Nurkowie twierdzą, że spotkali się twarzą w twarz z syreną

Kategorie: 

Załoga małej łodzi podwodnej, podczas wyprawy badawczej w głębinach Morza Grenlandzkiego, spotkała się twarzą w twarz z syreną. Dowodem ma być film, który marynarze umieścili w sieci.

 

Film powstał w marcu 2013 na pokładzie małej łodzi podwodnej. Ideą autorów było wykazanie, że nurkowie są nieustraszeni, ale faktycznie okazało się, że nawet doświadczeni wodniacy przeżywają strach, pisze Mirror.

Podczas nurkowania, jeden z członków załogi - brodaty mężczyzna w okularach, był zajęty filmowaniem, gdy w kadrze ukazała się blada ręka, dłoń z pięcioma płetwiastymi palcami. Zdaniem uczestników zdarzenia, twarz tajemniczej postaci przypominała rzekomo oblicze obcych.

Oczywiście w Internecie trwa spór, czy nurkowie spotkali prawdziwą syrenę, czy też mamy do czynienia z mistyfikacją. Coś podobnego przeprowadził kiedyś kanał telewizyjny Animal Planet. Opinie, jak zawsze, są podzielone.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika aron jasnowidz

taki inteligenty z ciebie

taki inteligenty z ciebie człowiek a piszesz jak .......,wyzwiska ,wulgaryzmy itd .Po co siedzisz na tym portalu skoro nie jestes w stanie przyjąc do wiadomości tym czym sie zajmuje ? mi każą odejśc a ty samo chcesz ,rewelacja ,tak sie własnie kończy umysł w schemacie ,z założonymi kajdanami,skoro jestes taki inteligenty za jakiego sie uważasz i jako człowiek inteligentny powinieneść poszerzać swoją wiedzę, więc teraz ja Cię prosze - zostań na tym portalu ,napisałem że czasy są tak rewolucyjne że bedzie nam dane zobaczyc i poznac wszystko ,i że wszystko co mówili że nie istneije to istnieje na prawdę ,więc mozęsz sie nie katowac i odejśc z portalu a mozesz też zachować sie jak każdy inteligenty człowiek i poszerzyc swoją wiedzę o nieznane ,będą filmy ,waidomości takie zę jeszcze nie raz ci szczęka opadnie na podłoge a najlepsze jest to że kiedyś spadną też kajdany i tego ci życzę przyjacielu .wszytkiego dobrego i miłego oglądania 

Portret użytkownika eRHea

Po co siedzisz na tym portalu

Po co siedzisz na tym portalu skoro nie jestes w stanie przyjąc do wiadomości tym czym sie zajmuje ? - bo
1. Ten portal nie powstał dla twoich wypocin i reklamy twojej firmy, moje siedzenie tutaj nie ma związku z tobą i nigdy nie miało
2. twoja obecność tutaj ani mnie grzeje ani ziębi, twoje wypociny są dla mnie żartem w stylu puszczenia bąka w towarzystwie
3. jestem tutaj dla zabawy, z nudów - nie zauważyłeś, że jestem tylko w środy i czwartki, czasem piątki do południa? Bo z ważywami gadać się nie da, czytać cały czas nie można, bo mózg się zlasuje a oczy bielmem zajdą.
4. Mam niezły ubaw widząc tych wielkich, poważnych, wciągniętych w "oświecenie" i czytając ich posty. Najczęściej kalki albo parafrazy tego, co dawno zostało powiedziane, obalone, jeszcze raz wyciągnięte i tym razem wyśmiane, by na koniec wyciągnąć to jeszcze raz.
5. Bo to jest jedyna strona Cypriana Gąsiorowskiego, która przetrwała pulsara i jego klikę.
bo sprawia mi to wiele radości (w sensie zabawy, jak czytanie fantasy, czy oglądanie Kung Pow) i w przeciwieństwie do ciebie, biorę to na miękki humor i bez stresu, napinki, bo życie realne pełne stresu i poważnych rzeczy dzieje się w realności, nie wirtualu (choć masz inne o tym zdanie).
 
Co do twoich próśb - moja obecność na tym portalu niezależna jest od twojego zdania, obecności czy świętej nieobecnośći twoich wpisów - już juszki zdanie, czy pulsara więcej się dla mnie liczy i jest mi droższe.
Dalej - co do twojego przebudzania jak największej liczby ludzi - pomyliłeś portale. Tutaj nie ma lunatyków. Nawet odjechany Zjbi czy genderJuszka na moje oko ma szersze pole widzenia, niż ty, Ciasnowidzu. Nie przyszło ci do głowy, że może ludzie czytający twoje wpisy od razu widzą o co chodzi - nie masz zbyt wiele do dania, ale chcesz, by ludzie weszli na twoją stronkę (której de facto nie posiadasz - strona na szajsbuku jest własnością szajsbuka, nie twoją) i kliknęli w lajka, potem może zamienili się w sektozombie. Chcesz przebudzać ludzi? Czym, dziecko, czym? Tym stekiem ogólników, kalek, parafraz z twoich wpisów? Tym nie obudziłbyś nawet Davida Icke, czy Bławatskiej. To, że zagłębiłeś się w świat, w którym niektórzy z urzytkowników tego portalu żyją od kilkunastu, kilkudziesięciu lat nie oznacza od razu, że złapałeś pana boga za nogi. Nie złapałeś go nawet za czubek buta.
Zaczynasz dopiero i chcesz uczyć?
Zapominasz o tym, że nie wszyscy ludzie są debilami, za jakiego masz teraz siebie z przed roku. Nie wiesz jednak tego, że większość ludzi piszących tutaj (wystarczy poczytać komenty pod twoimi postami) nadal uważa cię za oświeconego odrobinę inaczej (może światło oświecenia padło do ucha i wypadło przez oczy), żeby nie było że wyzwiska - debil to diagnoza, kretyn to diagnoza, ale wykluczająca tę pierwszą.
 
Aronku, mam dla ciebie wyzwanie, konkurencję - ty mendytuj swoją górę na mój temat, ja pomedytuję po prostu, potem zapytam siebie o ciebie. Zobaczymy, który z nas przyniesie więcej informacji o drugim? Myślisz, że ci twoi 40 metrowi mocodawcy moga cokolwiek tutaj? W błędzie jesteś - dlatego potrzebują ciebie, gdyby mogli, nawet na ciebie by nie spojrzeli.
Tak! Jesteś wybrany! Masz misję!
Gdyby twoim mocodawcom chodziło o przebudzenie kogokolwiek (a nie o energię owieczek zwabionych przez arona) przebudzali by wszystkich po kolei i nie wyręczali się taką miernotą.
Napisałem miernotą, bo od pierwszego twojego postu pokazujesz wszem i wobec że właśnie nią jesteś. Wyszedłeś z głębokiej dupy i zobaczyłeś kilka włosków... i światło... I trafiłeś na tę stronę. I myślisz że ludzie piszący tutaj siedzą nadal w ciemności. Oceniasz ludzi swoją miarą i miara ta jest mierna. Przyszedłeś się dzielić tutaj wiedzą, czy robić nagonkę na licznik wejść na stronę? Bo jak na razie nie widać chętnych na tę twoją wiedzę. Wiedzy też nie widać - jak do tej pory ani jednego konkretu, tylko ślizganie się jak w za dużym kondomie. Jakbyś coś chciał, ale nie mógł. Takie próbowanie, ale strasznie niewygodne.
Piszesz o tym, że dzięki warsztatom z kimś tam o czymś tam dowiedziałeś się czegoś tam i traktujesz to swoje doświadczenie jak prawdę objawioną. Ale to tylko EMPIRIA. nic ponad to. To są tylko twoje odczucia i jeśli tylko kiedykolwiek zbierzesz w sobie odwagę, mogę ci pokazać, jak bez narkotyków, halucynogenów (wiedziałeś, że to dwie różne kategorie środków biologicznie czynnych?) zmienić twoją empirię. Chcesz, pokaże ci jak odnależć elektrodę szczęścia, lęku, miłości, zawiści, zazdrości w twoim mózgu. Chcesz odczuwać czy nie odczuwać. To wszystko da się zmanipulować.
Kolejne - znalazłeś nauczyciela (cieli) to trzymaj się ich, chłoń wiedzę, dojrzej, nabierz dystansu do siebie i zobaczysz, że wszystko się zmieni. Nawet te słowa, co już napisane, przebrzmiałe zmienią się dla ciebie, bo ty się zmienisz i być może wtedy zrozumiesz, dlaczego wywołujesz takie uczucia w ludziach.
Doszukujesz się we mnie "nienawiści", "zawiści", "zagubienia" - tylko znów problem - tym razem twój - ja tego nie czuję. Nie jestem zagubiony, nie byłbym w stanie wskazać drogi tym, którzy pytaja (nie, nie będę cię odsyłał na stronę - ja pomagam ludziom realnym, nie profilom na szitbuku), nie czuję nienawiści, właściwie nigdy nie czułem (nawet do koczowni, jahwistów i katolików), raczej na zimno kalkuluję i dopiero po wyciszeniu złych emocji robię cokolwiek.
Chcesz wskazywać znaki. Znaki czego? Tego, że przemiany przyszły? Dziecko, dla mnie czas przemian zaczął się 13 lat temu i od tamtej pory każdego dnia pozwalam się sobie zmieniać. Bo ja już zrozumiałem, tak, jak zibi, baca, juszka, trzcina, admin, AMR2, Barra Barra, wkurzony kosmita - że przyszedł czas zmian, zmian w nas. NIe będzie 4 wymiaru (od zawsze istnieje, więc kolejny 4 wymiar potrzebny nam jak dziura w dziurze, czy psu buty), nie będzie przejścia w inny wymiar istnienia - bo już dawno przeszliśmy w inny wymiar istnienia.
Myslisz, że z zewnątrz przyjdzie ratunek i oświecenie? Twoja góra próbuje nas oświecić i przebudzić - a próbowałeś kiedykolwiek wytłumaczyć świni, owcy, kotu, psu, kurze budowę wszechświata? Ba. Choćby prawo grawitacji (kopnięta kura leci daleko, ale raczej nie kuma o co chodzi z tym spadaniem). Tak ma się oświecanie przez twoją górę właśnie. Znakami są kataklizmy? Bo było ich do tej pory tak niewiele, że te co będą sprawią, ze ludzie uwierzą w dobrych obcych... Starasz sie zarażać strachem - dlatego ci nie wychodzi. tutaj mało lękliwych. Tutaj więcej tych, co miłość czują, nie strach.
 
A ty - co czujesz? Co czujesz, gdy dopuszczasz do siebie świadomość, że twój dar minie, jak każdy dany przez obce istoty, a ty pozostaniesz zwyczajnym człowiekiem?

Portret użytkownika aron jasnowidz

Widać ze pracujesz w szpitalu

Widać ze pracujesz w szpitalu a może nie pracujesz ?tylko w te dni masz dostęp do kompa jako godzina kontaktu ze światem a potem do celi ,heh eh heh skoro mnie juz tam umieścili to teraz wiem kto siedzi obok ,pozdrawiam sąsiada hahhahahhHH

Portret użytkownika eRHea

to juz wiemy, co

to juz wiemy, co czujesz...
 
co do dostępu do netu, ty liczyć chyba nie umiesz, ale to nie dziwi...
Co do mojego poprzedniego postu - był pierwszym poważnym i ostatnim jednocześnie do ciebie. Przemyśl, bo jest to kolejny taki pod twoim adresem. Niestety Barra nie pomyliła się co do ciebie- i nie w kwesti dążenia ścieżką poznania - w kwestii wampiryzmu i intencji.
Co do pozdrowień - jestem zdrowy, więc sobie odpuść. Co do sąsiada - mieszkasz 357 km od mojego aktualnego miejsca pobytu, więc raczej nie sąsiad.
A swoją jasnowidzącą główką wygłówkuj, skąd wiem, gdzie jesteś. Chcesz przekonać się, jak bardzo wiem i jak bardzo jest to prawdziwa informacja?

Portret użytkownika aron jasnowidz

Dziękuję ze zaszczyciles

Dziękuję ze zaszczyciles mnie poważnym postem sąsiedzie ,naprawdę nie zasłużyłem na twoją uwagę ,bije się w pierś i przepraszam ze zakłócilem spokój twojej celi ,już nie będę komentował twoich wpisów bo przecież to był poprostu fan a teraz poważne wpisy,jakbym śmiał podważyć świat w twojej celi.Dobrze ze masz dostęp do tego portalu bo on sobie nie odpuści tego co już się zaczęło i przeczytasz szybciej niż myślisz o tym jak twój świat się wali ,ale zawsze może wrócić do celi i zatrzasnac drzwi za sobą i wyjść jak znów odzyskasz fan w komentarzach ,przecież mam czas od końca czerwca ,wiec siedź i płacz nad tym co przemija .ja z przyjaciółmi ciesze się z tego co będzie a nie zrozumie języka miłości ten który sam go nie używa .

Portret użytkownika eRHea

Dziękuję ze zaszczyciles mnie

Dziękuję ze zaszczyciles mnie poważnym postem- jesli to dla ciebie zaszczyt, małe masz wymagania
sąsiedzie- nie jesteśmy sąsiadami
naprawdę nie zasłużyłem na twoją uwagę- obaj to wiemy, że rozmowa z tobą ma na celu zabranie czasu
bije się w pierś- tylko sobie mostka nie połam, a może szaty podrzyj, co? i na podłogę synagogi padnij
przepraszam ze zakłócilem spokój twojej celi- nie byłbyś w stanie zburzyć spokoju nawet mojej 5 letniej córce
już nie będę komentował twoich wpisów- jakoś ci nie wychodzi dotrzymywanie słowa, aronie czysty
bo przecież to był poprostu fan- po prostu piszemy rozdzielnie, 
a teraz poważne wpisy- jeden, naucz sie liczyć i gramatyki
jakbym śmiał podważyć świat - weź odpowiedniej długości dźwignię, znajdź punkt oparcia i wyjdzie
w twojej celi- dwie rzeczy - nie jestem pustelnikiem, więc w celi nie mieszkam, drugie - pustelnicza cela raczej nie pomieści świata, to raczej świat celę, ale wiem, ty w 4 wymiarze się poruszasz... tylko czego?
Dobrze ze masz dostęp do tego portalu bo on sobie nie odpuści - portal sobie nie odpuści? On tez ma kontakt z twoimi Onymi? I też mendytuje tych onych i też wie tą wiedzę?
tego co już się zaczęło- a co się zaczęło, powiedz mi powiedz
i przeczytasz szybciej niż myślisz- trudno będzie, jednak czytam ze zrozumieniem, więc najpierw myślę i czytam a dopiero potem mogę powiedzieć "przeczytałem", ty tak nie masz, wiem - widać to w twoich odpowiedziach na posty ludzi na tej stronie. to częste przy schizoidach
o tym jak twój świat się wali- mój świat się nie wali, stoi spokojnie, stabilnie i rośnie w siłę, a walą mi się króliki, na potęgę
,ale zawsze może wrócić- do celi i zatrzasnac drzwi za sobą - znaczy świat może wrócić do celi? bez sensu to, co piszesz
i wyjść jak znów odzyskasz fan w komentarzach- świat może wyjść? nie wiem o co kaman, pomóż
przecież mam czas od końca czerwca - kto ci to powiedział, to ze śmiercią i jej klepsydrami też się kontaktujesz? to ty kontaktowiec jesteś... 
wiec siedź i płacz nad tym co przemija- a po co? nad czym tu płakać? nad czym się żalić i na co skarżyć? bo przecież płacz to jest skarga, prawda? Czy może u ciebie to szantaż?
.ja z przyjaciółmi ciesze się z tego co będzie- mówisz o tych kataklizmach o których tak ciągle mówisz? To dużo o tobie mówi i jakoby potwierdza, że lepiej nie iść twoją ścieżką
a nie zrozumie języka miłości ten który sam go nie używa- jest tylko jeden język miłości, mój chłopcze, ale język ten nie zawiera słów. Pożyjesz na tej planecie kilka inkarnacji i się o tym przekonasz. Miłość nie mówi językiem słów, bo słowa są źródłem nieporozumień a miłość - to bezgraniczne porozumienie.
 
Przyjdzie ten dzień, budząc się rano, zobaczysz na niebie dwa gołębie. Koło południa odejdzie od ciebie ktoś, bardzo ważny dla ciebie ktoś, nie zobaczysz go więcej. Do wieczora będziesz już na najdłuższej drodze swojego życia, gdy ją ukończysz, poranek nie przyjdzie.
 
i specjalnie dla ciebie na zakończenie:
Asituter o sittens les, ki bhavaminai 'o' commit oijujacter et bittens paitul yir mantuv...

Portret użytkownika eRHea

to dla mnie akurat nic

to dla mnie akurat nic nowego. Na szczęście nie tylko miernota.
A ciebie, ciebie ktoś kocha? Bo wyglądasz na głodnego uwagi, niedokochanego, z samooceną tak niską, że szukasz sobie przyjaciół w swoim wyimaginowanym świecie "medytacji", choc już ci wyjaśniono kilkakrotnie, że to nie medytacja tylko channelingi.
Czujesz się wyjątkowy?
 

Portret użytkownika aron jasnowidz

Nie braciszku wyjątkowość

Nie braciszku wyjątkowość zostawiam wam ,ja jestem miernota której medytacje nic nie dały bo wg twojego ciasnego rozumu nie mogły nic dać .one dają tylko takim jak ty wyjątkowym inteligentnym, oczytanym ,elekwentnym nadludziom ,inni nie mają prawa nic otrzymać i właśnie to ma upaść ,a ze juz upada tylko o tym nie wiesz to tez wina kajdan na rozumie .Mnie nikt nie kocha, ja kocham wszystkich ,zależy mi tylko na jednej miłości ,tego którego mam w sercu a który tworzył ciebie i wszystko dookoła ,ciekawe czy ty go kochasz ?wyzywajac ,przeklinajac , opluwajac jedno z Jego dzieci .Ja nie obrażam ,nie wyzywam ,żartuje ,ironizuje ,ale zawsze pomagam ,a jeżeli upadnie pierwsza potęga to co zrobisz z wiedzą jaka spłynie i ostrzeżeniem przed zaraza ,posłuchasz czy zwycięża kajdany i zaryzykujesz własne zdrowie i życie ?nie ma przypadków w życiu wiec pytanie brzmi po co ostrzegam tych którzy mną gardzą?

Strony