Kategorie:
Najnowsze odtajnione materiały filmowe amerykańskiej armii pokazują przebieg pościgu za niezidentyfikowanym obiektem latającym. Nagranie przedstawiające obiekt znajdujący się nad wodą, zostało zarejestrowane w 2015 roku, ale odtajniono je niedawno. Przedstawia ono zapis z kabiny należącego do US Army myśliwca F/A-18 Hornet.
Samolot poruszał się na nagraniu z prędkością poddźwiękową, 0,62 Macha. Pilot podjął się próby śledzenia lotu obiektu, jednak dwa pierwsze podejścia kończą się porażką, ponieważ poruszał się niezwykle szybko. Gdy udało się w końcu utrzymać kontakt wzrokowy z obiektem piloci nie kryją swojego podekscytowania i zdumienia tym, co widzą. Jeden z nich stwierdził, że zaobserwowany obiekt był „nie z tego świata”.
„Po 18 latach latania myślałem, że widziałem już prawie wszystko, jednak to było coś niesamowitego.” – powiedział komandor David Fravor.
Nie jest to pierwszy przypadek odtajnienia materiału filmowego zarejestrowanego przez wojsko. Już w grudniu zeszłego roku, The New York Times opublikował filmy zarejestrowane przez wojsko USA, na których widać niezidentyfikowane obiekty latające.
Ostatnio tematyka UFO staje się za oceanem coraz częściej trafia na czołówki. Media amerykańskie informowały niedawno, że Departament Obrony USA uruchomił specjalny program, który badał tego typu incydenty. Podobno oficjalnie został on rozwiązany w 2012 roku, ale niektórz w to wątpią.
„Program zaawansowanej identyfikacji zagrożeń lotniczych zakończył się w 2012 r. Ustalono, że istniały inne kwestie o wyższym priorytecie, które zasługiwały na finansowanie i, że w najlepszym interesie rządu było wprowadzenie zmian" – powiedział rzecznik Departamentu Obrony.
Chris Mellon, doradca i były zastępca sekretarza obrony ds. wywiadu, napisał w piątek artykuł w The Washington Post, w którym wzywa do zwrócenia większej uwagi na problem UFO.
„Nie mamy pojęcia, co kryje się za tymi dziwnymi incydentami, ponieważ nie prowadzimy żadnego śledztwa"... „Nikt nie chce być kojarzony z rewelacjami o UFO, bo nikt nie chce być wyśmiewany lub odsunięty na boczny tor, ponieważ interesuje się tą kwestią. W całym łańcuchu dowodzenia jest to poważna i powtarzająca się przeszkoda w rozwoju.” - stwierdził Mellon
Tematyka UFO nie może być już tylko domeną badaczy zjawisk paranormalnych. Nie można wykluczyć, że część z obserwacji niezidentyfikowanych obiektów latających wykonuje jakieś misje szpiegowskie i są to po prostu drony lub specjalne samoloty. Tym bardziej ich pojawienie się powinno wzbudzać zaniepokojenie i zainteresowanie armii, a nie uśmiech. Widać, że w US Army panuje właśnie takie założenie, a kto wie czy dzięki temu nie uda się trafić na coś nie z tego świata ?
Komentarze
kolo21
Skomentuj