W miejscowości Sonora znajdującej się w Meksyku odkryto prekolumbijski cmentarz pełen szczątków istot, które swoją fizjonomia nie przypominają ludzi. Od razu pojawiły się opinie, że to masowy grób obcych istot, które musiały kiedyś dotrzeć na nasza planetę.

Archeolodzy meksykańscy z INAH (Institute National Anthropology and History) wypowiadają się ostrożnie o odkryciu sugerując, że dziwny kształt czaszek może być wynikiem celowych zabiegów.

[ibimage==15776==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Jednak na cmentarzu w Sonora odnaleziono szczątki 25 osób a 13 z nich miało bardzo nietypową budowę kostną czaszki. Znalezisko nie wzbudziło sensacji międzynarodowej, bo to nie pierwsze przypadki odnalezienia tak zdeformowanych czaszek. Klasyczne pozycje z dziedziny Paleoastronautyki często wskazują praktyki wydłużania czaszek, jako chęć do upodobnienia się do istot, które kiedyś odwiedziły mieszkańców Ameryki.

Historycy podchodzą do tego znaleziska spokojnie stwierdzając tylko, że daje nam to pojęcie o tym jak daleko sięgały wpływy kulturowe Indian stosujących z jakichś powodów praktyki polegające na deformowaniu czaszek.