Niezidentyfikowany świetlisty obiekt pojawił się na niebie nad Belogorskiem

Kategorie: 

Mieszkańcy Belogorska (ros. Белогорск) w obwodzie amurskim twierdzą, że wcześnie rano 18 stycznia br. w niebie nad miastem zaobserwowano dziwne zjawisko - świetlisty obiekt, który „rozmył” się w ciemności, pozostawiając po sobie białą smugę.
 
Mieszkańcy regionu amurskiego byli świadkami niecodziennego zjawiska. Na niebie nad Belogorskiem pojawił niezidentyfikowany obiekt latający, który pozostawił widoczny ślad, jak kometa.

„To wydarzyło się około 00:07 rano (czasu miejscowego). Staliśmy na przystanku i czekaliśmy na autobus. Było nas sześć osób. Nagle zobaczyliśmy punkt, przypominający nisko latające samoloty. Następnie obiekt przeleciał bliżej i widzieliśmy, że jest na nim kilka rzeczy, które uległy zniszczeniu. Wszyscy byli zaskoczeni oczywiście tym widokiem. Obiekt pozostawił za sobą chmurę, jak samolot” – powiedział stacji RT Konstantin Piwkin, świadek zdarzenia.

„O 06:40 obiekt eksplodował, ale huk wybuchu usłyszeliśmy osiem minut później. Było dość głośno, ale nic się nie stało, nic się nie zawaliło i nic się nie potłukło. Ślad po eksplozji był widoczny na niebie jeszcze przez co najmniej dwie godziny. To był absolutnie biały szlak” – cytuje relację świadka portal Amur.Info.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Swarg

 Zibi? To moze takie story:

 Zibi? To moze takie story: siedzi Medvedev z Putinem w jakiejs rezydencji wlasnie w okolicach tamtego zadupia, przeszklony ganeczek, czaj z wódeczka popijaja i popalaja cygarka od starego przyjaciela (wy)Castro(wanego) Fidelcia. Nagle Dmitri zauwaza opisany w artykule objekt i mowi do Wolodii (ruszczyzna freestylowa, zaznaczam): Wolodia ty patrzaj, mietjeor spadywujet! Krasiwyj... Na to Pucia odpowiada: no szto tyj Dima, oczadzial łot tych cygar fidelskich?! Kak to nasze malcziki zestrjelily amjerykanckiegoj satjelitu! Na zdrowlie! Biggrin

 ''Istnieją dwie możliwości. Albo jesteśmy sami we wszechświecie, albo nie. I obie sa równie przerażające'' Arthur C. Clarke
                              

 ''Istnieją dwie możliwości. Albo jesteśmy sami we wszechświecie, albo nie. I obie sa równie przerażające'' Arthur C. Clarke
                              

Portret użytkownika zielonawyspa

To może być satelita z czasów

To może być satelita z czasów Adama i Ewy gdy ludzkość była pod wpływem UFOnautów ! Kiedy potomkowie owego Adama i Ewy dziko rozmnożyli się na nowej planecie, jakiś polityk na Ziemi wpadł na pomysł aby nocami pod hipnozą pobierać od nich spermę i owule w celu hodowania na Ziemi z owych materiałów rozrodczych rodzaj inteligentnych niewolników których zaczęto nazywać "biorobotami". Już wkrótce owe bioroboty wykonywały praktycznie wszelkie prace dla ludzi. Z kolei społeczeństwo na Ziemi tak nawykło do ich usług i tak się rozleniwiło, że nie mogło się już bez nich obejść. Jednak dzicy krewniacy ludzi mieszkający na owej planecie dinozaurów w międzyczasie na tyle rozwinęli się technicznie, że dłuższe skryte pobieranie od nich spermy i owule zaczęło stawać się niemożliwe. Kolejny więc z ziemskich polityków wymyślił, że aby móc eksploatować ich w nieskończoność, trzeba po prostu cofnąć ich w rozwoju poprzez celowe zniszczenie ich rozwiniętej cywilizacji technicznej. Aby jednak nasi dzicy krewniacy się nie zorientowali że są niszczeni, ich stopniowej zagłady dokonaliśmy NIE poprzez otwarte ich wymordowanie, a poprzez skryte uwolnienie "naturalnych" żywiołów naszą zaawansowaną techniką. Jednym więc razem mordowaliśmy ich sztucznie wywołanym tsunami. Innym razem spowodowaliśmy straszliwe huragany. Jeszcze potem zwolniliśmy z uwięzi wirus morderczej "ptasiej grypy" który w tym celu specjalnie wyhodowaliśmy w naszych laboratoriach. Itd., itp.
Na zakończenie opisywanej powyżej historyjki wyjaśnione jest właśnie skąd się bierze całe to zło które obecnie obserwujemy na Ziemi. Wszakże aby zrozumieć jego pochodzenie wystarczy odwrócić sytuację z owej historyjki opisywanej na stronie "zło". Wystarczy jedynie zrozumieć, że owymi prymitywnymi istotami osadzonymi na planecie dinozaurów są właśnie ludzie z planety Ziemia. Z kolei owymi ich pasożytniczymi krewniakami z kosmosu są UFOnauci. To UFOnauci kiedyś osadzili ludzkość na tej planecie aby potem móc ją skrycie eksploatować. To też UFOnauci obecnie starają się dyskretnie zniszczyć ludzką cywilizację techniczną aby osiągnąć cofnięcie nas w rozwoju, a tym samym aby przedłużyć w nieskończoność swoje bezkarne eksploatowanie ludzkości.
http://ufonauci.w.interia.pl/

Portret użytkownika Nieważny

 Od tych wysypów

 Od tych wysypów zielonowyspiarskich robi mi się jakoś tak zielono.Jakby mnie ufonauci atakowali.
Idę sobie sprawdzic czy jakiego implanta nie załapałem? Narazie.

Portret użytkownika baca

tak, masz rację.... to na

tak, masz rację.... to na pewno był satelita z czasów adama i ewy - pan bozio stworzył go z mięśnia pośladkowego adama żeby ufonauci mogli skrycie pobierać spermę...
mam nadzieję ze wiesz jak ciężko jesteś chory... cierpisz na to to samo co Homoś - biblioza się nazywa to co wam dokucza tak dotkliwie... 

Portret użytkownika Q...

"Kometa"  na pewno nie.

"Kometa"  na pewno nie. Obstawiam jakiegoś satelitę lub inną rzecz pochodzenia ziemskiego wystrzeloną w kosmos. Niedawno widziałem podobny obiekt jak wpadł w atmosferę i spalał się niemal identycznie, choć znacznie krócej. Też było wiele czerwonawych iskier i seledynowa poświata.  Inaczej to wyglądało niż przy spalaniu meteoru czy bolidu (większy meteor).

Strony