Otwarcie Jedenastej Furtki już Dziś tj. 22.11.2012

http://www.vismaya-maitreya.pl/

Długo oczekiwaliśmy na aktywację jedenastej furtki, czyli otwarcie ostatnich drzwi w naszą przyszłość. Oznacza to zakończenie naszej niesamowitej podróży, która trwa od 1992 roku. W tym czasie nastąpiły różne przemieszczenia ewolucyjnej spirali. Furtki 11:11 wpuszczają na Ziemię wyższe transformacyjne energie, które pozwalają nam otworzyć nasze wyższe pola świadomości.

Ważnym punktem tego procesu jest nasze serce, jako rdzeń Świętego Zjednoczenia kiedy już zaistniejemy w jednym bycie, wówczas zamanifestujemy unikalny stan świadomości, rozszerzonej rzeczywistości skrytej w tajnym diamencie.

 

Może jeszcze dzisiaj nie wszystko rozumiemy, ponieważ nasze serce ciągle się rodzi do nowego życia. Rodzi się również Nowy Świat ale na innym fundamencie, który będzie w stanie nieść wszystkie światy. Jest to fundament Prawdy, od tej pory człowiek będzie umiał połączyć wszystkie światy, wszystkie elementy, które wcześniej postrzegał oddzielnie. Zanim otworzymy eteryczne serce musimy wzmocnić fizyczne, nie wolno go blokować, przepełniać fałszem, zawiścią, wysyłać mieszane uczucia, musimy żyć prawdziwie, inaczej nie wkroczymy do diamentowej komnaty, nie zakotwiczymy tam wyższych energii.

 

Diament w koronie człowieka to szyszynka, kiedy wypełniona już światłem błyska jak klejnot pod wpływem wewnętrznego światła. Kończy się w człowieku okres ciemności, niewiedzy, promieniuje z niego jasne światło. Jednym słowem diament jest mistrzowskim szlachetnym kamieniem, który wznosi naszą świadomość przede wszystkim czystość i pozytywne rozwiązanie wszystkich problemów, które przeszkadzają nam w dotarciu do Jedności.

 

 Najważniejszy klejnot w naszej koronie - tajemniczy diament, dzięki któremu będziemy mogli otworzyć swoje skrzydła odsłaniając swoją pełnię. Kiedy to nastąpi, tajemniczy diament objawi się w całej krasie. Tajemniczy diament objawi wszystkie znane i nieznane światy.

Serce jest rdzeniem Manifestacji w Jedności, od tej pory człowieka będzie charakteryzowała poprawność na wszystkich poziomach, toteż pierwsze należy przebudzić duchowe serce.

W naszym życiu ważne jest posiadać duchowe serce, które jest sercem duchowego dziecka urodzonego w Bogu.

 

                         Jedenasta furtka 11:11 - „diament w koronie”
                             jej główny cylinder będzie aktywowany
                                w Sekretnej Dolinie Inków w Peru.
                                  W dniu 22 listopada 2012 roku.

                                         Troszkę numerologii:

                                           22.11.2012 = 38/11

                                                22 + 11 = 33
                                                 33 + 5= 38

11- światło, zakotwiczenie w nowym
22 - budowniczy nowego świata
33 - Świadomość Chrystusowa

38/11 jest najsilniejszą jedenastką, wibracją Wniebowstąpienia, rządzona przez Jupiter (3) i Saturn (8). Z tą wibracją rodzi się najwięcej świętych ludzi i awatarów, jedną z nich jest Teresa Neumann.

 

Wiadomo, że nie wszyscy będziemy mogli jechać do Peru aby wziąć udział w tej ceremonii. Nie zmienia to faktu, że możemy powitać silne energie wpływające na naszą Ziemię w każdym jednym miejscu na naszym globie. Kto chce dołączyć w tym dniu do wspólnych medytacji może to uczynić w swoim miejscu zamieszkania; otworzyć drogę do własnego serca, otworzyć go na tyle aby poczuć, że zaistnieliśmy w pełnej harmonii i mieli pewność, że w naszym sercu lśni światło. Skupmy się, módlmy, medytujmy, kontemplujmy i bądźmy cichymi obserwatorami. Świętujmy samotnie lub w grupach.

 

Usuńmy z serca chaos, lęk, obawy i wszystkie inne przeszkody. Jeżeli to uczynimy będziemy promieniować na sercu i duszy. Uczyńmy to z całą szczerością i uczciwością, otwórzmy się na siebie i innych.

Czas zmienić świadomość naszej Ziemi, niech zakwitnie na niej piękno i miłość. Wyobraźmy sobie naszą Ziemię niczym naszą matkę, uśmiechniętą , piękną i pełną miłości. Uczmy się żyć od nowa, tym razem jako Chrystus, wszystko co nie jest zgodne ze Świadomością Chrystusową musi odejść. To my musimy dokonać tego demontażu starych rzeczywistości, wydać wyrok siłom zła, ale wprzódy rozprawmy się z naszymi ciemnymi elementami.

Nadchodzi dla ludzkości bardzo ważny czas, toteż nie dziwmy się, że ciemne siły coraz mocniej kuszą nas i każdego dnia coraz intensywniej przeszkadzają nam w naszym życiu. Toteż ważne jest oczyszczenie naszej duszy, serca, ciała. Kiedy serce się leczy człowiek przeżywa ciemną noc duszy, toteż bądźcie i na to przygotowani. Ale kiedy przeżyjecie ciężki czas, pomyślcie o Sercu Jezusa Chrystusa … pomyślcie, że On na nas czeka a ty możesz z Nim być świadomie w każdym jednym dniu. Kiedy wasze serca zaistnieją zjednoczone, kiedy będą biły jednym rytmem, weź w swoje ręce odpowiedzialność na siebie, wyślij swoje prośby i modlitwy, wycisz się i bądź gotowy.

Mamy taki czas, kiedy siły zła znowu próbują wprowadzić nas w błąd, jak dochodzą słuchy szykują się na większy pokaz Blue Beam z udziałem Jezusa Chrystusa, nie dajcie się na to nabrać …. to co zobaczycie na niebie będzie oszukańczym obrazem.... lepiej poszukajcie we własnym sercu, tego nie da się podrobić …. przyjdzie taki dzień, zupełnie niespodziewanie przejrzycie się w Sercu Chrystusa niczym w lustrze.... i zapali się w sercu wielki pożar. I będziecie wiedzieli, że nastał właśnie ten moment, w wasze ciało wpływa Świadomość Chrystusowa.

Trzy ważne elementy połączą się w jedność: serce, diament (szyszynka) i kolumna światła (kręgosłup), od tej pory święty ogień tworzy kryształowe ciało.

 

 

GWIEZDNE WROTA I POWRÓT BOGÓW

Wraz ze zbliżającym się rokiem 2012, pojawiają się pytania czy gwiezdna brama bogów zostanie otwarta i pozwoli naszym stwórcom na powrót w swych lśniących statkach?

Jeśli posiada się klucz i tajemną wiedzę pozwalającą otworzyć kosmiczny portal prowadzący do świata bogów, czy jest się równocześnie przygotowanym do podróży do świata wykraczającego poza wyobraźnię, aby spotkać tam gwiezdnych mistrzów? Jeśli prześledzimy dzisiejszy postęp ludzkości czy czasem jego brak, zastanawiać się możemy czy osiągnęliśmy już poziom w naszym rozwoju pozwalający nam na wejście do świata wysoko zaawansowanych obcych ras.

Czytelnicy nie obeznani z tematem będą naturalnie zastanawiać się dlaczego rok 2012 ma być szczególny i w jaki sposób wiąże się z otwarciem bramy. Na to pytanie nie ma prostych odpowiedzi.

Wiemy, iż 12 grudzień 2012 jest datą wyznaczającą koniec kalendarza Majów. Mędrcy tego ludu uważali, że ta data wyznacza nadejście nowej ery i ponowne narodziny Ojca Słońca.

Wielu zastanawia się, co oznaczać może końcowa data: duchowe przebudzenie, koniec świata, powrót gwiezdnych bogów, ostateczne odkrycie prawdy o UFO a może nie ma ona żadnego znaczenia i w tym roku nie wydarzy się nic szczególnego?

Zainteresowani ufologią oraz paleoastronautyką zastanawiają się często nad pochodzeniem zaawansowanych form życia. Pytają również skąd pochodzić mogą nasi stwórcy? W jaki sposób w ciągu sekund pojazdy UFO mogą znikać i pojawiać się. Większość naukowców odrzuca możliwość, iż w przeszłości Ziemia odwiedzana była przez istoty pozaziemskie, ich głównym argumentem są ogromne międzygwiezdne odległości. Sceptycy powtarzają często, że stanowić one mogą ogromny problem dla cywilizacji pragnących eksplorować galaktykę. Loty międzyplanetarne rzeczywiście stanowią trudność, ale dla rasy ludzkiej. Obce cywilizacje, które wyprzedzają nas o tysiące jeśli nie miliony lat, odkryły zapewne już odpowiednie rozwiązania umożliwiające im przemierzenie wszechświata. Nie mamy podstaw, aby uważać, iż wszystkie rasy w galaktyce znajdują się na tym samym poziomie technologicznego rozwoju, co ludzkość. W ostatnich latach wielu znanych i otwartych na nowe rozwiązania fizyków opowiadało się za tezą mówiącą o istnieniu równoległych wszechświatów i tzw. wormholes (dziur robaczych) oraz innych wymiarów. W jednej z takich dziur znaleźć się może statek kosmiczny, przebywając setki jeśli nie tysiące lat świetlnych. Użycie tych przejść jako okien w przestrzeni, pozwalać może tym pojazdom przeskakiwać do innych części wszechświata w bardzo krótkim czasie. Wysnuto również teorię mówiącą, że urządzenia antygrawitacyjne mogą otwierać okna ku równoległym wszechświatom.

Światy niewidoczne gołym okiem nie mogą jeszcze być w pełni pojęte, ale ich istnieniu nie powinno się zaprzeczać. Pozaziemskie formy życia mogą wywodzić się zarówno z innych planet jak i paralelnych wszechświatów, astralnych i eterycznych światów. Bliższe zapoznanie się z pewnymi raportami wskazuje, że obce istoty manifestują się jako zjawy lub są w stanie teleportować się do naszego świata z innego wymiaru. Zwraca to naszą uwagę na tajemnicę gwiezdnych wrót, uważanych za bramy bogów. Na planecie istnieją miejsca okryte mgłą tajemniczości. Są to rejony, w których „wyczuć” można obecność obcych bogów, naszych pradawnych mistrzów. Dziś chciałabym zabrać czytelników w podróż do Peru, aby zwiedzić miejsce przez wielu uważane za „bramę bogów”.

Zgodnie z podaniami rdzennych mieszkańców Ameryk, istnieje pewne międzywymiarowe przejście ukryte gdzieś pośród Andów. Najwyraźniej jest to jedno z wielu strategicznych gwiezdnych wrót, które istnieją na planecie. Brama w Peru znajduje się ok. 35 km od miasta Puno. Na pierwszy rzut oka, brama Bogów (Puerta de Hayu Marca) wygląda jak zwyczajna skała, ale przypisuje się jej niezwykłe znaczenie.

Gwiezdne wrota w Peru

Historia domniemanych gwiezdnych wrót w Peru przedstawiona została po raz pierwszy przez Paula Demona, od tego czasu dokonano jedynie kilku nowych odkryć.

Dostęp do bramy jest trudny i nie została ona dotychczas jeszcze w pełni zbadana, uważa się jednak, że może być to portal, który prowadzi do świata bogów.

Miało tu miejsce wiele niewyjaśnionych obserwacji, a ludzie, którzy tutaj żyją mówią, iż boją się zapuszczać w ten rejon po zmroku. Fakt, że miejscowi nie są zwykle chętni, aby mówić o swych niezwykłych doświadczeniach, jest utrudnieniem w próbie zakreślenia granicy między plotkami, fikcją a prawdziwymi wydarzeniami. Niemniej jednak postaram się dokonać przeglądu tego, co dzieje się w tej okolicy.

Świadkowie donoszą o obserwacjach wysokich ludzi o jasnych włosach i cerze, którym często towarzyszą kule niebieskiego i pomarańczowego światła. Owe nieznane stworzenia przenikają przez tamtejszy portal. Kim są i skąd pochodzą? Zdaniem miejscowych to przejście prowadzi do krainy, która jest domem pradawnych bogów. Zdarza się jednak, że bogowie powracają przez nie na Ziemię w sobie tylko znanych celach, potem zaś wracają do swojego świata.

Starożytne cywilizacje na całym świecie łączy uniwersalna wiara w cykle, którym podlega świat. Legendy i mity, na które natrafiamy począwszy od Australii po Ameryki, Afrykę, Europę i Azję związane są z historią, która mówi, iż nasz obecny świat nie jest ani pierwszym ani też ostatnim. Zgodnie z pradawnymi przekazami i wierzeniami, w przeszłości istniały 4 wspaniałe światy, które zostały zniszczone w wyniku globalnych kataklizmów. Ludzie żyjący w rozrzuconych na terenie Andów wioskach uważają, iż niezwykli przybysze obserwowani w pobliżu portali są właśnie pradawnymi bogami, którzy w czasach prehistorycznych zstąpili na z nieba na ziemię i stworzyli życie na naszej planecie.

Istnieje powszechna wiara, że przed nadejściem kolejnego świata, dawni bogowie przybędą, aby przekazać ostrzeżenie o nadchodzącym zniszczeniu. Miejscowi nie są jednak przerażeni nadchodzącymi zmianami, gdyż wiedzą, że pradawne proroctwo musi zostać wypełnione, żywiąc przy tym głęboką wiarę w swych bogów. W ten sam sposób w jaki chrześcijanie wierzą w drugie przyjście Jezusa, który pojawi się, aby przynieść ocalenie w czasach globalnych katastrof. Tubylcy wierzą, iż powracający przybysze z niebios zabiorą ich w bezpieczne miejsce i uchronią przed wszelkimi kataklizmami.

Ale w tajemniczym przejściu ukrytym w górach widywano nie tylko znikające wysokie istoty. Miejsce znane jest także z licznych obserwacji UFO. Regularnie, nad okolicą widywane są jasne obiekty w kształcie dysków, tak samo jak w sąsiedztwie jeziora Titicaca i Marcahuasi, kolejnego potężnego portalu kosmicznego w Peru.

Ludzie, którzy mieli szansę odwiedzenia i obejrzenia wrót, mówią o energii przepływającej przez ich ciało w czasie, gdy dotknęli skały. Inni mieli wizje gwiazd, jasnych okolic i lśniących chmur gazu. Odwiedzający doznawali również dziwnego uczucia wolności.

Jedna z dawnych legend mówi, że istnieje klucz do portalu - złoty dysk, który pozwala swemu właścicielowi otworzyć bramy i wejść do królestwa dawnych władców niebios. Legenda odnosi się do początków Imperium Inków. Zgodnie z nią, Amaru Muru, znany jako Manco Capac był pierwszym królem – kapłanem Inków. Jego pochodzenie owiane jest tajemnicą. Niektórzy mówią, iż przyszedł on na świat w legendarnej górskiej jaskini, Tampu Tocco. W dzieciństwie zabrany został przez Słonecznego Boga, a potem odesłany z powrotem na Ziemię. Inna wersja mówi, iż Amaru Muru był lemuriańskim mędrcem, który na krótko przed zniszczeniem kontynentu, wraz z innymi mędrcami, wysłany został w świat. Ich misją było stworzenie nowej cywilizacji. Z legendarnego kontynentu zabrali oni ze sobą liczne przedmioty kultu i sekretne pisma.
Amaru Muru i jego żona przybyli w świetlnych statkach do peruwiańskiej doliny. Kilka miast i świątyń, jak np. Machu Picchu czy Tiahuanaco wzniesionych zostało na silnych wirach. Wraz z czasem imperium Amaru Muru rozciągnęło się nie tylko na całe Peru, ale i na cały kontynent. On sam założył także tzw. Bractwo Siedmiu Promieni. Ta ukryta głęboko w Andach dawna szkoła zgłębiała lemuriańskie nauki. W dodatku przechowywano tam święte przedmioty wywiezione przez Amaru z ojczystej krainy. Złoty dysk rzadko był wyciągany na światło dzienne, przez większość czasu przechowywano go w sekretnej komnacie. Korzystano z niego jedynie w „transcendentalnych czasach lub przy okazjach o kosmicznej wadze”. Innymi słowy, używano go, gdy zbliżała się kosmiczna katastrofa, która tworzyła potrzebę otwarcia bram do królestwa bogów. Należy zauważyć, że archeolodzy badający skałę w Hayu Marca odkryli niewielkie okrągłe wgłębienie tuż przy wejściu. Spekulowano, iż jego przeznaczeniem było właśnie przechowywanie złotego dysku – klucza otwierającego bramę.

Uważa się, że wiele światowych miejsc kultu, miast i monumentów na całym świecie zbudowanych zostało na wirach – niewidzialnej energii Ziemi, tzw. ley lines (linie promieniowania geomantycznego) łączą one wiele świętych starożytnych miejsc. Prawdopodobnie przebiegają one pod Ameryką Południową, Środkową i Północną, Egiptem, Maltą, Kretą, Hiszpanią, Grecją, Wielką Brytanią, Francją, Mezopotamią, Libanem, Australią, Azją – można powiedzieć, że przecinają całą planetę.

Ale wróćmy do Peru. Marcahuasi – „miejsce, gdzie spotyka się niebo z ziemią” jest niezaprzeczalnie jednym z najbardziej niesamowitych miejsc godnych odwiedzenia. Dotarcie na płaskowyż Marcahuasi nie jest jednak proste.
Mówi się, iż Marcahuasi to miejsce poza czasem. Posąg Ludzkości i inne obiekty przywodzą nam na myśl zapomniane i zaginione cywilizacje, które żyły na świecie przed nami. Marcahuasi jest prawdopodobnie tak samo jak Hayu Marca kosmiczną bramą. Ludzie, którzy odwiedzają płaskowyż Marcahuasi są świadkami wielu niezwykłych zjawisk i obserwacji UFO.

Istnieje teoria mówiąca, iż w pobliżu Marcahuasi istnieją potężne gwiezdne wrota. Miejscowi mówią o dziwnych istotach przemierzających tę okolicę. Z relacji wynika, iż pojawiają się one znikąd i w równie zagadkowy sposób znikają. Zdarzają się również przypadki lewitacji. Wszystkie te wydarzenia mają miejsce zarówno w dzień jak i w nocy.

Czy istoty te przybywają z wnętrza Ziemi lub innego wymiaru? W tym momencie nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie, pozostają nam jedynie spekulacje.

Wierzy się, iż inkaski bóg Wirakocza nauczał tutaj swej wiedzy w jednej z największych tajemnych szkół, świątyni pradawnych mistrzów. Przebywając w tym miejscu, wejść można w odmienny stan świadomości, można tutaj „wyczuć” obecność bogów. Obie peruwiańskie bramy do gwiazd wciąż pozostają ukryte, a wiedza dotycząca ich użycia jest, jeśli nie zapomniana, to trzymana w sekrecie. Czy może istnieć specyficzny powód, dla którego międzywymiarowe bramy zlokalizowane są w tak trudno dostępnych dla nas regionach? Być może starożytni bogowie nie chcieli, abyśmy je odnaleźli i przy ich pomocy przechodzili do innych światów? Być może nasza wiedza i świadomość nie są jeszcze na poziomie pozwalającym nam na przeniknięcie do obcych, zamieszkałych przez nieznane istoty światów. Jeśli posiedlibyśmy możliwość przejścia przez bramy, czy z pokojem przyjęlibyśmy fakt istnienia pozaziemskiego życia? Każdy z nas musi odpowiedzieć sam na te pytania.

Proroctwa Majów mówią, iż wielki Quetzalcoatl powróci przez gwiezdne wrota w skrzydlatym statku w grudniu 2012. Jeśli to prawda, należy zastanowić się, czy nie staniemy wówczas twarzą w twarz z naszymi stwórcami…

 

 

Żródło:

http://www.vismaya-maitreya.pl

http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika iwan2229

He he jam sie urodzil tego

He he jam sie urodzil tego dnia wlasnie dochodze do siebie po wczorajszym swietowaniu Wink fakt jest faktem ze spojrzenie na swiat mam zupelnie inne od reszty ludzi, i data jest numerologicznie pojechana, ale swiety to ja nie jestem :)pozdro.

Portret użytkownika ksmamona

Czy ktoś tu oszalał ??? Co to

Czy ktoś tu oszalał ??? Co to ma być?. Zejdźcie na ziemie ,weźcie prysznic ,nakarmcie dzieciaka to wasz świat i tym się zajmujcie. Kto wierzy w takie brednie......no chyba ,że można na nich nieźle zarobić to też będe pisał bzdety dla idiotów.

Portret użytkownika K-E-M

Nie moge zgodzic sie z mysla,

Nie moge zgodzic sie z mysla, ze jakies furtki/wrota otworza sie w tym czy innym dniu
naszego biezacego i obowiazujacego od kiedys tam  kaledarza.
W kraju moich tesciow inny rok , dzien i miesiac obowiazuje
i nie sa oni jedynym wyjatkiem...
Czy te ZELAZNE daty sa skutecznie i dokladnie przeliczone z KALENDARZA MAJOW ???
Tymczasem Pozdrawiam
K-E-M

Portret użytkownika taurus

Mozesz się nie zgadzać, na

Mozesz się nie zgadzać, na pewne sprawy nie mamy wpływu..większość nie zgadza się na fakt, że trzeba umrzeć ale i tak umrzemy..a portale się otworza i co na to poradzisznasza rzeczywistość  dla jaskiniowców byłaby BOSKOŚCIĄ a dla średniowiecza zapewne czymś DEMONICZNYM ...dlatego dla nas rzeczywistość kosmicznych istot wydaje się BOSKA a dla innych DEMONICZNA...proste...i nie widzę przeskód że mogą znać portale, i inne "cuda" dla nich jest to technologai dla nas magia lub śmiech i bzdura...każdy wybiera sam...

Portret użytkownika 77771

ludzie dziela sie na madrych

ludzie dziela sie na madrych i mniej madrych ,dobrych i zlych , to gdzie ktos mieszka nie ma zadnego znaczenia tak samo jak obywatelstwo jestesmy wszyscy ludzmi i tyle  / pisze o tym bo widze ze dla kilku osob na tym forum ma inne poglady a mianowice ze zyd jest zly   a to nie tak zly jest ten kto zle robi Smile

Portret użytkownika s

nie ma w tym odrobiny

nie ma w tym odrobiny szaleństwa... Świat jest taki jaki myślimy że jest : ) lepiej podnosic swoje pozytywne odczucia niz udręczać się nad samym sobą krytykując innych a nawet coś czego sie nie rozumie : )

Strony

Skomentuj