Dzięki obserwacjom wykonanym przez należącą do ESA sondę kosmiczną Venus Express ustalono, że dziwna przypominająca krzyż asteroida znana, jako Oljato 2201 nagle utraciła swoje właściwości magnetyczne.

Ten dziwny obiekt przykuwa uwagę swoim nietypowym kształtem. Przypomina krzyż lecący w przestrzeni. Za obiektem ciągnie się warkocz przypominający kometarny. Fakt ten powodował w przeszłości, że obiekt był również uważany za kometę lub planetoidę. Oljato ma wydłużoną orbitę tak, że przecina orbity trzech planet skalistych,  Wenus,  Ziemię i Marsa. Do tej pory zdołano ustalić, że jest to asteroida z grupy Apollo i ma około dwóch kilometrów średnicy. Jej czas obiegu wokół Słońca to 3 lata i dwa miesiące.

Przelot tego dziwnego obiektu obserwował w przeszłości amerykański Pioneer Venus Orbiter. W sumie sonda NASA zarejestrowała trzy przeloty tego ciała niebieskiego i za każdym razem urządzenia pokładowe odebrały wyraźne sygnatury magnetyczne. Anomalie magnetyczne tego typu zwane są IFE od Interplanetary Field Enhancements. Były rejestrowane wyraźne fluktuacje przed i za rzekomą asteroidą. Tego typu niezwykłe wzrosty magnetyzmu są bardzo niezwykłe i dochodzi najwyżej do 10 takich przypadków w okolicy Wenus rocznie.

Według badaczy pod kierownictwem Christophera Russella,  którzy analizowali dane z europejskiej sondy Venus Express obiekt Oljato 2201 utracił rejestrowane wcześniej sygnatury magnetyczne. Bardzo długo stanowiło to nierozwiązaną zagadkę, ale przed kilkoma dniami Russell zaprezentował hipotezę dotyczącą nietypowej zmiany przypominającej krzyż asteroidy. Według niego asteroida przelatując przez kosmiczny gruz utraciła swój magnetyzm. Lepsze takie wyjaśnienie niż żadne jednak wiele osób może pozostać nieusatysfakcjonowanych, ponieważ obiekt ten przez swoją religijną symbolikę często  traktowany jest niczym apokaliptyczny znak,  o którym wspomina Biblia.