Coś bardzo dziwnego dzieje się pod Antarktydą?
Image

Z informacji drugiego obiegu wynika, że coś dziwnego dzieje się w okolicy niemieckiej stacji antarktycznej Neumayer. Pod lodem Antarktydy odnaleziono jakieś źródło fal promieniowania mikrofalowego, promieniowania i ciepła?
Stacja arktyczna Neumayer jest bardzo częstym świadkiem zdarzeń, które rejestruje jedna z kamer internetowych przekazujących, co dzieje się na Antarktydzie. Zdarzały się już jakieś portale otwierające się w powietrzu i niezliczone ilości UFO, z których zdecydowana większość może być balonami meteorologicznymi często stosowanymi na lodowym kontynencie. Tym razem sprawa jest jeszcze bardziej tajemnicza niż zwykle.
Wszystko, co się tam obecnie dzieje jest podobno ściśle tajne, ale jak to zwykle bywa zawsze ktoś coś przekazuje opinii publicznej. Tym razem jest to anonimowy geolog, który został wysłany na stację w celu badania próbek rdzeni lodowych. Okazuje się, że musiał się zmierzyć z czymś zupełnie nieoczekiwanym.
"Jakieś dwa tygodnie temu pojawiły się plotki, że zostało znalezione dziwne promieniowanie mikrofalowe. Ostatecznie okazało się, że odczyty te pochodzą z głębi kontynentu, około 100 metrów pod lodem i mniej więcej 15 km od stacji. Wysłano w tamto miejsce wyprawę rekonesansową. To, co znaleźli to nie tylko transmisje mikrofalowe, ale także radioaktywność, jak również ogromne ilości ciepła, które emanuje pod lodem, co oczywiście przyczynia się do jego topnienia."
To sprawozdanie musiało zrobić na kimś wrażenie, bo dalej sprawa wygląda jeszcze dziwniej. W ciągu kilku dni na miejsce został wysłany zespół ze Stanów Zjednoczonych. Pojawili się z ciężkim sprzętem do dokonywania odwiertów. Cała operacja odbywała się w tajemnicy, i tylko kilku członków stacji było wtajemniczonych w to, co się dzieje.
Zespół specjalistów wraz z wyposażeniem został wysłany do tego miejsca, prawdopodobnie po to, aby odkopać wszystko, co było pod lodem. Mniej więcej w 4 godziny później zespół i sprzęt wrócił na stację. Spośród 18 członków ekspedycji aż 7 musieli zobaczyć lekarze. W stosunku do nich trzeba było przeciwdziałać napromieniowaniu. Ale to, co było jeszcze bardziej niepokojące to fakt, że wszyscy byli ciężko zszokowani tym, co tam zobaczyli. Wszyscy wyglądali tak, jakby spotkali ducha. Byli bardzo przestraszeni i działali nielogicznie i chaotycznie.
Z najnowszych informacji wynika, że zarówno geolodzy jak i obiekt są obecnie pod ochroną armii USA. Plotka głosi, że oczekuje się, aż przyleci nowy zespół ze Stanów Zjednoczonych w celu ponownego otwarcia dochodzenia. W jego skład mają wchodzić naukowcy pracujący dla armii.
- Dodaj komentarz
- 77567 odsłon
No i wszystko jasne. Jeśli
No i wszystko jasne. Jeśli coś tam porządnie nie pierdyknie to zamiotą po dywan i sruuuuuuuuuu.
Baca, czy w tamtych rejonach bywają pejsiaci??? Tak tylko pytam, nie żeby coś sugerować.
Ja bym chciał, żeby Baca
Dodane przez szybki lopes w odpowiedzi na No i wszystko jasne. Jeśli
Ja bym chciał, żeby Baca założył sobie nowe konto na zmiany na ziemi z nikiem Baca II bo brak mi jego kometarzy i czynnego udziału w dyskusjii
@Aaron Ahmadin Zapewniam, że
Dodane przez Aaron Ahmadin w odpowiedzi na Ja bym chciał, żeby Baca
@Aaron Ahmadin
Zapewniam, że użytkownik "baca" wcale nie musi zakładać nowego konta na portalu zmianynaziemi.pl
Bowiem z dniem 1 stycznia 2014 Jego konto zostało odblokowane o czym Go powiadomiłem w mailu.
Problem w tym, ze "baca" nie wyraża woli już pisać na ZnZ.
Chyba że zmieni zdanie.
Baca, wracaj !!! Prosimy. a
Dodane przez pulsar w odpowiedzi na @Aaron Ahmadin Zapewniam, że
Baca, wracaj !!! Prosimy.
a kto niechce niech go nie czyta !
Oby im ta wycieczka nie
Oby im ta wycieczka nie zaszkodziła na zdrowie psychiczne, jak Admirałowi Byrdowi w latach czterdziestych. Bo jego wyleczyli dopiero w 1954 roku, dopiero zanim pojechał tam jeszcze raz na trzyletnią wyprawę wojskową...
Antarktyda to bardzo dobre
Antarktyda to bardzo dobre miejsce dla stacjonowania baz obcych. Z daleka od ludzi cisza spokój nic się tam nie dzieje, mało obserwatorów . . .
Jest wiele filmów, w których bohaterowie wyruszają na Antarktyde i odkrywają dziwne budowle podziemne i samych obcych a jak wiadomo większość filmów i przesłań ma w sobię cząstkę prawdy...
Stary działający rekator
Stary działający rekator rezonansowo-plamowy, ot tyle w tym temacie.
A co to za cudo, ten "rekator
Dodane przez krank (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Stary działający rekator
A co to za cudo, ten "rekator rezonansowo-plamowy"? Niby na jakiej zasadzie on działa?
Wszytko jest jasne. Pod lodem
Wszytko jest jasne. Pod lodem siedzą sobie niewidzialne energetyczne alieny i sobie promieniują ciepłem. Jak taki alien się zdenerwuje na widok materialnego człowieka to wynikiem jest nagła reakcja atomowa wynikająca z nieodpartej chęci depopulacji znienawidzonych materialnych istot. W pierwszej chwili ekspedycja myślała że to są upadłe anioły i zaczeli się do nich modlić ale gdy nematerialne energetyczne istoty powiedziały im że zamierzają zdepopulować ludzkość przy pomocy asteriod takich jak tunguska to ekspedycja rozdziawiła papy i w popłochu uciekła.
Może będzie jak w filmie co z
Może będzie jak w filmie co z pod ziemi wychodziły obce statki