To już tradycja. Co kilka tygodni pojawia się dziwny obiekt i wlatuje do wnętrza wulkanu Popocatepetl. Właśnie mamy do czynienia z kolejnym tego typu przypadkiem.

 

W przeszłości zdarzało się już, że do krateru popularnego "el Popo" wlatywały cylindryczne obiekty, wlatywały też różnego rodzaju światła. W zeszłym roku doszło do sytuacji, w której cylindryczny obiekt wleciał do krateru i po kilkunastu dniach wyleciał. Mimo to naukowcy uznali, że do wnętrza Popcatepetla wpadł meteor.

 

Bardzo możliwe, że tym razem również zostanie zaproponowane podobne wyjaśnienie. Wulkan Popocatepetl wykazywał ostatnio dużą aktywność, dlatego nagrania dziwnych obiektów w jego okolicy są rejestrowane głównie przez monitorujące go kamery internetowe. Nagranie znajdujące się powyżej powstało właśnie w taki sposób.