EVP moje nagrania kompilacja wyłapanych głosów
Istnieje cała gałąź nauk paranormalnych, które zajmują się wyłapywaniem odgłosów zwanych Electronic Voice Phenomenaw skrócie EVP. Są to odgłosy przypominające słowa a czasem całe frazy. Nie wiadomo przez kogo miałyby być wypowiadane. Jedni twierdza, że to głosy transmitowane przez same osoby badające to zjawisko. Inni sugerują, że to jakieś istoty z innego wymiaru a duża liczba osób wierzy, że to głosy duchów.
EVP odsłuchujemy na dużych dynamicznych słuchawkach najlepiej o paśmie powyżej 20 tyś herców , niektóre osoby słyszące poniżej 15 tyś herców mogą nie słyszeć niektórych głosów bez użycia programu dzwiękowego ale w tych nagraniach są to dzwięki typu (A)słyszalne dość wyrażnie oraz te same powtórki podbite na fitrach , słabe głośniki zewnętrzne mogą wcale tego nie uchwycić dlatego koniecznie słuchawki najlepiej dynamiczne .
- Dodaj komentarz
- 11088 odsłon
devoratus do całego Twojego
Dodane przez devoratus w odpowiedzi na "Bo jak takiemu czubkowi co
devoratus do całego Twojego posta szkoda czasu się odnosić bo jedno Twoje zdanie pokazało co Ci dolega. Napisałeś, że i bez urządzeń można słyszeć głosy tylko trzeba się do nich dostroić. Nazywa się to schizofrenia paranoidalna przejawiająca się całym najróżniejszym zespołem natręctw w postaci uporczywych nawrotów myślowych składających się z dźwięków i głosów wytwarzanych przez mózg bez świadomości i woli człowieka cierpiącego na tego typu zespoły chorobowe. Tacy jak Ty tego na pewno nie zrozumieją i będą twierdzić, że te głosy czy dźwięki są realne, więc kompletnie szkoda czasu na dyskusję z tobą i takimi jak Ty, ale kilka zdań do normalnych ludzi szukających w naturalny sposób odpowiedzi czym są te głosy przez kogoś niby zarejestrowane na urządzeniach się należy.
Otóż moi drodzy zespół chorobowy o jakim napisałem w wielu przypadkach jest tak silny, że człowiek ma przemożne wrażenie, że to co słyszy jest realne. Mało tego usiłuje samemu sobie to potwierdzić poprzez opowiadanie o tym i usilne przekonywanie o realności tych głosów otoczenie. Im bardziej uda mu się „nawciskać o tym kitu” tym bardziej czuje się lepiej gdy widzi, że jakaś część osób lub ogółu zaczyna traktować ten jego stan chorobowy realnie. Wtedy on sam zaczyna mniemać o swej normalności i jest to pewna forma samooszukiwania się, która całkowicie niekiedy satysfakcjonuje danego osobnika cierpiącego na tę chorobę. Niektórzy jednak chcą na siłę innym udowodnić jeszcze bardziej realność swych doznań i posuwają się do zmistyfikowania tego co sami we własnych umysłach słyszą. I tu wkraczamy w sferę dokonań sfałszowanych nagrań rzekomo bez udziału osób trzecich na dyktafonach cyfrowych czy magnetofonach taśmowych. Polega ten czyn dokładnie na tej samej zasadzie co dokonana mistyfikacja dyskoidalnych obiektów UFO w programach komputerowych przez ludzi, którzy w Realu widzieli pewne obiekty, ale ich nie zarejestrowali. Uznają oni czasem, że skoro one są to nic się nie stanie gdy sami dokonają rekonstrukcji ich w programie komputerowym. Bardzo często efekt przechodzi ich najśmielsze oczekiwania i na zdjęciu wygląda bardzo realnie, do tego stopnia, że postanawiają opublikować swoją pracę przy jednoczesnym twierdzeniu, że obiekt był przez nich realnie widziany. Ale to niestety nie wszystko. Jest duża część ludzi, którzy prezentują tego typu zdjęcia wypracowane w programach graficznych nie dla tego, że widzieli wcześniej podobne obiekty tylko dla tego, że sobie ich obraz uroili i całą z tym związaną otoczkę wydarzeniową. Efekt jest ten sam czyli mistyfikacja w programie graficznym w celu pokazania innym i potwierdzenia w oczach innych własnego urojenia jako realnego. Oczywiście tego typu mistyfikacje z powodów celowej dezinformacji czy dla zwykłego żartu nie musze opisywać bo to każdy wie, że też może być powodem ich dokonywania.
Wszystko to jak widać po głębszym zastanowieniu się w wielu przypadkach wynika ze zwykłych zaburzeń umysłowych i chęci złagodzenia własnych dolegliwości chorobowych lub czasem celowych mistyfikacji. Gdyby zjawisko EVP było prawdziwym to byłoby też i powszechnie występującym ponieważ rzekomy świat duchów powinien na zdrowy rozsądek przenikać do naszej rzeczywistości wszędzie tak samo i na skalę dosłownie światową. A niestety tak nie jest. Tylko nieliczni prezentują te nagrania. Ty, albo Ty, albo Ty drogi czytelniku jeśli postawisz swój dyktafon i zaczniesz polować na te dźwięki nigdy nigdzie nie uświadczysz ich. Na pytanie dla czego tacy jak devoratus odpowiedzą Ci, że nie masz specjalnych predyspozycji, że w złym miejscu nagrywałeś, że duchy Cie nie wybrały i tak dalej i dalej. To wszystko wskazuje, że w naszym społeczeństwie zawsze znajdzie się grupka świrów, którzy wszelkimi metodami będą chcieli potwierdzić ”realność” swych urojeń i mistyfikacji. Nie dajcie się na to nabierać. Świat duchów to fikcja urojona na, której istnienia nikt nie dał ani jednego wiarygodnego dowodu.
Pisanie, że nie ma co odnosić
Dodane przez prestissimoLIVE w odpowiedzi na devoratus do całego Twojego
Pisanie, że nie ma co odnosić się do mojego postu i późniejsze odnoszenie się do niego - również nie świadczy o zdrowiu psychicznym piszącego, raczej o paranoi maniakalnej.
Co gorsza, wiadomo, że każdy wariat uważa, że tylko on jest normalny - a wszyscy pozostali są wariatami, jesteś klasycznym przykładem takiego toku rozumowania.
Dodatkowo pragnę zauważyć, że jeśli jesteś katolikiem/chrześcijaninem (jest ich ponad 90% w naszym kraju, więc jest to prawdopodobne), to Twój światopogląd opiera się na przekazach, które pewien człowiek zobaczył w płonącym krzaku, a także na opowieściach człowieka, którego urodziłą matka-dziewica, a który chodził po wodzie i zamieniał krew w wino...
"Napisałeś, że i bez urządzeń można słyszeć głosy tylko trzeba się do nich dostroić. Nazywa się to schizofrenia paranoidalna przejawiająca się całym najróżniejszym zespołem natręctw w postaci uporczywych nawrotów myślowych składających się z dźwięków i głosów wytwarzanych przez mózg bez świadomości i woli człowieka cierpiącego na tego typu zespoły chorobowe."
Jeżeli napisałem, że trzeba się do nich dostroić, to znaczy, że nie odbywa się to bez woli słyszących, ale wręcz przeciwnie, zgodnie z ich wolą i dużym nakładem pracy. Jeżeli zaś podczas "ćwiczeń" kilka osób słyszy dokładnie to samo, lub usłyszysz to co"myśli" do Ciebie ktoś biorący udział w eksperymencie - to dla mnie jest to dostatecznym potwierdzeniem istnienia i "realności" tych rzeczy.
" Świat duchów to fikcja urojona na, której istnienia nikt nie dał ani jednego wiarygodnego dowodu."
Tak jak nie ma ani jednego wiarygodnego dowodu, na to, że człowiek był na księżycu, na istnienie jądra ziemi, teorię względności, dryf kontynentów czy teorię ewolucji - zatem to też fikcje urojone, łacznie z hadronami, bozonami Higgsa, czarnymi dziurami i tysiącem innych rzeczy...
P.S. Czy jeśli nad czymś rozmyślasz i myśli powstają tylko w Twojej głowie - oznacza to, że Twój proces myślowy jest fikcją jako niemożliwy do udowodnienia? Udowodnij mi proszę, że o czymś myślisz, udowodnij mi, że potrafisz kochać, udowodnij, że umiesz się czymś zachwycić. Udowodnij, że istnieje piękno lub dobro. Żądasz materialnych dowodów na istnienie niematerialnych rzeczy, postrzegasz świat wyłącznie przez poziom fizyczny, materialny. Bez urazy ale jesteś jak mrówkojad, który siedzi z nosem w mrowisku i myśli sobie, jakie kurna niebo, kto widział niebo, nie znalazłem dowodu na jego istnienie, chociaż grzebałem w tylu mrowiskach...
Przyzwyczajony jestem do tego, że ludziom wykraczającym poza standardowe myślenie przypina się łatki wariatów, tak było w średniowieczu, tak jest i teraz. Nawet Teslę posądzano o konszachty z diabłem, a Newtona publicznie wyśmiewano. Dzisiaj wszyscy znamy ich nazwiska, podczas gdy z jego prześmiewców już dawno został kurz rozwiany przez wiatr...
Twój post to bełkot
Dodane przez devoratus w odpowiedzi na Pisanie, że nie ma co odnosić
Twój post to bełkot paranoika. Odniosłem się do poprzedniego twojego posta tyle ile było trzeba, a reszta była kierowana do ludzi racjonalnie myślących, a nie do ciebie. Chciałbyś bym tak jak ty był paranoikiem, ale niestety zmartwię cię nie jestem bo niczego jak ty nie słyszę i odpowiadam ci tylko w takim zakresie w jakim trzeba. Jak napisałem w poprzednim poście ludzie owładnięci manią prześladowczą lub cierpiący na natręctwa myślowo słuchowe będą się imać najróżniejszych sposobów by swoja chorobę przedstawić w świetle racjonalności i realności wydarzeń. Piszesz o dostrajaniu się celowym, a to jest nic innego jak stwarzaniu napięcia psychicznego wytwarzającego właśnie tego typu urojenia wynikające nie z realnego istnienia duchów czy istot przemawiających do ciebie tylko z pracy mózgu, którą wymuszasz i sprawiasz, że zaczyna się proces tworzenia oczekiwanych głosów. Zwykła choroba umysłowa i co byś nie powiedział mam cię za chorego umysłowo, który na dodatek taką samą chorobę chce wmówić temu kto punktuje ją u ciebie. Żałosny bełkot paranoika, ale wystarczająco cwanego i oczytanego by odwrócić kota ogonem. Zasyp w kolejnym poście jeszcze większą ilością pseudo argumentów typu, że nikt nie ma dowodu na podróż na księżyc, że nie ma dowodu na istnienie jądra ziemi i tym podobnych bzdur w obronie własnych urojeń i popraw sobie humor, ale mnie i normalnie myślących nie przekonasz do istnienia swych urojonych i jak się okazuje celowo wymuszonych paranoicznych głosów w twojej głowie. Jak ci te twoje duchy powiedzą gdzie jest bursztynowa komnata i to ogłosisz i tam właśnie ona będzie to może uznam, że coś w tym jest, ale jak na razie nikt kto twierdzi, ze duchy istnieją nie dał nawet 1% dowodu tego typu, że z duchami skoro niby istnieją można nawiązać jakiś logiczny kontakt. Owszem zwyczajny zmistyfikowany bełkot, którego do żadnej formy dialogu nie da się przypisać to tak i dla tego nie jest to dowód na istnienie świata duchów tylko na istnienie paranoicznego bełkotu we łbie wielu psychicznie upośledzonych ludzi, którzy usiłują wciskać ten urojony kit w świecie normalnie i racjonalnie myślących.
"Chciałbyś bym tak jak ty był
Dodane przez prestissimoLIVE w odpowiedzi na Twój post to bełkot
"Chciałbyś bym tak jak ty był paranoikiem, ale niestety zmartwię cię nie jestem bo niczego jak ty nie słyszę"
Nie moja wina, żeś głuchy, widzę jednakowoż, że z każdym postem tracisz panowanie nad sobą, bo ten ostatni post zawiera wyłacznie insynuacje na temat mojego stanu zdrowia, zrezygnowałeś nawet z pisania "Ty" z dużej litery. Brak szacunku do rozmówcy to marny argument, nieużywany przez nikogo, z czyim zdaniem warto się liczyć...
" Zwykła choroba umysłowa i co byś nie powiedział mam cię za chorego umysłowo"
Dziękuję za szczerość, jednakowoż wybacz, ale kompletnie nie interesuje mnie co o mnie myśli ktoś, kto nie jest dla mnie żadnym wzorcem lub autorytetem, tym bardziej jeśli ten ktoś, co sam przyznaje niedowidzi i niedosłyszy. Nie udowodniłeś mi tego o co prosiłem, w zamian próbując mnie obrazić. Jeśli na tym ma polegać "racjonalizm", to ja wolę być chory psychicznie, przynajmniej jestem pogodny i szczęśliwy :)
"Jak ci te twoje duchy powiedzą gdzie jest bursztynowa komnata i to ogłosisz i tam właśnie ona będzie to może uznam, że coś w tym jest"
Problem polega na tym, że ja nie czuję żadnej potrzeby udowadniania komukolwiek czegokolwiek. Pozostań sobie przy swoim zdaniu, jeśli tylko chcesz - to Twój wybór, Twoje prawo i Twoja wola.
"Mędrzec widzi w lustrze głupca, głupiec przeciwnie..."
prestissimoLIVE - mądrze
Dodane przez prestissimoLIVE w odpowiedzi na Twój post to bełkot
prestissimoLIVE - mądrze piszesz, ale ten PAJAC devoratus zaraz DONIESIE na Ciebie i zablokują Twoje konto ... na "ZnZ" ten pajac jest moderatorem (tutaj chyba nie, ale i tak doniesie) - moje konto wczoraj na "ZnZ" zlikwidował - jak mniemam tak ze strachu, bo fakty merytoryczne do niego nie trafiają ...
Jeden plus "tych" stronek jest taki, że nie mają dostępu do IP - blokują tylko konto - za chwilę można (niestety) założyć inne ...
Pajac to Cię spłodził żałosny
Dodane przez d0_0b w odpowiedzi na prestissimoLIVE - mądrze
Pajac to Cię spłodził żałosny człeku.
Twoje konto na ZnZ zablokowałem nie zlikwidowałem i dobrze wiesz za co. Okazałeś się być aroganckim chamem, który ubliżał innemu użytkownikowi - a takich tam nie chcemy. Nie mam też w zwyczaju donosić i mam głeboko w d... co o mnie myśli jakiś idiota (bez urazy), zatem ewentualne wywalenie Ciebie pozostawiam tutejszym moderatorom.
W dodatku dokłądnie napisałem, za co Twoje konto zostało zablokowane - więc chociaż nie rób wiochy.
Stronki mają dostęp do IP, po prostu póki co - nie chce nam się banować useró po IP i tyle w temacie - potraktuj to jako akt dobrej woli chłystku :)
Buziak
Jeszcze dopiszę, że jest
Dodane przez devoratus w odpowiedzi na Pisanie, że nie ma co odnosić
Jeszcze dopiszę, że jest wiele metod na usłyszenie i zobaczenie "więcej" niż przeciętny człowiek. Jest mnóstwo książek, które opisują krok po kroku ćwiczenia, które rozszerzają naszą percepcję. Każdy może wybrać, czy chce popracować nad sobą by widzieć/słyszeć więcej, czy woli wybrać lenistwo. Natomiast jeśli świadomie wybiera lenistwo, to niech nie wciska innym ludziom, że coś nie istnieje, tylko dlatego, że nie chciało mu się otworzyć oczu by to ujrzeć...
Przywódcy polityczni i religijni robią wszystko, by ludzie nie widzieli energii/aur/istot duchowych. Z bardzo prostego powodu. Wówczas widać od razu kiedy ktoś kłamie lub ma złe zamiary - a to położyłoby kres robieniu mas ludzkich w ch... i "elyty" wyleciałyby z interesu na zbity ryj. Podobnie widać stan zdrowia, jak na dłoni. Czy "elytom" zależy na tym by ludzie byli świadomi, mądrzejsi i zdrowsi ? Odpowiedź chyba każdy zna...
Żeby było jasne - nigdy nie namawiałem nikogo by ślepo w coś wirzyć, namawiam za to goraco, by spróbować samemu zobaczyć, wtedy nie będzie to już wiarą gdyż stanie się"wiedzą". Ślepcami najłatwiej rządzić - więc niechaj każdy wybierze, czy chce pozostać ślepym niewolnikiem, czy nie. Jego wybór.
Człowiek jako taki widzi i słyszy bardzo ograniczone pasmo, zwierzęta widzą i słyszą znacznie więcej, co nie znaczy, że wszystkie są chore psychicznie.
Zarzucasz to forum bełkotem
Dodane przez devoratus w odpowiedzi na Jeszcze dopiszę, że jest
Zarzucasz to forum bełkotem usiłując za wszelką cenę udowodnić realność urojeń tak własnych jak czyichś. To, że na te tematy napisano tomy książek nie dowodzi istnienia i prawdziwości istnienia duchów. Wszystkie te próby udowodnienia istnienia innej rzeczywistości i świata duchów oparte sa na pospolitych urojonych dyrdymałach ubranych jak w twoim przypadku w sprytnie wplecione argumenty z dziedzin naukowych i filozoficznych i na zwykłym rzekomo nagranym bełkocie nie noszącym najmniejszych znamion logicznych przejawów jakiegokolwiek istniejącego bytu. Skoro te duchy istnieją to dla czego nikt nie nawiązał z nimi dialogu, który dałoby się udowodnić, że miał miejsce realnie? Dla czego żaden rzekomy duch nie dowiódł swego istnienia dając na przykład jakąś informację, którą dałoby się potem zweryfikować w naszym świecie? A no dla tego bo nie istnieją żadne duchy, a ci co je tworzą we własnej głowie nie umieją zmyślić niczego co dałoby się potem w Realu potwierdzić. Jak na przykład dać wskazówkę gdzie jest nasza nieszczęsna bursztynowa komnata. Skoro wy, którzy twierdzicie, że gadacie z duchami naprawdę z nimi gadacie to udowodnijcie to i niech wam powiedzą coś czego nikt z żyjących nie wie, coś co da jednoznaczny dowód, że taka informacja mogła pochodzić wyłącznie ze świata umarłych. Pole do popisu jest ogromne jeśli duchy istnieją to z łatwością mogą dać jakieś informacje, które dla nas śmiertelników sa tajemnicą. Hahahaha tylko śmiech ogarnia gdy to piszę. Czekamy więc na dowód nie w postaci blele ble ble bełkotologi nagranej na jakimś dyktafonie tylko informacji przekazanej od dowolnej osoby rzekomo mającej kontakt z duchami. Co, czyżby duchy mało wiedziały i nie umiały przekazać w jakiejś formie takiej informacji poza bełkotem? Hehe… pusty smiech.kot, którego do żadnej formy dialogu nie da się przypisać to tak i dla tego nie jest to dowód na istnienie świata duchów tylko na istnienie paranoicznego bełkotu we łbie wielu psychicznie upośledzonych ludzi, którzy usiłują wciskać ten urojony kit w świecie normalnie i racjonalnie myślących.
Każdy z nas przejdzie kiedyś
Dodane przez prestissimoLIVE w odpowiedzi na Zarzucasz to forum bełkotem
Każdy z nas przejdzie kiedyś na drugą stronę i przekona się o realności zycia po drugiej stronie.
Nie rozumiem po co taka dyskusja, skoro masz wypaloną szyszynkę fluorem i płynem po goleniu i dezodorantami (z dużą zawartością aluminium) to masz prawo nie odbierać tej drugiej strony. Ale nie oznacza to że ona nie istnieje bo Ty tak uważasz...
Jak się czujesz prubując powiedzieć komuś o UFO podczas gdy ta osoba twierdzi że to nie może być prawda, że inne istoty rozumne nie istnieją bo ich nie widziała (ta osoba).
Ty wiesz o realności UFO, bo logika Ci to podpowiada, oraz widziałeś niezidentyfikowane obiekty których nie da się wytłumaczyć znanymi nam prawami....
Podobnie jest z duchami i światem po drugiej stronie... to że tego świadomie nie doświadczyłeś JESZCZE nie oznacza że tego nie ma... jest cała masa dowodów, przekazów - ale nie interesując się tym nie musisz tego wiedzieć...
Jeśli jednak dla zasady negujesz, znaczy że jesteś IGNORANTEM - o czym, ja i wiele innych osób na tym forum doskonale wiemy....
Pozdrawiam i życzę pobudki... bo śpisz najwyraźniej, snem otłuszczonego borsuka...
Bez urazy... bo było merytorycznie...
Rozumię, że ty nie używasz
Dodane przez ArDoR w odpowiedzi na Każdy z nas przejdzie kiedyś
Rozumię, że ty nie używasz żadnych kosmetyków (włącznie z mydłem) - musisz nieźle walić ... to właściwie widać po twoim logo.