Jak zauważyło wielu użytkowników naszego portalu od kilku dni trwa dziwna kampania reklamowa. W normalne bloki reklamowe wpleciony jest kilkusekundowy filmik z wyeksponowaną dobrze wszystkim znaną datą 21.12.2012 oraz eksplodującą planetą.

Cześć osób sugerowała, że może to być jakaś forma propagowania bodźców podprogowych.  Przekaz nie jest jasny a centralne wyeksponowanie kluczowej daty wskazuje na jakiś związek z teorią końca świata. Jest to oczywiście popkulturowy koniec świata, a datę tą próbował już konsumować Hollywood, więc dlaczego nie miałby tego zrobić rodzimy rynek reklamowy. Wydano całkiem spore pieniądze na niejasną kampanię w wielu telewizjach jednocześnie. Za tym z pewnością coś stoi.

Cała reklama na razie trwa około 5 sekund, ale z dużym prawdopodobieństwem wkrótce dowiemy się, co stało się potem. Czcionka, jaka została użyta do stworzenia daty przypomina tą, jaką używa jedna z sieci elektromarketów. Na tym etapie reklama jest na tyle tajemnicza, że może to być zarówno żart, eksperyment socjologiczny czy też po prostu zapowiedź tego, że już 21 grudnia 2012 jedna z sieci handlowych zaproponuje wystrzałowe promocje.