Pewnej nocy dwuletni chłopiec o imieniu James rzucał się w swoim małym łóżeczku. Obudził się w panice i zlany potem. Krzyknął: „Samolot się pali! Mały człowieczek nie może się wydostać!” Jego rodzice pobiegli do jego sypialni i słuchali, jak opisuje mrożący krew w żyłach koszmar. W nim James był pilotem myśliwca z czasów II wojny światowej, którego samolot zestrzelony przez Japończyków spadł do oceanu w kłębach dymu z płonącym silnikiem. Straszne koszmary trwały, dopóki James nie przekonał się, że to wcale nie były sny, ale wspomnienia z poprzedniego życia.

Z biegiem czasu z podświadomości Jamesa zaczęły wydobywać się nowe szczegóły. Przypomniał sobie, że w poprzednim życiu również miał na imię James, jego statek nazywał się Natoma i przyjaźnił się z innym pilotem, Jackiem Larsenem. Dzięki tym konkretnym informacjom rodzice Jamesa byli w stanie potwierdzić, że pilot o imieniu James Huston służył na pokładzie USS Natoma Bay, który pływał u wybrzeży Japonii podczas II wojny światowej.

Warto zauważyć, że samolot Jamesa Hustona rzeczywiście został zestrzelony przez japoński ogień przeciwlotniczy podczas operacji na Iwo Jimie w 1945 roku. Jego samolot zapalił się i rozbił się na Oceanie Spokojnym. Był jedynym pilotem Natoma Bay, który zginął w tej operacji. James powiedział, że jego przyjaciel z tamtego życia, Jack Larsen, był świadkiem katastrofy lotniczej. 

Decydując się zbadać historię syna, ojciec Jamesa wziął udział w spotkaniu marynarzy z Natoma Bay, gdzie potwierdził, że inny pilot, Jack Larsen, również służył na statku. Oficjalny raport na temat osiągów samolotu potwierdził, że Larsen leciał obok samolotu Houston, kiedy został trafiony.

Zdolność Jamesa do przypominania sobie żywych szczegółów z poprzedniego życia sprawia, że ​​jego wersja możliwej reinkarnacji jest jedną z najbardziej przekonujących. James wyjaśnił, że w samolotach Corsair zawsze spuszczano powietrze z opon po twardym lądowaniu, co potwierdzają weterani II wojny światowej. James ujawnił również, że jego ojciec był alkoholikiem w poprzednim życiu i że miał dwie siostry, Annie i Ruth.

Producent telewizyjny odszukał Annie Huston, która miała wtedy osiemdziesiąt cztery lata, i potwierdziła rodzinną historię. Udostępniła zdjęcie swojego zmarłego brata, Jamesa Hustona, stojącego obok Corsaira. To przypomniało ojcu Jamesa o wielu rysunkach tego samolotu jego małego syna. James zawsze podpisywał te rysunki „James 3”. Zapytany dlaczego, mały chłopiec wyjaśnił: „Jestem trzecim Jamesem. Jestem Jamesem 3”.