Diamenty z ludzkich szczątków zyskują popularność na całym świecie

Image

Źródło: Kadr z Youtube

Szwajcarska firma rozpoczęła produkcję diamentów z prochami zmarłych. Ludzie, którzy zdecydowali się na kremację swoich bliskich, będą mogli zamówić diamenty z popiołem, które zawsze będą przypominać im o bliskich. Pierwsza tej technologii w Europie użyła firma Algordanza Memorial Diamond.

 

Istota tej techniki polega na tym, że diament składa się z atomów węgla. Jest to bardzo przydatne, ponieważ ciało człowieka zawiera około 18 % substancji. W celu stworzenia sztucznego diamentu, firma używa specjalistycznego sprzętu, który tworzy je pod wysokim ciśnieniem. Na powstanie biżuterii potrzeba 450 gramów popiołu i tygodnia czasu. Diamenty syntetyczne otrzymywane w ten sposób są zwykle niebieskie. Jest to spowodowane dużą ilością substancji chemicznych w ludzkim ciele.


Firma, której siedziba znajduje się w Szwajcarii, oferuje szeroką gamę kamieni w różnych kształtach i rozmiarach. Koszty zakupu tych precjozów są bardzo wysokie. Ich ceny zaczynają się od 3 tys. dolarów i zależą od wielkości nabywanych pierścieni i pierścionków.

„W rezultacie kamień będzie wieczną pamiątką lub schedą, przekazywaną z pokolenia na pokolenie” - mówi Frank Ripka, dyrektor techniczny szwajcarskiej firmy.

Z kolei firma LifeGem z siedzibą w Elk Grove Village w Illinois uważa, że jest wynalazcą tej technologii i właścicielem patentów w Stanach Zjednoczonych. W ciągu roku obsłużyła już ponad tysiąc klientów, podaje ABCNews.com. W ostatnich latach ceny diamentów wahały się dość mocno. Od 2011 do 2012 roku cena surowca i polerowanych diamentów spadła odpowiednio o 14 % i 13%.


 

 

Ocena:
Brak ocen

To teraz wiem czemu współmałżonkowie mówią do siebie: - " mój skarbie" !

he he he   :)

0
0

ciekawe dlaczego w ogóle pozwolono to opatentować - przecież to matka natura wymyśliła jak produkować diamenty - powstają w złożach bogatych w węgiel pod wpływem ekstremalnych temperatur i bardzo wysokiego ciśnienia - potem potrzeba jeszcze jeszcze jakiegoś wulkanu żeby je przetransportować spod skorupy na powierzchnię i to jest wszystko... oto cały proces technologiczny... żaden matoł ze Szwajcarii nie może czerpać z tego licencji albo praw patentowych... i cały świat tego matoła olewa :-)

istnieją przecież bajecznie tanie tarcze diamentowe do cięcia glazury a więc proces tworzenia sztucznych diamentów nie jest tak naprawdę czyjąś własnością... ten patent to jakieś nieporozumienie...

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Baca ale to by bylo cos dla ciebie- Ludziska by sie cieszyly ze juz [ciach] a twoi by sie cieszyli zes nawet jako diament niebieski tylko z ta roznica ze po smierci byl bys cos wart.

Zrob nam ta przysluge i idz na ochotnika-pokarz ze masz wiecej jaj niz twoi zydowscy wrogowie i daj sie spalic zywcem.

[ciach]

edit: skasowane

ostrzeżenie !

Moderator

0
0

Fajne  to jest.  Podobie było pewnie przed potopem. Dzisiaj znaleziska z tamtych czasów wprawiają w zadumę naukowców. Wyjaśnienie może jednak być znacznie prostsze i podone do tych z artkułu. Np te dziwne kulki z RPA to może nie jakaś High technologia, tylko coś przyziemnego i starego. np. skamieniałe odchody wodza wioski. ( kto wie jak po tylu latach będą wyglądać ekstrementy przedstawiciela władzy ??? )

0
0

O tych diamentach pisali już parę lat temu.

Ciekawe ilu kanciarzy myśli o interesie życia. Są kraje, w których pozyskanie zwłok jest bardzo łatwe, więc produkcja może ruszyć pełną parą. Na pierwszy rzut oka pewnie nie ma większej różnicy.

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...