Kategorie:
Tysiące pielgrzymów z całego świata przybywa do małego kościoła w Argentynie, aby zobaczyć posąg krwawiącego Chrystusa.
Czerwona substancja, bardzo podobna do krwi, płynie z policzków i czoła rzeźby. Chodzi o wizerunek Jezusa Chrystusa podczas Ostatniej Wieczerzy w kościele Yerba Buena w prowincji Tucumán w północno - wschodniej Argentynie.
Miejscowy ksiądz Horhe Ghandour powiedział, że krew płynie z rany, powstałej od cierni korony, po lewej stronie czoła Zbawiciela.
Plamy krwi po raz pierwszy zauważyli w piątek dwaj mężczyźni - miejscowi parafianie. Sprawę zgłosili proboszczowi, a ten wysłał niezwykły płyn do analizy, aby ustalić, czy jest to krew, czy zjawisko wiązać należy z jakąś usterką.
Temat podchwyciły lokalne media. Do kościoła w Yerba Buena zaczęli licznie przybywać pielgrzymi z całego świata, aby na własne oczy ujrzeć to niezwykłe zjawisko i pomodlić się w pobliżu miejsca cudu.
Ksiądz Horhe Ghandour jest pewien, że jest to niesamowite wydarzenie, a Bóg ma coś do powiedzenia ludziom. Nie komentuje jednak precyzyjnie tego, co dzieje się z rzeźbą Chrystusa.
Na razie wszyscy przyglądają się temu fenomenowi i cudowi, w który można wierzyć lub nie. O podobnym zdarzeniu mówiono przed laty we Włoszech. W kościele w Marsicovetere zapłakać miała statua Ojca Pio, tyle że tamta krew, jak wykazały badania kliniczne, należała do kobiety.
Komentarze
Strony