Cud na Krymie – łzy na popiersiu cara Mikołaja II

Kategorie

Image

Źródło: youtube.com

Natalja Pokłońska, deputowana Dumy Państwowej z partii Jedna Rosja i była prokurator na Krymie, ogłosiła, że popiersie cara Mikołaja II, ustawione przy kaplicy w budynku prokuratury w Symferopolu, zapłakało świętymi łzami. Kobieta powiedziała o tym oficjalnie w wywiadzie udzielonym 03 marca br. TV Cargrad.

 

 

„Wzywam moich kolegów z Krymu prokuratorów, aby dbali o kaplicę. Wszyscy muszą się dowiedzieć, że dzisiaj rano popiersie Mikołaja II, zainstalowane w parku przy kaplicy, zaczęło płakać”. Zdaniem Pokłońskiej pod monumentem gromadzą się ludzie z chorymi dziećmi z nadziejami na uzdrowienie.

 

„To cud, którego nie potrafią wyjaśnić naukowcy. Nikt nie potrafi! Car nam pomaga” – powiedziała deputowana. Zdaniem kobiety, rodzina Mikołaja umarła, „abyśmy uczynili z Rosji kraj sprawiedliwy i wielki. My musimy to zrobić” – dodała na zakończenie.

Ocena:
Brak ocen

No to nieźle wierchuszka popłynęła i jeszcze sączy z tego OSTRZEŻENIA opium do urabiania mas. Jak obrazy lub rzeźby płaczą, to ZAWSZE jest to znak do pokuty za grzechu i nawrócenia i do odejścia od złej drogi, która kroczy naród zwodzony przez rząd. To jest zawsze przestroga: nawróćcie się albo poznacie gorzkie konsekwencje grzesznej drogi, którą kroczycie. Że stało się to na Krymie, to najbardziej wyraźny znak, że "krymnaszyzm" to droga do zguby Rosji. Pycha przed upadkiem stoi. Ale ci szaleńcy na Kremlu nie chcą zrozumieć, że kto mieczem wojuje, od miecza ginie, no i jak to komuna: na siłę wypierają rzeczywistość i wpierają ludziom swoją ideologię pychy idącej z siły i wpieranie tej rzekomo "jedynej słusznej drogi".  Co tam jakieś ostrzeżenia, co tam wielowiekowa tradycja chrześcijańska, ostrzegająca przed zgubna drogą i wzywająca do otrzeźwienia i pokuty - lepiej krzyczeć "URRAAA!" i jeszcze twierdzić: "Gott mit uns" jak za Hitlera. Zawłaszczanie chrześcijaństwa do politycznych i ideologicznych celów - bizantynizm w czystej postaci - czy rosyjski, czy niemiecki, jeden pies... Oponentom od onanizowania się i zachłystywania się "świętą rusią" radzę zapoznać się z danymi na temat aborcji, alkoholizmu, znarkotyzowania, przestępczości, korupcji, bezdomnych dzieci, rozwodów i rozbitych rodzin, a także prawdziwych liczb osób żyjących po chrześcijańsku, czy choćby przynajmniej chodzących co tydzień na msze. To dalej ohyda wieku spustoszenia komunistycznego, w dodatku nasiąknięta imperialnym szowinizmem  "ruskiego mira" - wszystko chore i zwyrodniałe, wymagające długiego leczenia i odnowy społeczeństwa, zwłaszcza odnowy moralnej. Nie dziwię się tym łzom Mikołaja II...też bym płakał nad tym zadufanym w sobie i zakłamanym wewnetrznie narodem, prowadzonym przez komunistyczne specsłużby. Zamiast chorych pycha snów o potędze, lepiej by zrobili pracując nad sobą i to bijąc się w piersi i pokutując.

0
0

Brawo. Na początku zapłakał Wołodia, a póżniej popiersie ( inne popiersia też) Baca tez zapłakał ( bo słowianin). Ja też, bo głupota jest ... porażająca. Brawo Tallinn!!! Estończyków precz do syjomu!!!!

0
0

Ludzie modlą się jedynie do diabła, wierzą tylko w diabła.

Cuda też robi jedynie diabeł jak i rządzi jedynie diabeł.

A Bóg nie ma z tym wszystkim nic wspólnego.

Nie chce od ludzi niczego i niczego nie oczekuje a na pewno nie chce rządzić i ludzi zmuszać do niewolnictwa i bogobojności.

0
0

chyba powinno być: na Krymie popłakało się popiersie bandery,

a na popiersiu cara pojawił się banan...

ale zaczekam jeszcze na oficjalne potwierdzenie tego ze stolicy apostolskiej, bo może się okazać, że to było popiersie angeli merkel...

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...