Czy Amerykanie naprawdę wylądowali na Księżycu? Rosjanie twierdzą, że mają na to dowód

Image

apollo
Źródło: NASA

Próbki księżycowego gruntu przekazane radzieckim naukowcom to kluczowy dowód, twierdzi szef rosyjskiej agencji kosmicznej. Szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos, Jurij Borysow, odniósł się do teorii spiskowych dotyczących amerykańskich lądowań na Księżycu, zapewniając, że nie ma wątpliwości, iż próbki gruntu odzyskane przez Amerykanów podczas misji Apollo pochodziły faktycznie z powierzchni Księżyca.

 

 

Podczas sesji parlamentarnej w środę Borysow został zapytany, czy amerykańscy astronauci rzeczywiście wylądowali na Księżycu. Kluczowym dowodem, według szefa Roscosmosu, jest fakt, że NASA podzieliła się próbkami gruntu z kilku załogowych lotów ze swoimi radzieckimi kolegami.

"Zgodnie z ekspertyzą naszej Akademii Nauk, okazało się, że próbki gruntu księżycowego są rzeczywiście księżycowe" - zapewnił Borysow, podkreślając, że próbki były analizowane w wielu krajach, nie tylko w ZSRR.

Poprzedni szef rosyjskiej agencji kosmicznej, Dmitrij Rogozin, był o wiele bardziej sceptyczny wobec misji Apollo, stwierdzając, że chociaż wielu w Roskosmos broniło wersji wydarzeń Waszyngtonu, nigdy nie przedstawiono mu przekonujących dowodów. Według Rogozina, kilku nienazwanych naukowców ostro skrytykowało go za komplikowanie stosunków międzynarodowych i podważanie "świętej współpracy z NASA".

 

Mimo że wszystkie amerykańskie misje były uważnie monitorowane przez rywala w kosmosie, ZSRR, sceptycy kwestionują autentyczność programu Apollo od momentu, gdy astronauta Neil Armstrong postawił stopę na Księżycu 21 lipca 1969 roku. Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą, że lądowania na Księżycu były w rzeczywistości inscenizowane przez NASA, która musiała szybko zareagować na Sowietów po tym, jak wysłali pierwszego człowieka, Jurija Gagarina, w kosmos 12 kwietnia 1961 roku.

 

Wiele z tych argumentów zostało obalonych na przestrzeni lat, ale od 5 do 20% Amerykanów wciąż uważa, że księżycowy program ich kraju był niczym innym jak oszustwem, zgodnie z różnymi sondażami.

 

W Rosji badanie przeprowadzone przez Ogólnorosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM) w 2020 roku wykazało, że prawie 50% populacji uważa, że rząd USA "sfałszował" wyprawy Apollo, przy zaledwie 31% absolutnie pewnych, że amerykańscy astronauci rzeczywiście chodzili po powierzchni ziemskiego satelity.

 

Stany Zjednoczone zaprzestały wysyłania lądowników na Księżyc po zakończeniu misji Apollo 17 w grudniu 1972 roku.

 

Wcześniej w tym roku amerykańska sonda wylądowała na Księżycu po raz pierwszy od ponad pół wieku, co administrator NASA Bill Nelson nazwał "powrotem USA na Księżyc". Jednak program Artemis NASA cierpi na liczne opóźnienia na przestrzeni lat, a powrót amerykańskich astronautów na Księżyc oczekiwany jest najwcześniej w 2026 roku.

 

Ocena:
Brak ocen

Przecież mogły to być misje zrobotyzowane, pobrać próbki gruntu łatwo, nawet w latach 60-tych... pod koniec lat 60-tych..., a jeżli byli, to były to misje samobójcze, bo promieniowanie ich napromieniowało, dlatego odpowiedni aktorzy musieli odgrywać swoje role... przez tyle lat..., i tyle efektów specjalnych musieli zastosować..., oni sami twierdzą, że cieniutka powłoka aluminiowa statków które leciały na Księżyc była tak cienka, że pasażerowie byli w śmiertelnym zagrożeniu napromieniowaniem !!!

Tajemnica ksieżycowych cieni w studio nagraniowym podziemnej bazy efektów specjalnych lądowania...

https://youtu.be/zz0R-Xu3lmI?si=ryT1YqwbhnpQDozL

Dziwne lądowanie na Księżycu - CAŁY FILM z Kosmicznego studia !

https://youtu.be/thxQVS-Zm84?si=pJp8N4Dx91alSQcQ

Image

Image

0
0