Człowiek jako boska elektrownia energetyczna

Kategorie: 

123rf.com

Zagadka skąd i po co tutaj jesteśmy, potrafi spędzić sen z powiek wielu ludzi, zastanawiających się jak to było na początku i kto pojawił się pierwszy w całym wszechświecie. Otóż nawet w tym pytaniu jest pewien bezsens, jako że pierwsza istota, która pojawiła się we wszechświecie nie mogła być stwórcą z tej prostej przyczyny, że przecież wszechświat też został stworzony przez kogoś.

 

Kim był ten ktoś ? Na pewno nie był materialny bo materia przecież nie istniała, a więc może istota energetyczna? Wielu ludzi sugeruje iż owa istota musiała być energią lub nawet myślą...osobiście jestem zwolennikiem tej teorii jednak również i tutaj jest pewien problem.

 

Problemem tym jest fakt, że skoro stwórca był istotą energetyczną, to bynajmniej nie musiał być jeden...w tym momencie wszystkie religie czczące „jedynego” boga nie pasują do tego schematu, toteż w dalszej części, po prostu je odrzucam.

 

Fakty przedstawiają się w ten sposób, że skoro istota energetyczna była na początku (chociaż znowu nie rozumiem co wytworzyło ową energię...czy energia mogła wytworzyć się samoistnie?) to przecież tych istot mogło być więcej, dużo więcej...istoty te mogły jak my dzisiaj rywalizować ze sobą i dążyć do władzy, w jakiś sposób eliminując jedna drugą.

 

To za ich sprawą mogła powstać materia, wszechświat który miał być dodatkowym źródłem energii potrzebnej do funkcjonowania tych istot. Czy wszechświat miał być zaludniony, trudno powiedzieć...być może energia potrzebna dla tych istot musiała mieć odpowiedni „smak” toteż dlatego ludzie zostali obdarzeni sumieniem, emocjami, uczuciami itp. oczywiście my możemy sobie tutaj gdybać jak było, bo prawdy nikt nie pozna, bo po co? My mamy ich tylko zasilać ową energią.

 

Równie dobrze życie na ziemi mogło być efektem ubocznym jakiegoś eksperymentu owych istot i o ile owe istoty w ogóle o nas wiedzą, o tyle po prostu się nami nie interesują dopóki nie jesteśmy w stanie im zagrozić, tak samo jak my żyjemy w środowisku bakterii ale eliminujemy tylko te które nam zagrażają.

 

Bez względu na to w jaki sposób żeśmy się tutaj pojawili, możemy być cennym źródłem energii o którą trwa/trwała wojna między tymi istotami, być może nasi bogowie się zmieniają, w chwili przejęcia nas przez coraz to inną istotę jesteśmy poddanym coraz to innego boga, który sterując naszymi emocjami wydobywa z naszej energii smak który mu najbardziej odpowiada.

 

Być może nasz stwórca, którego dziełem jesteśmy, już nie istnieje bo poległ w walce z inną istota która nas przejęła, lub zwyczajnie przeminą i jesteśmy rzucani w coraz to nowe „objęcia boskie” a może po prostu zostaliśmy już sami, bez boga, który idąc z „postępem technologicznym” znalazł już inne, wydajniejsze źródło energii i tym samym istniejemy, dopóki sami siebie nie zgładzimy, lub jakaś awaria wszechświata nas nie zabije przez przypadek.

 

Przestrzeń kosmiczna jest tak ogromna a mimo to pusta, czy stwórca popełniłby takie marnotrawstwo? Nie sądzę...być może po powstaniu, cały wszechświat tętnił życiem, zasilając owe istoty w przeróżne smaki energii, jednak w miarę jak te istoty zaczęły pozyskiwać energię w inny sposób, kolejne planety zostawały wyłączane z „zasilania” i pozostawały same sobie, co powodowało nieuchronną ich śmierć, wraz z organizmami na nich żyjącymi.

 

Jeśli się nie mylę, to żyjemy już w myśl zasady „sam sobie bogiem” jednak bynajmniej nie jest to dobra wiadomość, nie świadczy to że możemy wszystko, a jedynie to że musimy mocno główkować co robić i jak?, żeby przetrwać i prowadzić cząstkę dzieła stwórcy...ziemię, aby przetrwała a nie podzieliła losów innych planet...martwych już dzisiaj.

 

Źródło owego artykułu wypłynęło z mojego umysłu Wink , proszę o luźną dyskusję.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika gościnnie

Ja myślę,że wszechświat już

Ja myślę,że wszechświat już istniał w chwili powstawania ziemi,i sądzę też,że ziemia nie jest jedyną w tej całej "pustej" przestrzeni.Gdzieś w starych pismach,ktoś napisał,że takich planet jest jeszcze siedem.To wszystko tajemnica,której nie człowiek nigdy do końca nie odkryje.To dlatego,że Bóg nie mógł stworzyć istoty równie inteligentnej,tak samo cżłowiek nie jest w stanie wytworzyć inteligencji na swoim poziomie.Wszystko co tutaj mamy nawet najdrobniejsze ziarenko pisku nie leży na ziemi bez powodu.Takie jest moje zdanie.Wiem,że niektórym się wydaje,że skoro Bóg się nie ujawnia to go poprostu niema.Ja jednak sądzę,że w tym całe piękno.Dano nam zadania w określonych warunkach.Bada się nasze postępowanie.Coś jak egzamin.Od nas zależy jak się zachowamy,wszystko jest nam dopisywane do rachunku,a na końcu zostaniemy rozliczeni.Gdyby Bóg się ujawnił to badanie byłoby obarczone błędem. 

Portret użytkownika solar

a kto powiedział że stary bóg

a kto powiedział że stary bóg nie stworzył wszechświata, a Bóg istniał zawsz i nie ma początku ani końca. Bóg ma niołów które steruja gwiazdami i planetami. oczywiscie że Bóg nie steruje wszystkim ale ma archaniołow i aniołów którzy robią wszysko co im zleci. poza tym jest jeden Bóg ( włądca światlości) który stworzył swiat ale są jeszcze inni. są też ogromni władcy którzy sprzeciwili sie Boga i też steruja wszechświatem. Szatan (włądca ognia), Lucyfer (władca powietrza, wiatru oraz mały władca światłosci), Belial (wladca ziem), Lewietan (włądca wody, od neigo zależy kto pojedzie na wczasy, od niego zależą sztormy, jest też najwiekszym żródłem i symbolem wody niewyczerpalnej) . najpotęrzniejszy jest stary Bóg (włądca swiatlosci) ale stworzeni przez neigo włądcy którzy sprzeciwili sie jego też sterują wszechświatem, poza tym Bóg ( wszechmogący włądca swiatłosci)  ma w niebie biliardy biliardów albo nawet centyliony centylionów aniołów. anioły są światłością też świecą, ale Bóg świeci najmocniej. niebo to pusta i oświetlona przestrzeń. najwiekszą swiatłoscią jest Bóg ale przeciwnicy Boga też sterują wszechswiatem. Szatan jest największym płomieniem, Lucyfer jest największym wiatrem, Belial jest największą z ziem, Lewiatan jest niewyczerpalnym źródłem wody który jest pod postacia wieloryba. poza tym na pocżtku stwarzania świata powstała światłość. Bóg każe nam iśc żebyśmy szli jego drogą, chce nas zaprowadzić do osamotnionej i oświetlonej pustej przestrzeni dzięki której uratujemy się przed piekłem (opczywiscie w niebie niikt z nikim nie porozmawia, i nie dozna żadnych luksusów. ale nikt tam nie cierpi na zadne choroby i nikt nie ma wyrzutów sumienia. 4 piekielni władcy chcą sprowadzić nas do piekła.

Portret użytkownika Josia

Solar - O matko !!!!! Ale mi

Solar - O matko !!!!! Ale mi zawirowało w głowie od tych Bogów, upadłych Aniołów i potwora o imieniu Lewiatan od , którego zależy "czy pojedziemy na wczasy". Nie tak dosłownie z tą Biblią Smile To było dobre wieki temu. Jakbym była na kazaniu w kościele, w którym księża są od tego, żeby straszyć i podporzadkowywać sobie wiernych. 
P.S. Nie moja bajka, ale życzę Ci powodzenia Smile

Portret użytkownika Josia

b@ron- napisałeś, że

b@ron- napisałeś, że przestrzeń kosmiczna jest tak ogromna, a jednak pusta....... Nie jest to prawdą Smile i Stwórca nie popełnił marnotrawstwa, jak napisałeś Smile  A co z ciemną materią i energią ?????
Polecam obejrzeć fantastyczny i bardzo przystępny wykład o budowie wszechświata dr hab.Stanisława Bajtlika. Myślę, że to podstawa , żeby w przyszłosci nie pisać takich bezpodstawnych stwierdzeń. Rozważania Twoje natury duchowej podobają mi się, bo każdy ma prawo do własnych przemyśleń i wyobrażeń na temat tego po co, dlaczego i dzięki Komu/ Czemu tutaj zaistnieliśmy. Dobrze tez , ze masz dużo pytań i wątpliwości. Myślę, że każdy myślący i poszukujący człowiek je ma. Życie na poziomie podstawowym ( ludzkim) często bywa iluzją, a co dopiero życie wszechświata i celu dla, którego istnieje. Myślę, że to wielka zagadka, a Nasze rozważania to czasami uruchamianie wyobraźni, kreatywności i ciekawości. 
P.S. Dziękuję, że mogłam poznać Twój punkt widzenia i Twoje dywagacje w tym temacie Wink

Portret użytkownika b@ron

Josia...zauważ że w artykule

Josia...zauważ że w artykule zawarłem jedynie sugestie i przypuszczenia, nie piszę tam że tak być musiało...oczywiście ciemna materia, jest bardzo tajemnicza i zastanawiająca...ile jeszcze istnieje rzeczy o których istnieniu nie wiemy i czy to właśnie one nie są kluczem do zrozumienia początku wszechświata?
pozdrawiam Smile

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Josia

Myślę, że częściowo są

Myślę, że częściowo są kluczem. Jak nauka zacznie żyć w symbiozie z duchowścią, to coś dobrego z tego wyniknie i powstanie być może klucz do rozwiązania tej zagadki Wink Nie mam pojęcie, kiedy to nastąpi, ale mozemy życ taką nadzieją. 
Właściwie, czy ja wiem, czy to byłoby takie fajne, jakbyśmy wszystko wiedzieli ? Moze to jest właśnie sens życia ? Poszukiwanie prawdy Smile 
Pozdrawiam Smile

Portret użytkownika Nieważny

 Baronie, smutnym jest

 Baronie, smutnym jest przypuszczenie, że wszyscy we wszechswiecie, jestesmy częścią łańcucha
pokarmowego (no na Ziemi raczej tak jest) Degustatorzy smaków, nad nami(fajna myśl)...
Ja czuję, My może jesteśmy jakąś dekoracją, scenografią, tłem czegoś bardziej skomplikowanego.
Ci smakosze to może jacyś artyści, kompozytorzy, poeci, ...no w końcu (do cholery ...twórcy)
No nie mogę myślec, o tym, że jesteśmy tu hodowani jak pieczarki...na gównie i w ciemności.
pozdro

Portret użytkownika b@ron

Nieważny...masz rację, jest

Nieważny...masz rację, jest to smutne, jednak nie niemożliwe, zwróć uwagę że to wymysł ludzki umieścił nas na drugim miejscu po bogu...a przecież "bóg" to określenie że tak powiem teoretyczne...spójrz ile bogów czci się na całym świecie...który z nich jest prawdziwy? nikt nie wie...oczywiście sam zawsze podkreślam iż stwórca musiał być artystą, jednak być może prócz piękna, miał z tego jakieś korzyści?...trudna sprawa a pomysłów jest wiele.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Strony

Skomentuj