Były oficer wywiadu przyznaje, że Amerykanie posiadają zwłoki obcego

Image

Źródło: pixabay.com

Emerytowany major amerykańskich sił lotniczych twierdzi, że pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, w bazie sił powietrznych McGuire, została zastrzelona istota pozaziemska. Mówi także, że społeczeństwo nic nie wie o tym wydarzeniu, ponieważ cała historia została szybko zatuszowana.

Te intrygujące informacje pochodzą od emerytowanego majora sił powietrznych George'a Filera, który był oficerem wywiadu w bazie lotniczej McGuire (stanowiącej obecnie część Joint Base Dix-McGuire-Lakehurst) w latach siedemdziesiątych. George Filer to o tyle interesująca postać, że jest nawet przedmiotem książki Johna Guerry zatytułowanej „Strange Craft: The True Story of An Air Force Intelligence Life of UFOs”. Książka opowiada o okresie w jego życiu, który major Filer spędził na śledzeniu i raportowaniu UFO dla wojska w roli oficera wywiadu.

Image

Wspomniany przez niego obecnie incydent miał mieć miejsce wkrótce po północy, 18 stycznia 1978 roku. Oficer żandarmerii wojskowej w sąsiednim Forcie Dix ścigał dziwny, nisko latający samolot przez pustynię. Kiedy statek zatrzymał się i zawisł w powietrzu, reflektory pojazdu oficera uchwyciły dziwne stworzenie.

Image

Major Filer mówi, że kosmita miał około 1,2 metra wzrostu, matową skórę, długie ręce, dużą głowę i duże czarne oczy. W gruncie rzeczy był to jeden z typowych przykładów istot pozaziemskich znanych w popkulturze jako "szaraki". Wartownik, w wyniku paniki miał wystrzelić pięć pocisków w kierunku tej nieznanej istoty. Zdaniem Filera stworzenie nie zginęło jednak od razu, a jak sam opisuje, kismita:

„Wdrapał się i albo wspiął, albo czołgał pod ogrodzeniem oddzielającym dwie bazy. Znalazło go dwóch mężczyzn - strażnik sił powietrznych i funkcjonariusz policji stanu New Jersey, którego strażnik wpuścił do bazy po wystrzeleniu strzałów i rozpoczęciu rewizji."

Zadaniem Filera w tej sytuacji było informowanie generałów każdego ranka o rozwoju wydarzeń. Jak twierdzi, pracownicy bazy byli bardzo poruszeni całym tym zjawiskiem, a na miejsce zdarzenia wysłano nawet zespół medyków których celem miało być uratowanie kosmity. Ostatecznie stwór zmarł zanim zdołano do niego dotrzeć, ale zdaniem Filera, jego zwłoki nadal znajdują się w posiadaniu amerykańskiej armii. 

 

 

Ocena:
Brak ocen

Dodane przez fika (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Nie mogę być głupi, bo nie jestem żadbym skretyniałym "ufologiem" czy tam innym paranoikiem / szarlatanem, co łyka jak pelikan wszelkie "ujawnione tajemnice rządu USA", a taki niby "przebudzony z Matrixa" XD. Twój argument jest inwalidą.

0
0