Kategorie:
Już kilkukrotnie poruszaliśmy na łamach portalu pewną intrygującą teorię zakładającą, że tak naprawdę żyjemy w wirtualnym świecie, hologramie. Co zrozumiałe większość ludzi odrzuca taką możliwość. Jednak pewne symptomy potwierdzające prawidłowość tej hipotezy są znane od dawna.
Jednym z doskonałych dowodów potwierdzających tą śmiałą teorię jest tak zwany paradoks obserwatora, czyli założenie, że sama obserwacja eksperymentu fizycznego wpływa na jego przebieg. To może świadczyć o tym, że rzeczywistość jest iluzją, która jest tworzona w momencie naszej interakcji z poszczególnymi jej elementami.
Hipotezę tą można powiązać z teorią strun bozonowych. Upraszczając można to opisać tak, że każdy z nas wchodząc w interakcje ze światem wpływa na niego na poziomie kwantowym. Aby przybliżyć jak działa ten mechanizm można posłużyć się słynnym eksperymentem myślowym, tak zwanym kotem Schroedingera. Zwierzę to znajduje się w zamkniętej szczelnie i niewidocznej dla obserwatora klatce. Jest tam też urządzenie z trucizną uwalnianą zdarzeniem probabilistycznym, czyli rozpadem połowicznym izotopu. Do momentu, gdy otworzymy to pudełko kot będzie w superpozycji kwantowej, czyli będzie jednocześnie żywy i martwy. Nasza obserwacja zdeterminuje przyszłość.
W taki sam sposób codziennie otwieramy wiele pudełek z przysłowiowymi kotami Schroedingera. Tak tez działa pozytywna werbalizacja i wizualizacja. Wiele osób słyszało o tak zwanym sekrecie. Sekret wpływu na rzeczywistość jest do wyjaśnienia na poziomie kwantowym. Niestety nie wiele osób sobie z tego zdaje sprawę i często przechodzą przez życie nieświadomi tego, że sami sobie generują swój los czy to poprzez negatywne myśli, czy brak pewności siebie. Niektórzy idą dalej i stwierdzają wręcz, że jesteśmy Bogami z amnezją.
Zagadnieniem tym zajmują się również naukowcy. Na przykład Nick Bostrom z Uniwersytetu w Oxfordzie. Według jego obliczeń jest aż 20% szans, że nie żyjemy w realnym świecie tylko symulowanym wszechświecie. Idzie on jeszcze dalej sugerując, że poziom rozwoju technologicznego sprawi, że wkrótce sami będziemy w stanie symulować rzeczywistość.
Nick Bostrom uważa, że po utworzeniu pierwszego wirtualnego świata, ludzkość nieuchronnie będzie tworzyć nowe: setki, może nawet tysiące, a nawet setki tysięcy. Istoty będące w symulowanych światach, mogą z czasem również rozpocząć tworzenie własnych wirtualnych światów.
Bostrom sugeruje, że dopiero, gdy ludzkość będzie w stanie stworzyć takie światy udowodnienie, że żyjemy we wnętrzu hologramu będzie możliwe. Dochodzimy tu jednak do tematyki zbliżonej do istoty zrozumienia Boga. Nauka zaczyna opisywać swym językiem zjawiska znane od wieków a opisywane w rozmaitych religiach świata.
Komentarze
Bóg stworzył nieskończone ilości istot rozumnych o różnych szczeblach bytowania. Choć rozumem nie można dowieść istnienia Aniołów, to jednak można wskazać na odpowiedniość ich istnienia.
Strony
Skomentuj