Cylindryczny obiekt widziany w okolicy wulkanu Popocatepetl

No tym razem wreszcie cie mam ty zadufany w swej niewiedzy lub dezinformacji inteligencie!! W Japonii?  popocatepetl??? Skoro nazwa brzmi mi jakos inaczej... 

Odpowiedz jest prosta Baca ,bo bardzo im zależy aby ukryć prawdę przed gawiedzią . Trzymając gawiedź w niewiedzy jak najdłużej jest im  na rękę. Bo inaczej musieli by się przyznać do tego ,że od dziesiątek lat oszukują ludzi ,sami korzystając z technologii ,przechwyconej ,bądź przehandlowanej za nas ,tak ,tak za nas bo bezkarnie mogą nas hodować i wykorzystywać jako dawców genetycznych. Przeczytaj sobie projekt ujawnienie dr. Stven Greer. A być może przestaniesz mącić w głowach. Oczywiście jak nie jesteś trolem! ,bo jak tak!, to i tak nic i nikt nie zmieni tego co wypisujesz ,to zrozumiałe a zarazem bardzo logiczne.

A pyzatym kto miałby umieścić do monitoringu te wysokiej rozdzielczości kamery  TY!  

Dla takich jak ja i mi podobnych co widzieli na własne oczy nie potrzeba lepszego dowodu ,w roku 1974 w sierpniu obserwowałem czujkę NOLa  , czyli obiekt patrolujący wyznaczoną okolicę wysłany przez obiekt matkę  i choć minęło 38 lat pamiętam to bardzo wyraźnie tak jakby zdazyło się wczoraj ,pytanie do Ciebie Baca dlaczego w detalach to pamiętam? ,jesteś inteligentny  wiec odpowiedz znasz. 

A kto ma za to zapłacić? wiesz ile kosztuje taka technologia? Naukowcy południowoamerykańscy nie mają takich budżetów jak w Holywood...

Tutaj przykładowe kamerki HD:

http://www.eltrox.pl/kamery-ip-kamery-kompaktowe-c-484_485_487.html

(i nawet taka jedna kamera nie jest w stanie filmować wystarczająco szybko (15klatek) i szerokiego kadru żeby potem po zbliżeniu mozna było zobaczyć co to leciało), dlatego trzeba użyć kilku kamer.

Odpowiedni rejestrator na  4 - 8 kamer kosztuje w granicach 2 - 5 tyś zł.

Średnio licząc budżet na uruchomienie monitoringu (wraz z podtrzymaniem akumulatorowym) w jakości takiej która pozwoli na jakotaką interpretację, to min 20tyś zł. Niby nie pieniądz, ale trzeba jeszcze posadzić człowieka który to będzie pilnował... a i tak nie ma gwarancji że się coś się nagra...

Jeśli jednak się nagra coś interesującego, to jeden taki filmik zapłaci za cały projekt... wszelkiej maści agencje prasowe zapłacą za taki film okrągłe sumki...

Może by ktoś zainicjował taki projekt i zrobić małą zbiórkę funduszy na instalacje w tym roku w wylatowie, albo w bieszczadach takiego monitoringu....

zrzutka po 10zł na głowę  i jak się pokaże zboże w wylatowie to można ruszyć z całodobowym monitoringiem.