Anomalie grawitacyjne niezgodne z prawami fizyki odkryte w pięciu gromadach gwiazd

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Europejscy, irańscy i chińscy astronomowie odkryli, że struktura przestrzenna pięciu pobliskich gromad otwartych gwiazd w Drodze Mlecznej nie jest zgodna z przewidywaniami newtonowskiej grawitacji. 

 

 

Prawo powszechnego ciążenia Newtona reguluje ruch wszystkich ciał niebieskich i ich wzajemne oddziaływanie. W ciągu ostatnich kilku stuleci naukowcy odkryli wiele oznak, że działa zarówno w skali najmniejszych mikrocząstek, jak i kontroluje ruch gigantycznych gromad galaktyk o średnicach milionów lat świetlnych.

„Zgodnie z prawem grawitacji Newtona natura „ucieczki” gwiazd z gromad otwartych zależy całkowicie od przypadku. Nasze obserwacje po raz pierwszy wykazały, że tak nie jest – w okolicach przednich części gromad mamy badanych, jest znacznie więcej „uciekających” gwiazd niż bezpośrednio za nimi”, powiedział Jan Pflamm-Altenburg, naukowiec z Uniwersytetu w Bonn (Niemcy), którego słowa są relacjonowane przez służby prasowe uniwersytetu.

Pflamm-Altenburg i jego koledzy odkryli, że teoria grawitacji Newtona może nie być prawdziwa. Odkrycia tego dokonali obserwując ruchy gwiazd w pięciu gromadach otwartych gwiazd, które powstały stosunkowo niedawno i nie zdążyły jeszcze całkowicie się rozpaść.

 

Jak wyjaśniają astronomowie, interakcje grawitacyjne między gwiazdami w takich obiektach powodują, że większość gwiazd jest stopniowo wyrzucana z granic gromad i tworzy „ogony pływowe”, które poruszają się w przestrzeni kosmicznej na niewielką odległość przed i tuż za gromadą.

 

W przeszłości astronomowie nie byli w stanie dokładnie określić pozycji i prędkości gwiazd wewnątrz „ogonów pływowych”. Stało się to możliwe po uruchomieniu w 2013 roku obserwatorium orbitalnego GAIA, zdolnego do obliczania współrzędnych ponad miliarda gwiazd w bezpośrednim sąsiedztwie Galaktyki.

 

 

Korzystając z zasobów GAIA, Pflamm-Altenburg wraz z kolegami zbadał strukturę pięciu pobliskich gromad otwartych gwiazd. Należą do nich Hiady, Manger, Coma Veronica, NGC 752 i COIN-Gaia 13. Wszystkie zawierają kilkaset gwiazd, z których znaczna część zdołała „uciec” z tych gromad w ciągu 500-600 milionów lat od momentu ich powstania kształtować.

 

Pomiary za pomocą GAIA wykazały, że w pobliżu przodu wszystkich pięciu gromad było więcej „uciekających” luminarzy niż bezpośrednio za nimi. Tego układu gwiazd nie da się wyjaśnić za pomocą prawa Newtona, ale pasuje on do niektórych alternatywnych teorii grawitacji. Miejmy nadzieję, że dalsze obserwacje innych gromad gwiazd potwierdzą istnienie tych anomalii grawitacyjnych i pomogą astronomom zrozumieć, co je spowodowało.

 

Praca została opublikowana w Monthly Notices of the Royal Astronomical Society. Służba prasowa Uniwersytetu w Bonn ogłosiła wyniki w środę.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika xyz

Takie rzeczy sugeruja, ze

Takie rzeczy sugeruja, ze jeszcze wiele jest przed nami do odkrycia. Na razie uczymy sie okreslac zjawiska, ktore nas otaczaja, nie bardzo je rozumiejac ale przez wielu naukowcow ich opisy traktowane sa jak dogma. A tu zonk.

Portret użytkownika Homo sapiens

Takie rzeczy sugerują

Takie rzeczy sugerują istnienie obcych inteligencji, potrafiących zmieniać całe połacie galaktyk albo kosmosu ! Obcy albo lepiej napisać bogowie potrafią wiele rzeczy, ale nad nimi jest Stwórca, który potrafi stawarzać światy, takie jak Ziemia, z ludzmi którzy zostali przemienieni na skutek ataku "wężowej istoty" ! Dlatego obcy albo bogowie się nie kontaktują z Ziemianami bo jesteśmy istotami "przemienionymi" i potrzebujemy pomocy ale nie od nich ale od Boga... musimy się uratować z diabelskiego koła samsary i trafić do Nieba Zbawiciela ! Kosmos to dzieło Super Umysłu Logosu i Ducha Świętego  !

Kreacjonizm jest bardzo specyficznym kierunkiem nauki, posiada w swoich podstawach założenie, iż Ziemia i Układ Słoneczny powstały pod wpływem zamysłu i nadprzyrodzonych możliwości Super Istoty Duchowej-Boga. Dziedzina nauki kreacjonistycznej pokazuje wiele ciekawych rzeczy z obszaru otaczającego nas świata, robi to w sposób który wykracza daleko poza ramy przypadkowości materializmu naukowego, obecnego w darwinizmie.

Samo zrozumienie i przyjęcie do świadomości wniosków płynących z tego światopoglądu jest czymś, co określić można jako bardzo tajemnicze doświadczenie, czasami wręcz duchowe, powinno się ono pojawić w danym człowieku by dozwolić na akceptację „trudnych” wniosków, na przyjęcie do świadomości tak fantastycznej konstrukcji myślowej, iż wielu ją po prostu odrzuca, stwierdzając często w pierwszym momencie, że jest to niemożliwe (tak jakby powstanie życia z błota było możliwe, albo powstanie samego błota czyli materii z samej siebie i to na dodatek „przypadkowo” ?)

Zapis kopalny, jak argumentują kreacjoniści, dobrze pasuje do przewidywań kreacjonizmu. Ujawnia on przede wszystkim trzy fakty:

-Eksplozję kambryjską. Terminem tym paleontolodzy określają największą morfogenezę w historii życia na Ziemi. Kambryjska eksplozja życia to nagłe (w skali geologicznej) pojawienie się w zapisie paleontologicznym szerokiego spektrum typów — podstawowych planów budowy ciała wielokomórkowców (tkankowców —Metazoa). Typy (phyla) to najwyższe taksonomiczne kategorie w królestwie zwierząt. Każdy typ posiada unikalną architekturę budowy — strukturalny plan budowy ciała (bauplane). Znane przykłady takich podstawowych planów ciała, pojawiających się w czasie kambryjskiej eksplozji to: parzydełkowce (np. korale i meduzy), mięczaki (np. kałamarnice i małże), stawonogi (np. skorupiaki, owady, trylobity), szkarłupnie (np. rozgwiazdy i jeżowce) i strunowce, typ obejmujący wszystkie kręgowce, w tym także człowieka. W warstwach kambryjskich pojawia się także wiele podtypów (subphyla), każdy ze znaczącymi morfologicznymi innowacjami. Trzeba wyraźnie podkreślić różnicę pomiędzy nagłym pojawieniem się nowych planów budowy ciała (brak morfologicznego precedensu, brak „zapowiedzi” w poprzednim okresie geologicznym, brak form przejściowych wiodących do tych nowych planów), a równoczesnym pojawieniu się wielu nowych bezprecedensowych form, morfologicznie często bardzo od siebie odległych. Eksplozja kambryjska charakteryzowała się obu tymi cechami. Rozwijając powyższe stwierdzenie można wyróżnić cztery unikatowe cechy kambryjskiej eksplozji:

A. Geologicznie nagłe pojawienie się nowych planów budowy ciała przy braku prekursorów i form przejściowych do nich wiodących;

B. Szerokie spektrum nowych planów budowy ciała pojawiających się w kambrze;

C. Trwała i wyraźna morfologiczna izolacja pomiędzy poszczególnymi typami;

D. „Kambryjska eksplozja informacji” — skokowy wzrost specyfi cznej biologicznej informacji

-Stazę. Większość gatunków w zapisie kopalnym nie ujawnia żadnej kierunkowej przemiany podczas swego pobytu na Ziemi (staza). Wyglądają one niemal tak samo w momencie, gdy się w zapisie kopalnym pojawiają, jak i wówczas, gdy znikają. Zmiany morfologiczne mają zazwyczaj ograniczony charakter i pozbawione są kierunku.

-Nagłe pojawianie się. Według kreacjonistów, na żadnym obszarze geograficznym zapis kopalny nie ujawnia stopniowego powstawania gatunków w wyniku stałych, wolnych przekształceń swoich przodków. Zjawiają się one nagle i całkowicie ukształtowane, trwają jakiś czas, po czym znikają równie raptownie i zagadkowo, jak się pojawiły.

Według kreacjonistów fakty te są dostrzegalne również dla ewolucjonistów:

„…Założywszy fakt ewolucji, można by oczekiwać, że skamieniałości będą dokumentowały stopniową stałą zmianę od form ancestralnych do potomków. Ale nie to paleontologowie znajdują. Zamiast tego on lub ona znajduje luki w prawie każdym ciągu filetycznym. Nowe typy często pojawiają się nagle, a ich bezpośredni przodkowie są nieobecni we wcześniejszych warstwach geologicznych. Odkrycia nieprzerwanego ciągu gatunku zmieniającego się stopniowo w potomny gatunek jest bardzo rzadkie. Faktycznie zapis kopalny składa się z nieciągłości, wyraźnie dokumentując skoki (saltacje) od jednego typu organizmu do odmiennego typu. Stawia to zagadkowe pytanie: Dlaczego zapisowi kopalnemu nie udaje się odzwierciedlić stopniowej zmiany, jakiej można by oczekiwać od ewolucji?…” (Ernst Mayr, What Evolution Is, Basic Books, New York 2001, strona 14)”

Starożytny mędrzec Heraklit głosił, że ci, którzy słuchają logosu „mają jeden wspólny świat” – są połączeni we wspólnym zrozumieniu. Logos to według stoików „rozum świata„. Tak jak Heraklit, tak i stoicy uważali, że wszyscy ludzie są częścią rozumu świata, czyli logosu. Uważali, że człowiek to świat w miniaturze, czyli mikrokosmos, będący odbiciem makrokosmosu. Heraklit stwierdza, że  „w duszy jest logos sam siebie wspierający„.

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Skomentuj