga wynosi około 330 kg. Potężną eksplozję słychać było wówczas w Helsinkach.
Pozostałe jedenaście, które spadły na terytorium fińskie, są znacznie mniejsze. Najcięższy z nich waży około 14 kg, najlżejszy - kilkaset gramów. Fiński zbiór meteorytów można zobaczyć w Muzeum Historii Naturalnej Uniwersytetu w Helsinkach przy Senat Square (Senaatintori).
- Dodaj komentarz
- 4046 odsłon
Co różni meteoryt z Bjurböle
Co różni meteoryt z Bjurböle (wieś w Finlandii) od tego z Czelabińska?
To o czym się w zaciemnianiu faktów nie powie:
"
Meteoryt z Bjurböle jest najbardziej znanym i największym meteorytem spośród dwunastu znalezionych na terytorium Finlandii. Jego waga wynosi około 330 kg. Potężną eksplozję słychać było wówczas w Helsinkach.
"
Przy TAKICH rozmiarach nie ma fizycznej szansy by wielki kawał skały jak ogłoszono nie doleciał do ziemii w Czelabińsku. Normalnie nie ma takiej szansy. A jednak 17 tysięcy wojaków i członków innych służb mundurowych nie mogą nawet znaleźć sladu po miejscu przyziemienia głównej jego części. A miał on wedle szacunków kilkadziesiat ton wagi. Jeśli był podobny to ze 100 kg w 1 kawałku powinno gdzieś tkwić w ziemii czekając na swojego odkrywcę, nie? Teren przecież został dokładnie zabezpieczony. To ze go niema to CUD czy (mendialna) ŚCIEMA?
albo jest gleboko w mule albo
Dodane przez Zenek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Co różni meteoryt z Bjurböle
albo jest gleboko w mule albo w ogole to nie byl meteoryt
dziwne jest to ze ruski w ogole nie dopuszczaja mediow do przerebla!
kolego zauważ ze tamten był
Dodane przez Zenek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Co różni meteoryt z Bjurböle
kolego zauważ ze tamten był meteorem metalicznym a ten kamiennym a to wielka różnica podobnie było z meteorem w (chyba ) kolumbi jak sie nei myle z wrzesnia 2010 roku tam powstał nawet krater poimpaktowy a nie znaleziono żadnych szczatków ponieważ cały odparował nie doszukuj się niewiadomo czego w "oczywistej oczywistości"
Kolejny komentarz Mukieg,
Dodane przez Juszka1980OGL (niezweryfikowany) w odpowiedzi na kolego zauważ ze tamten był
Kolejny komentarz Mukieg, daje duzo do myslenia.
http://muki.salon24.pl/474627,2012-minal-co-nasz-czeka-w-najblizszej-przyszlosci#comment_7308543
” Jakie meteoryt zostawi ślady na niebie?
Wystarczy dla porównania obejrzeć sobie katastrofę kosmicznego promu amerykańskiego aby dość oczywiste fakty powiązać ze sobą. To znaczy co pozostawiła po sobie i jakie wzrokowe twory i wzory w powietrzu eksplodujące paliwo kiedy rozlatywała się rakieta.
To też był meteoryt?
Nie dajcie się ogłupić.
Fakty można manipulować. ale wyjaśnienia ich już nie.
Aby wejść na ścieżkę schodzenia na 60 stopniu trzeba rozpocząć ten manewr na Pacyfiku poza wybrzeżem Australii przelecieć nad Stanami i dokować na dalekim poza Uralem lądowisku nie zamieszkałym jak się wydaje, to znaczy o bardzo niskim zasiedleniu na km..
Błąd polega na tym że u nas gęstość atmosfery wynosi kwadrat gęstości na odległość. Kiedy na wszystkich innych planetach mających atmosferę wynosi sześcian gęstości na odległość.
Różnica polega na tym że powinno się bardziej płasko ślizgać w tej atmosferze wytracając prędkość, trzeba co najmniej 1,5 razy oblecieć po ślizgowej. Wejście z parametrami kąta 1:1 pod sześcianem w tę gęstość powietrza pd kwadratem gęstości na 8 do 10 km z prędkością ponad 100 000 km/h, to oczywista rozpad anihilacjyjny. Materiał w minutach rozgrzewa się do 3000 stopni. A z reguły wytrzymuje do 1200 najlepszy na ziemi średnio wybrany.
Wnioski jasne.
Najgorzej jest z błyskiem. Poparzenia po promienne są tylko wydaje się wzrokowe. Kto patrzył bezpośrednio na eksplozje, “meteorytu”. Klasyczny meteoryt nawet jak wybuchnie nie promieniuje ultrafioletowym, i nie wywołuje poparzenia wzroku z racji naświetlenia. nie wybucha, sam ze siebie. no chyba w bajkach o zielonym kapturku.
Tylko atomówka ma te właściwości.
MUKI 464692 | 17.02.2013 12:20 “
Te oparzenia to pewnie od świateł pozycyjnych jakie sobie włączył lądując?
enek ile tymasz lat tak z
Dodane przez Zenek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Kolejny komentarz Mukieg,
enek ile tymasz lat tak z ciekawości pytam? a po drugie wierzysz w to co napisałeś- wiesz co znaczy "gestośćatmosfery wynosi kwadrat gestosci na odległość?????
chyba nie bo to zaprzecza twojej teorii
pozdrawiam Juszka
Różnica polega na tym że
Dodane przez Zenek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Kolejny komentarz Mukieg,
Różnica polega na tym że powinno się bardziej płasko ślizgać w tej atmosferze wytracając prędkość, trzeba co najmniej 1,5 razy oblecieć po ślizgowej(CO TO JEST ŚLIZGOWA?). Wejście z parametrami kąta 1:1(JAKI TO KĄT? pod sześcianem (?!)w tę gęstość powietrza pd kwadratem gęstośc(?!!)i na 8 do 10 km z prędkością ponad 100 000 km/h, to oczywista rozpad anihilacjyjny(WOOOOW!). Materiał w minutach rozgrzewa się do 3000 stopni. A z reguły wytrzymuje do 1200 (CZYŻBY WOLFRAM?) najlepszy na ziemi średnio wybrany.
Wnioski jasne.
Najgorzej jest z błyskiem. Poparzenia po promienne są tylko wydaje się wzrokowe. Kto patrzył bezpośrednio na eksplozje, “meteorytu”. Klasyczny meteoryt nawet jak wybuchnie nie promieniuje ultrafioletowym, i nie wywołuje poparzenia wzroku z racji naświetlenia. nie wybucha, sam ze siebie. no chyba w bajkach o zielonym kapturku.
Tylko atomówka ma te właściwości.(MOŻNA SPAWAĆ BEZ PRZYCIEMNIANEJ MASKI)
Elektrycznie? Powodzenia....
Dodane przez chips (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Różnica polega na tym że
Elektrycznie? Powodzenia.... ;)
Co do kąta i sześcianów to nie zabardzo rozumiem autora cytatu choć kąt wejścia w ziemską aatmosfere dla pojazdu jaki chce przeżyc lądowanie od dawna wiadomo, że musi być malutki taki pomiędzy samospaleniem a odbiciem.
Ważniejsze w tym cytacie są efekty przyrównane do spalającego się w atmosferze "tworu ludzkich rąk". Ponieważ meteoryty nie zieją "nadfioletem" zwłaszcza paląc ludziom wzrok z 5 km to mówienie iz to był "kamienny obiekt z gwiazd" jest ordynarnym "waleniem geja". To nie był meteoryt, TO MIAŁO BYĆ 2 SŁOŃCE o jakim mowa w przepowiedniach które raz miało wywołać wśród lemingów "religijna bojaźń bo się 'apokalipsa' sprawdza". Dwa miało wymazać Czelabińsk i okolicę wraz z wszelkimi instalacjami militarnymi z powierzchni ziemi bo tam są rakiety międzykontynentalne. A zrobiono to celowo jak była histeria z DA14 by raz odwrócić uwagę, dwa by jak coś nie wypali móć zwalić wine "na ciągnięte za nią okruchy" jakie o CUDOWNOŚĆ nadleciały z przeciwnego kawałka nieba.
A o tym , że to była ordynarna syjonistyczna prowokacja (tak jak ich zamach w Smoleńsku) świadczy chociażby "news" o tym, że jakiś amerykański oficiell dzwonił do Rosjan informując Ich o "próbie amerykjańskiej rakiety balistycznej". Ten "meteor" nie jest amerykański tylko brytyjski bo im zależy by się USA (już im zbędna jak armia została podporządkowana ONZ z pominieciem Kongresu) z Rosją (jaka możę ich jednym TSAREM wymazać czyniąc tam morską zatokę) się wzajemnie wyniszczyły. Temu samemu celowi służy też ciągłe "przepowiadanie" napaści CHIN na Syberię. Byle tylko mieszać i macić by światowy nazizm zwany Świętym Królestwem Albionu (vel NWO) mógł zostać z sukcesem zaprowadzony.
I tylko niechlujstwu albo kosmitom zawdzieczamy iz właśnie nasza okolica po tej bandyckiej prowokacji się jeszcze radośnie nie świeci. Bo jak widać teraz na całym świecie "spadają z nieba" powiązane z "czelabińską bombą" udające meteoryty flary z nieba. Angole też mają TR-3D (czy jak się ten tajny trójkątny statek nazywa) i to w ilościach wielokrotnie większych niż sponsorujący badania "murzyni" z USA. I także postulowana "obywatelską inicjatywą" budowa Gwiazdy Śmierci jest celowo dla Angoli a nie amerykańskiej armii czy społeczeństwa przewidziana. Brytyjska ośmiornica zawsze się do realizacji celów posługiwała swoimi pachołkami, żeby jak coś być tym NEUTRALNYM me(n)diatorem.
Chłopie masakra piszesz coś
Dodane przez Zenek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Elektrycznie? Powodzenia....
Chłopie masakra piszesz coś czego sam nie rozumiesz. Przecież zwykły piorun może oślepić a co dopiero kamyk który się spala. Sa tam zawarte pierwiastki które w czasie spalania wytwarzają różne widma światła a naprężenia wew powodują jego rozerwanie z dodatkowym uwalnianie energi wiąże się spalanie i jonizacja atmosfery więc się nie ośmieszaj i nie pisz głupot - to było wręcz podstawowe zachowanie się takiego obiektu.
Wymień literalnie substancje
Dodane przez Juszka1980OGL (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Chłopie masakra piszesz coś
Wymień literalnie substancje jakich spalanie/podgrzewanie może byc źródłem rozpadu jednorodnego chemicznie meteorytu kamiennego bo taki wedle "nowin" nawiedził Czelabińsk.
kto napisał ze był on
Dodane przez Zenek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Wymień literalnie substancje
kto napisał ze był on jednorodny ?? znajdz mi meteoryt jednorodny cemicznie nie ma takich a zwłaszcza kamienne toż to cała tablica Mendelejewa