Chilijscy policjanci zostali przepędzeni przez duchy
Image
Według chilijskiej stacji telewizyjnej o nazwie Cooperativa, oddział Carabineros został wezwany do domu w południowej części chilijskiego miasta Puerto Montt. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę, 26 lutego, gdy mieszkańcy domu poinformowali, że są świadkami dziwnych zjawisk paranormalnych. Rodzina twierdziła, że odnotowano kilka małych pożarów, które powstawały dosłownie z niczego, a różnorakie obiekty były bez powodu wyrzucane w powietrze.
Zdołali oni nawet nagrać wideo całego tego zdarzenia. Niestety, zamiast rzeczywistych zjawisk paranormalnych, uświadczymy tutaj raczej więcej krzyków i odgłosów tłuczonego szkła, ale to nie to jest tutaj ważne. Policja przybyła około 2 rano, kiedy to dom znajdował się w stanie kompletnego nieładu a na podwórku widać było ślady kilku rozbitych okien i różnych przedmiotów gospodarstwa domowego.
Sierż. Boris Olavarria twierdził, że po przybyciu do domu od razu poczuł obecność ciemnych sił:
Od początku poczułem się dziwnie, ale gdy znaleźliśmy się w środku, podczas przesłuchiwania jednego z właścicieli, ze strychu nagle spadła kielnia. Krzyknąłem do diabła żeby się stamtąd wynosił, a kiedy wychodziłem poczułem jak przelatujący nóż, otarł się o moje plecy. Ponieważ miałem na sobie kamizelkę kuloodporną, udało mi się uniknąć obrażeń.
Carabineros byli wystarczająco przestraszeni by ewakuować się z rzeczonego domu i przenieść z zamieszkującą go rodzinę do pobliskiego schroniska. Zresztą, to nie wszystko, bo również i lokalna reporterka, która odwiedziła wspomniane domostwo, twierdziła, że czuła w nim ciemną obecność, która wywołała u niej niepokój i drętwienie jej kończyn. Policja nie była w stanie zaoferować żadnego logicznego wyjaśnienia dla tych zdarzeń.
Kilku egzorcystów odwiedziło już ten dom próbując wypędzić złe duchy. Podobnie jak w przypadku większości z tych historii, dowody są dość skąpe, a film z całego tego zdarzenia nie pokazuje nic poza wyraźnie podekscytowaną grupą ludzi i trzęsącą się kamerą. Zresztą, poddanie w wątpliwość zeznań religijnego policjanta wraz z żądną sensacji reporterką również nie wydaje się wybitnie trudne. Fakty są jednak takie, że coś przestraszyło ludzi zamieszkujących ten dom i było to wystarczająco groźne by ich z niego przepędzić. Nie wykluczone, że rzeczywiście mamy tu doczynienia ze zjawiskiem paranormalnym, ale przynajmniej na tą chwile nie mamy na to dostatecznych dowodów.
- Dodaj komentarz
- 5998 odsłon
Jakby się uparł to w oknie w
Jakby się uparł to w oknie w kuchni jakieś wielkie oczy widac:-)
To dobrze, że kamizelki
To dobrze, że kamizelki kuloodporne chronią również przed ranami kłutymi ;)
widze że do chilijskiej
widze że do chilijskiej poicji werbują zupełnie tak samo jak u nas... wystarczy być półsierotą, nie za mocno być upośledzonym, potrafić się częściowo podpisać, posiadać dyplom komunii świętej i błogosławieństwo parafialnej gosposi...
Na tym pierwszym filmiku to
Na tym pierwszym filmiku to sie chyba dziada zapowietrzyła...w sumie w tym amoku mógł przyp....ć o futryne to zaraz by sie sytuacja wyklarowała...istnieje cień nadzieji że przynajmniej sie zesrał w gacie...pajac.Czy ktos juz znalazł w mięchu coś innego prócz mięcha?
duch rzucający kielnią i to
duch rzucający kielnią i to ze strychu, to rzeczywiście poważna sprawa ... niezwykle odważny był też ów policjant co to okrzyczał diabła... aż dziw bierze, że diabeł się nie wystraszył, tylko walnął w niego nożem... myślę że gdyby to jeszcze trochę potrwało, to doszło by do aresztowania diabła, za czynną napaść na policjanta... za tą kielnię to dostał by zawiasy, ale za ten nóż już by napewno posiedział...
Mogli wezwać Ghostbusters
Mogli wezwać Ghostbusters :)
Dodaj komentarz