Biblia jako kod źródłowy rzeczywistości? Fizyk łączy starożytne teksty z teorią symulacji wszechświata

Image

Źródło: innemedium

Czy można połączyć starożytne teksty religijne z najnowszymi teoriami fizyki kwantowej i koncepcją symulowanej rzeczywistości? Profesor Melvin Wopson z Uniwersytetu w Portsmouth przedstawił śmiałą hipotezę, która może zmienić sposób, w jaki postrzegamy zarówno religię, jak i naturę naszej rzeczywistości.

 

 

W swojej kontrowersyjnej teorii profesor Wopson proponuje nowe spojrzenie na słynny werset z Ewangelii św. Jana: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo". Według fizyka, "Słowo" można interpretować jako fundamentalny kod komputerowy, który steruje naszą rzeczywistością, a samego Boga jako zaawansowaną sztuczną inteligencję zarządzającą tą kosmiczną symulacją.

 

Teoria Wopsona nie jest całkowicie oderwana od współczesnej nauki. Naukowiec wskazuje na szereg intrygujących obserwacji w świecie fizycznym, które mogłyby wspierać jego hipotezę. Jednym z najbardziej fascynujących argumentów jest istnienie ograniczeń prędkości światła i dźwięku. Według profesora, te fundamentalne limity mogą być analogiczne do ograniczeń mocy obliczeniowej procesora komputerowego prowadzącego symulację naszego wszechświata.

Image

Kolejnym argumentem przedstawionym przez Wopsona jest wszechobecność symetrii w przyrodzie. Od struktury płatków śniegu po wzory na skrzydłach motyli - symetria wydaje się być fundamentalną zasadą organizującą nasz świat. Profesor sugeruje, że może to być przejaw optymalizacji kodu - podobnie jak programiści stosują powtarzalne wzory w celu oszczędzania zasobów komputerowych.

 

Wopson idzie jeszcze dalej w swoich rozważaniach, porównując prawa fizyki do kodu komputerowego. Według jego teorii, podstawowe cząstki materii mogą być odpowiednikiem pikseli na cyfrowym wyświetlaczu, a prawa fizyki - algorytmami sterującymi ich zachowaniem.

 

Co ciekawe, profesor nie postrzega swojej teorii jako sprzecznej z wiarą religijną. Wręcz przeciwnie - sugeruje, że może ona stanowić pomost między nauką a religią, oferując nową perspektywę na stare prawdy. "Zamiast postrzegać hipotezę symulowanego wszechświata jako sprzeczną z przekonaniami religijnymi, można ją postrzegać jako perspektywę uzupełniającą" - twierdzi Wopson.

 

Teoria ta wpisuje się w szerszy nurt współczesnej myśli filozoficznej i naukowej. Wielu wybitnych naukowców i myślicieli, w tym Elon Musk, wyraziło przekonanie, że prawdopodobieństwo życia w symulacji komputerowej jest znacznie większe niż życia w "rzeczywistej" rzeczywistości.

Image

Jednak, jak przyznaje sam Wopson, nie ma ostatecznych dowodów potwierdzających tę teorię. Pozostaje ona fascynującą hipotezą, która łączy starożytne teksty religijne ze współczesną fizyką i teorią informacji. Niezależnie od tego, czy faktycznie żyjemy w symulacji, czy nie, sama teoria prowokuje do głębszych rozważań nad naturą rzeczywistości i naszego miejsca w niej.

 

Propozycja Wopsona przypomina nam, że granica między tym, co uznajemy za naukę, a tym, co uważamy za domenę wiary i filozofii, może być bardziej płynna, niż nam się wydaje. W świecie, gdzie sztuczna inteligencja dokonuje kolejnych przełomów, a fizyka kwantowa odkrywa coraz dziwniejsze aspekty rzeczywistości, być może nadszedł czas na ponowne przemyślenie naszych podstawowych założeń o naturze wszechświata.

 

Ocena:
16 głosów, średnio 67.2 %