Kategorie:
Na początku sierpnia w Charleston w Zachodniej Wirginii doszło do dziwnej obserwacji. Dokonano jej za pomocą nagrania z kamery przemysłowej, którą zamontował niejaki Charles Shelton. Twierdzi on, że nagrał coś, co on sam nazywa "aniołem".
Z pewnością jest to nagranie czegoś wymagającego uwagi. Nagranie udało się zarejestrować 4 sierpnia 2013 roku, dzięki temu, że Shelton umieścił kilka kamer, aby mieć jakiekolwiek dowody, co dzieje się po zmroku w coraz bardziej niebezpiecznej okolicy jego domu. To, co zobaczył przerosło jego oczekiwania.
[ibimage==18912==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
Jak sam mówi modlił się o bezpieczeństwo, ale nie spodziewał, się, że Bóg wyśle anioła. W wywiadzie dla ekipy filmowej lokalnej stacji informacyjnej Shelton powiedział, że obudził się o 3 rano i coś kazało mu się modlić, robił to przez pół godziny a potem poszedł do pokoju gdzie były monitory rozstawionych przez niego kamer i zobaczył to coś jasnego. Jego zdaniem to dowód boskiej interwencji.
Wśród bardziej naukowych prób wyjaśnienia tego zjawiska sugeruje się piorun kulisty, albo jakiś rodzaj energetycznego tworu. Tak można wytłumaczyć jasny kulisty kształt obiektu. Sceptycy uważają, że to snop światła z latarki, albo coś innego, co dawało jasne skoncentrowane światło. Próżne nadzieje, że szybko uda się ustalić, z czym mieliśmy do czynienia. Zamiast jednak nazywać to aniołem bardziej adekwatne wydaje się być określenie jasna kula orbs.
Komentarze
Kto bez zgody globalnej „elity” udostępnia informacje dla wszystkich, staje się najbardziej niebezpiecznym przestępcą świata” – Gottfrid Svartholm
Strony