Bułgarski Indiana Jones znalazł grób wampira

Image

Źródło: Kadr z Youtube

Podczas wykopalisk prowadzonych na terenie starożytnego miasta Perperikon w Bułgarii, znaleziono cmentarzysko, które archeolodzy nazywają grobem wampirów. Odkrycia dokonał bułgarski profesor, któremu nadano przydomek Indiana Jones.

 

Zakopane ciało ma kołek wbity na wysokości klatki piersiowej. Słynny archeolog, profesor Nikołaj Owczarow, który poświęcił życie na ujawnienie tajemnic starożytnych cywilizacji, powiedział, że odkrycia dokonano podczas wykopalisk w Perperikon - starożytne trackie miasto w południowej Bułgarii w pobliżu granicy z Grecją, donosi News 7.

 

W czwartek, profesor Owczarow poinformował, że znalazł bardzo dobrze zachowany średniowieczny szkielet w miejscu, które nazwał grobem wampira. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z rytualnym pochówkiem zmarłego.

„Nie mamy wątpliwości, że po raz kolejny natrafiliśmy na anty – wampirowy rytuał” – powiedział archeolog. „W ciało wbito kawałek metalu, prawdopodobnie po to, aby zatrzymać  „złych” ludzi. Chciano w ten sposób nie dopuścić do ich zmartwychwstania i zapobiec prześladowaniom żyjących. Często takie rytuały dotyczyły ludzi, którzy zginęli w niezwykłych okolicznościach np. popełnili samobójstwo”.

W pierś zmarłego w wieku około 40 - 50 lat wbito ostry kawałek lemiesza. Przy okazji połamano kości rąk, ułożonych na klatce piersiowej. Uczyniono to z taką siłą, że uszkodzono obojczyk. Denatowi odcięto także lewą nogę i rzucono ją obok ciała.

 

Profesor powiedział również, że natrafił na szczątki kobiety i małego dziecka ułożone w taki sposób, aby odtworzyć obraz Matki Boskiej z dzieciątkiem. Pochówki pochodzą z czasu, kiedy plaga niszczyła średniowieczną osadę.

 

Znalezione przez bułgarskiego Indiana Jones miejsce pochowku jest trzecim tego typu odkryciem w Bułgarii. Przypomina ono te z bułgarskiego miasta Sozopol, które znajdują się 321 km na wschód od Perperikon.

 

 



 

Ocena:
Brak ocen

Czy mi się zdaje, czy też ten "wampir" miał wodogłowie. Albo... to taki inny, no wiecie... z inną czaszką.

0
0

Dodane przez Fanka1 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Dokładnie tak, był "inny" i nie pasował do "klocków" tych ludzi którzy go zgładzili. Wodogłowie nie musi wcale oznaczać upośledzenia umysłowego - często ci ludzie są wybitni w jakichś dziedzinach i to mogłoby być przyczyną jego nietolerancji.

0
0

Cyt, "W pierś zmarłego w wieku około 40 - 50 lat wbito ostry kawałek lemiesza. Przy okazji połamano kości rąk, ułożonych na klatce piersiowej. Uczyniono to z taką siłą, że uszkodzono obojczyk. Denatowi odcięto także lewą nogę i rzucono ją obok ciała."

I z czym mamy do czynienia? I mamy ewidentny przypadek wypadku podczas pracy w rolnictwie. Jak wiadomo, rolnicrwo, to najbardziej wypadkowa dziedzina działalności. To przypadek niestosowania się do przepisów BHP podczas orki i przejechanie przez pług, a nie jakiś wampir.

0
0

Dodane przez H.R. (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

też jestem za wersją wypadku w rolnictwie - przecież oprócz wspomnianych obrażeń - jakże typowych dla rolnika przejechanego przez zaprzęg z pługiem - chłop ma jeszcze ślad na czerepie po tym jak koń zawracał na wstecznym i go nadepnął...

o wypadkach w rolnictwie wiem sporo, bo jak kiedyś kupwałem żubra w wiejskim sklepiku ekspedientka nadepnęła mi na stopę - ważyła z tonę więc wrażenie miałem jakby mnie przyszpiliło kopyto centura...

trzeba uważać na wsi... tam nie jest bezpiecznie...

0
0

Dodane przez qnio w odpowiedzi na

oho ktos widze nie dogania cynizmu w kubotach, wyzywajac na forum okazuje agresje chcac zdominowac inne wirtualne postaci radzac im leczyc sie w masarni - 100% janusza z pod czworki.



swoja droga jakby ktos tak napisal o Aronie jasnowidzu to komentarz uznanyby byl za obrazliwy, gowniarski i usuniety. 



smutno 

0
0

Dodane przez H.R. (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

to nie wypadek przy pracy tylko śmierć na wiejskiej zabawie . Wszystkie urazy na to wskazują takie jak rzucanie broną czy lemieszem w tłum , łamanie kości sztachetami trzymanymi na sztorc itp. i odpowiadają zdarzeniom na zabawach w Polsce w latach 60-80 tych XXw.

0
0

tak , koń go pociągną i połamał nadgarstki , urwał nogę i połamał żebra . Czy wy zastanawiacie sie co piszecie , żal sie to czyta.Jak nie masz nic do powiedzenia w tej sprawie to darój sobie pisanie a jak chcesz być dowcipny to idź na strone dla kabareciarzy .Objawy typowe dla upadku  z dużej wysokości .

 

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...