Amerykanie potwierdzają, że niezidentyfikowane obiekty latają nad instalacjami militarnymi

Image

Źródło: kadr z X

Kolejna prestiżowa baza wojskowa Stanów Zjednoczonych stała się celem zagadkowych przelotów dronów. Wright Patterson Air Force Base w Ohio, będąca domem dla kluczowych jednostek amerykańskich sił powietrznych, dołączyła do rosnącej listy instalacji wojskowych, nad którymi zaobserwowano niezidentyfikowane bezzałogowe statki powietrzne.

 

 

Rzecznik bazy, Bob Purtiman, potwierdził, że między piątkiem a sobotą rano nad bazą zauważono małe obiekty latające o różnych rozmiarach i konfiguracjach. Choć władze bazy zapewniają, że incydent nie wpłynął na bezpieczeństwo mieszkańców, obiektów ani sprzętu, sytuacja była na tyle poważna, że zdecydowano się czasowo zamknąć przestrzeń powietrzną nad bazą.

 

Wright Patterson to nie zwykła baza wojskowa. Mieści się w niej szereg strategicznych instytucji, w tym Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych, Dowództwo Materiałowe Sił Powietrznych, 655. Skrzydło Wywiadu, Obserwacji i Rozpoznania, Narodowe Centrum Wywiadu Lotniczego i Kosmicznego oraz 445. Skrzydło Transportowe. Każda z tych jednostek odgrywa kluczową rolę w systemie obronnym USA.

 

Incydent zbiegł się w czasie z konferencją prasową zorganizowaną przez FBI, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Federalną Administrację Lotnictwa i Departament Obrony, podczas której omawiano rosnącą liczbę podobnych obserwacji nad terytorium USA, szczególnie w przestrzeni powietrznej nad New Jersey. Spośród ponad 5000 zgłoszeń, które wpłynęły na specjalną infolinię, mniej niż 100 uznano za warte dalszego śledztwa.

 

Co niepokojące, Wright Patterson nie jest odosobnionym przypadkiem. Podobne incydenty odnotowano nad bazami wojskowymi w Wielkiej Brytanii, w tym nad RAF Lakenheath, RAF Mildenhall, RAF Feltwell i RAF Fairford. Również baza lotnicza Ramstein w Niemczech dołączyła niedawno do listy miejsc, gdzie zaobserwowano nieznane drony.

 

Mimo rosnącej liczby incydentów, przedstawiciele Departamentu Obrony USA konsekwentnie twierdzą, że nie ma dowodów na zaangażowanie obcych państw ani złowrogich intencji operatorów dronów. Podkreślają jednak, że takie działania są nieodpowiedzialne i frustrujące dla służb wojskowych.

 

Co szczególnie istotne, w przeciwieństwie do wielu błędnych zgłoszeń z New Jersey, gdzie często mylono samoloty załogowe z dronami, obserwacje nad bazami wojskowymi dokonywane są przez wyszkolonych obserwatorów wyposażonych w zaawansowany sprzęt do rozpoznawania i identyfikacji obiektów powietrznych.

 

Sytuacja budzi rosnący niepokój opinii publicznej, która domaga się od władz federalnych jasnych odpowiedzi na pytanie o pochodzenie i cel tych tajemniczych przelotów. Szczególne zaniepokojenie wywołują incydenty nad bazą lotniczą Langley w Wirginii z grudnia 2023 roku, które stały się punktem centralnym dyskusji o bezpieczeństwie amerykańskich instalacji wojskowych.

 

Mimo zapewnień władz o braku bezpośredniego zagrożenia, seria tajemniczych przelotów nad kluczowymi obiektami wojskowymi w USA i Europie rodzi pytania o skuteczność systemów obrony przeciwdronowej i potencjalne luki w zabezpieczeniach strategicznych instalacji wojskowych.

 

 

Ocena:
29 głosów, średnio 45.7 %