Co istniało przed Wielkim Wybuchem?

Kategorie: 

graphix1.co.uk

Przyjmujemy zwykle bezrefleksyjnie, że wszechświat się rozszerza a jego początek nastąpił w Wielkim Wybuchu. Niektórzy, bardziej dociekliwi, mogą zapytać, co było przed tym wybuchem. Nie ma dobrej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Naukowcy nie są, co do tego zgodni i panuje kilka równoprawnych hipotez.

 

Przede wszystkim warto zdać sobie sprawę z tego, że dopiero w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku uczeni zdali sobie sprawę, że wszechświat przyspiesza. Jeszcze Einstein wierzył, że Wszechświat jest raczej statyczny i niezmienny. Teraz jednak fizyka teoretyczna rozwinęła się i matematyka jest zaprzęgnięta nawet do tak dziwacznych potrzeb jak udowodnienie, co było przed wszystkim.

 

Według słynnego fizyka Stephena Hawkinga przed Wielkim Wybuchem nie było niczego. Okazuje się, że Wszechświat mógł powstać z niczego, innymi słowy nic doprowadziło do jego powstania. Dla normalnego człowieka jest to już poziom abstrakcji, które jest nie do ogarnięcia, ale Hawking twierdzi, że może to udowodnić matematycznie.

 

Są też naukowcy twierdzący, że jest to niedorzeczne a Wszechświat istniał zawsze tylko w postaci, która doprowadziła do powstania Wielkiego Wybuchu. Ta przyczyna, albo raczej stan przed wybuchem bywa nazywany osobliwością grawitacyjną. Jednak nazywanie czegoś osobliwością samo w sobie oznacza, ze nie mamy najmniejszego pojęcia, co to do licha jest.

 

Jest też teoria zakładająca, że nasz wszechświat powstał w wyniku kolizji  ... Jakichś dwóch innych wszechświatów, ale zawsze wtedy można zadać pytanie skąd wzięły się owe wszechświaty. I tym samym dochodzimy do pojęcia Multiwersum czy bardziej po polsku, Mulit świata.

 

Według tego założenia nasz wszechświat jest tylko jednym z wielu. Aby wyjaśnić bliżej tą koncepcję trzeba odwołać się do fizyki kwantowej, która uzupełnia tą teorię sugerując wręcz, że istnienie multiwersum jest cechą wpisaną w jej założenia.

 

Trudno nie wspomnieć przy okazji teorii Nikodema Popławskiego, która zdobywa sobie wielu zwolenników. Fizyk teoretyczny związany z Uniwersytetem Indiana zaproponował, aby uznać, że nasz Wszechświat znajduje się wewnątrz czarnej dziury, która jest umiejscowiona w innym wszechświecie. Idealnie uzupełnia to teorię Multiświata a sam Wielki Wybuch może być po prostu momentem zapadnięcia się gwiazdy i powstania studni grawitacyjnej. Być może to, co wydaje nam się, że wiemy o Wielkim Wybuchu jest tak naprawdę obserwacją od wewnątrz procesu tworzenia się czarnej dziury.

 

Można zadać pytanie, po co człowiekowi wiedza o tym jak powstało wszystko, co go otacza, ale właśnie to nas różni od zwierząt, że nie zadawalamy się tylko samym trwaniem, lecz zadajemy sobie fundamentalne pytania na temat powstania życia na Ziemi, naszego Układu Słonecznego, naszej Galaktyki i samego Wszechświata.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika janusz

Wiele testów obserwacyjnych

Wiele testów obserwacyjnych potwierdza tezę o rozszerzaniu się Kosmosu stąd geneza Wielkiego Wybuchu.Jeśli będziemy mierzć przebiegiem czasowym wszystkie procesy w naszym Universum, to trudno dociekać co było przed tym swoistym aktem kreacji bo poprostu nie było wtedy czasu,przynajmniej w naszym rozumieniu tego słowa.Pozdrawiam.

Portret użytkownika ja

żeby zacząć poznawać trzeba

żeby zacząć poznawać trzeba mieć do tego aktywne odpowiednie zmysły i narzędzia. A co my wiemy o swoich zmysłach? Znamy raptem kilka i to w wersjach ustawionych pewnie na mniej niż 50% możliwości. A co z tymi, które są, ale nie mamy ich uaktywnionych albo jeżeli nawet, to też w jakimś minimalnym procencie? Nawet nie wiemy co się z nami dzieje gdy śpimy. W nocy obudziłem się na chwilę. Przez chwilę leżałem z zamkniętymi oczami i widziałem jakby w głowie albo tak jak się widzi z zamkniętymi oczami takie kolorowe przewiające się paski z kreskami. Kolory raczej takie czerwone. Nawet fajnie to wyglądało, długo to nie trwało i znikło. Ale w sumie co to było tego nie wiem. Pewnie jakieś oddziaływanie, podejrzewam, że czegoś lub kogoś co uważa się za oddziaływanie magiczne. No bo niby co innego? Pytanie czy to jakaś incydentalna ingerencja czy może jesteśmy skanowani, albo ukierunkowywani ciągle albo prawie ciągle? Co my możemy wiedzieć o świecie? Tyle ile zdołamy zaobserwować. A wystarczy, że chmury zasłonią niebo i już możemy nie widzieć, że nad nami wisi jakiś nieznany pojazd. A, że są to pewne. Jakieś dwa miesiące temu sam próbowałem nagrać komórką taki lecący cylindryczny obiekt. Gdzieś około dziesięciu sekund nagrania bym miał dobrze widocznego obiektu tylko okazało się, że nic się nie zapisało. I w sumie nie wiem czy się nie zapisało bo się nie zapisało czy dlatego, że z wrażenia nie aktywowałem nagrywania tylko je wywołałem.

Portret użytkownika ekonomiczny hitman

To co miałeś to są hipnagogi,

To co miałeś to są hipnagogi, przechodzenie w stan snu przy zachowanej świadomościhttp://www.sen-24.pl/co-to-sa-hipnagogi/ Natomiast co się z nami dzieje kiedy śpimy już wielokrotnie zostało opisane i omówione(choć nadal nie wszystko), jednak ludzka ignorancja jest zbyt wielka by widziec i słyszeć - lepiej wrzucać między bajki. Byłeś bliski snu świadomego i w zasadzie użyłeś jednej z popularniejszych technik osiągania go (nieświadomie :)), czyli przebudzenie świadomości na chwilę i zasypianie z zachowaniem jej przebudzonego stanu.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Nie było wielkiego

Nie było wielkiego wybuchu... P{rojektant ( Ten Który Był Zawsze)  posiał ziarno- nieskończenie mały punkt matematyczny, który rozwijał się jak płód w łonie matki wszelaką materią...Rozrósł sie do wielkości Wszechświata.. Po zakłóceniu cyklu życia i naruszeniu praw autorskich Projektanta ( manipulacje genetyczne pierwszych ludzi)Wszechświat zaczął się starzeć porzucony przez jego autora...tracąc energięrozszerzając się tworząc kolizje śmierć gwaiazdGdy nastanie śmierć ludzkości i Wszechświat się unicestwiUmrze...

Portret użytkownika Pio'76

Niedawno na National

Niedawno na National Geographic czy innym Discovery oglądałem program, w którym przedstawiono opinię dość znaczej liczby naukowców z jakiegoś kanadyjskiego instytutu badawczego, twierdzących że nie wierzą w Wielki Wybuch, a część z nich skłaniała się do twierdzenia o nieskończoności istnienia Wszechświata określając Big Bang jako dogmat Wink Ciekawe i pocieszajace, że wśród naukowców od nowa budzi się dyskusja na ten temat.

Strony

Skomentuj