Kategorie:
Dopiero co informowaliśmy o ekspedycji w celu rozpoznania ogromnego, prawie 90 metrowego obiektu kształtu kole, jakie widać na odczytach z sonaru używanego przez szwedzkich poszukiwaczy skarbów. Obiekt ma wyraźnie okrągły kształt a poprzedza go coś, co wygląda jak ślad sunięcia po dnie. W miejscu docelowym na Bałtyku podobno pojawiły sie rosyjskie i amerykańskie okręty.
Wśród wielu hipotez, co do pochodzenia obiektu jest i taka stwierdzająca, że to UFO, albo pochodzące z innego świata, albo wręcz przeciwnie z Ziemi, na przykład może to być zatopione nazistowskie UFO, jakie budowano w nadziei odwrócenia losów wojny w latach czterdziestych ubiegłego wieku.
Można snuć domniemania, ale zawsze lepiej się tam wybrać osobiście i wysłać na dno jakiegoś robota niż nadal się zastanawiać. Wygląda na to, że nasze przewidywania, co do tego, że jeśli to jest UFO to zostanie ono ukryte się sprawdziły.
Szwedzka gazeta Aftonbladet zasugerowała, że w miejscu gdzie udała się prywatna ekspedycja poszukiwawcza pojawiły się okręty rosyjskie i amerykańskie. Wykonują tam podobno jakieś ćwiczenia a obszar znaleziska leży na wodach międzynarodowych, więc nie można im tego zabronić.
Denis Asberg reprezentujący poszukiwaczy stwierdził, że to bardzo dziwne, że okręty pojawiły się tam właśnie teraz, kiedy oni zabrali się do pracy. Dodał, że miejsce znaleziska pozostaje tajne, ale obecność obcych jednostek powoduje, że maleje szansa, że dotrą tam, jako pierwsi.
Może się też okazać, że ekspedycja stanie się przedsięwzięciem niebezpiecznym, bo można zakładać kilka scenariuszy w tym taki, że Rosjanie i Amerykanie czegoś szukają, ale i taką, że razem współpracują głównie w celu zabezpieczenia znaleziska a potem w celu jego realokacji.
Komentarze
Strony
Skomentuj