Czy Jezus Chrystus był istotą pozaziemską?

Image

Źródło: youtube.com

Niezależni eksperci coraz częściej koncentrują się na niezwykłych faktach związanych z pochodzeniem Jezusa Chrystusa. Zdaniem części z nich, nie należy wykluczać, że gwiazda Betlejemska, która pojawiła się w dniu narodzin Zbawiciela, mogła być obcym statkiem kosmicznym, a sam Jezus Chrystus jest przedstawicielem cywilizacji pozaziemskiej.

 

Według opowieści biblijnej, gwiazda betlejemska doprowadziła mędrców do miejsca narodzin Jezusa Chrystusa. Dzisiaj wiemy już, że żadna gwiazda nie jest na tyle szybka, aby zmienić pozycję na niebie i pojawiać się znikąd. Z tego może wynikać, że mędrcy rzeczywiście widzieli UFO, które doprowadziło ich do Zbawiciela.

Według wypowiedzi ufologów, samo życie Jezusa Chrystusa i cały świat chrześcijański jest nierozerwalnie związany ze zjawiskami, które mają pozaziemskie pochodzenie. Ponadto, w Egipcie odkryto starożytne pisma, które są obecnie przechowywane w bibliotece w Nowym Jorku i w Morgan Museum oraz University of Pennsylvania, które potwierdzają założenie ufologów, że Jezus Chrystus jest przedstawicielem obcej cywilizacji.

 

 

Ocena:
Brak ocen

Talin porusza temat przekazu Biblii w sposób mało jasny. Jesteśmy otoczeni istotami z innego wymiaru i mamy stać się istotami anielskimi, ci którzy uwierzą w Jezusa ! Jak to się stanie ? Najpierw jesteśmy istotami ziemskimi, powstałymi z ziemi... Na początku Pan Bóg stworzył ziemię, rośliny i zwierzęta, a na koniec stworzy Pan Bóg człowieka.

"Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żyjącą"

- Ks. Rodzaju 2:7

Za przyczyną Ducha Świętego Jezusa mamy się przeobrazić w istoty duchowe ! Po dokonaniu grzechu dusza Adama utraciła "ducha żywota" na życie wieczne i stała się martwa. Nie utraciła swego istnienia, ale utraciła życie wieczne.



Każdy człowiek więc rodzi się z duszą istniejącą, ale martwą, która podczas życia otrzyma poznanie dobrego i złego i według własnej wolnej woli będzie miała możliwość ponownego narodzenia się z Ducha na życie wieczne. Pan Bóg udziela każdemu głos sumienia i poprzez sumienie uczy dobrego i złego i wiedzie do ponownego narodzenia. Powszechnie wiemy, że zwierzęta żyją według instynktu, a jest nim: głód, lęk, popęd seksualny, pamięć instynktowna i ego, czyli troska o siebie i własne potomstwo, walka o życie i o dominacji, jest to tak zwany egocentryzm. To jednak jest bardzo trudne, bo pokusa szatańska podpowiada, że Bóg nas odrzucił za popełnione grzechy. Co nie jest prawdą, jeżeli więc człowiek upokorzy się w modlitwie i wytrwale w modlitwie będzie Boga o pomoc prosił, Bóg go na pewno wysłucha i go z tego okropnego stanu wyprowadzi !

"Proście, a będzie wam dane, pukajcie, a będzie wam otworzone, szukajcie a znajdziecie" pomoc Bożą. Mamy szansę stać się istotami duchowymi i po śmierci ciała udać się do innego wymiaru jako nowe byty nieziemskie, przemienione ! Temat "prochu ziemi" jest trochę poruszany, ale niejasno, przez Chucka Misslera" w tym filmie:

Istoty z innego wymiaru - Duchowa archeologia w oparciu o badania biblistów i ufologów

https://www.youtube.com/watch?v=guO0yISL4UM

0
0

Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na

Pieprzysz kocopoły... Jest możliwe, że mityczna postać jezusa pojawiła się jako produkt istot demonicznych in vitro. To co mówił i robił nigdzie nie jest udokumentowane za jego zycia a po jego zyciu rózne banialuki spisywali bajkopisarze rodem z Piekła, czyli żydzi. Do dziś ci sami zydzi nie wierzą w boskie pochodzenie "Mesjasza", czyli jakichkolwiek dowodów na jego "boskość" brak... :) Jednak ta "wierna jezusowi" część najwyraźniej posłużyła się owym niesprawdzonym mitem, by w niedalekiej przyszłości przejąć agendy rzymskich cesarzy i dalej panowac nad światem... No i to byłoby na tyle...

Współczuć należy a ja robię to z gniewem, że tyle baranów w imię tego demona poszło biernie na rzeź pod noże i ogien jego sług...  Nie oczekuję oczywiście odpowiedzi, bo ty "wiesz swoje" a ja swoje "WIEM"... NIBY TO SAMO SŁOWO A RÓŻNE W TREŚCI... :)

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na

Angelus wpierw niech ludzie wytlumacza fenomen jak z tchorzliwych apostolow m in Piotra ktory trzy razy zaparl sie Jezusa podczas drogi krzyzowej nagle stali sie tacy pewni ,ze jest cos wiecej niz zycie tylko na Ziemi... Piotr nie bal sie smierci i pozostali Apostolowie ,ktorzy ujrzeli Jezusa po Zmartwychwstaniu.,,Skoro Jezusa nie bylo to skad taka wiara w nich ?

A moze widzieli to co kazdy chcialby zobaczyc PELNA W CALEJ OKAZALOSCI NIESMIERTELNOSC

"Zwyciezca piekla i szatana wstal z grobu dnia trzeciego z rana"

0
0

Dodane przez hyhpolak (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

ostatnie zdanie jest bardzo adekwatne.. Pomyśl, idea "zmartwychwstania" jest w gruncie rzeczy przerażająca.!!! I tą ideę szatańskim pomysłem wykorzystało "chrześcijaństwo", by zwabić w pułapkę ludzi ubogich ciałem i duchem, bez wyobraźni, naiwnych, strachliwych i marzących o nadziei w jakiejkolwiek formie szczęścia, bogactwa, sprawiedliwości i... nieśmiertelności...

 Kult zmartwychwstania jest kultem diabelskim a jego wykładnią jest zombizm... i jego wykładnią jest kanibalizm...

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na

W wierzeniach Templariuszy akt niesmiertelnosci to dwoje kobieta i mezczyzna podczas seksu polaczeni z Bogiem Absolutem.. Takze niesmiertelnosc bywa przyjemna.

0
0

Dodane przez Homo sapiens w odpowiedzi na

NO I JESZCZE TE BREDNIE: "...Każdy człowiek więc rodzi się z duszą istniejącą, ale martwą, która podczas życia otrzyma poznanie dobrego i złego i według własnej wolnej woli..."

OTÓŻ NIE, FILOZOFIE Z KOZIEJ WÓLKI...  Każdy człowiek otrzymuje żywą tkankę boskiej istoty zwanej duszą.. Otrzymuje ją w chwili poczęcia życia, czyli przy zygocie. Dobro i zło ma wpisane w matrycy tej duszy. Od tej chwili rozpoczyna się proces poznania dobra i zła, ich świadomy rozdział. Owe dobro i zło początkowo w fazie prenatalnej odbiera z emocji matki wskutek jej reakcji na bodźce zewnętrzne lub wewnętrzne. W późniejszym etapie "dziecko kopie"... to już świadczy o jego sporym dorobku świadomości i rozwoju emocji dobrych, lub złych.  Dusza jest zawsze żywa baranie nigdy martwa!

 W chwili urodzenia dziecko płacze, ale tylko ludzkie dziecko. Nowonarodzone dzieci zwierząt nie wydają dźwięków. Płacz jest świadectwem świadomości dziecka: " oto przyszedłem na świat gdzie nie będzie mi dobrze jak dotychczas"... I tak zaczyna się etap II rozwoju świadomości dobra i zła.

 Dalej to już lawina świadomego odbioru bodźców dobra i zła... aż do śmierci.

 Nic bardziej mnie nie irytuje, jak bezczelne przywłaszczanie sobie pierwotnych wartości dobra i zła jako wykładni chrześcijańskiej!

Człowiek ma zapisany boski multidekalog praw, obowiązków, empatii, w momencie poczęcia. W najstarszych początkach ludzkości wartości te były w zależności od środowiska i warunków bytu ludzkich plemion ustalane i przestrzegane a za nieprzestrzeganie takowych była kara.

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex2 w odpowiedzi na

Dziecko placze gdy przychodzi na swiat bo diametralnie zmienia sie srodowisko. Temeperatura, wypluwa wode z pluc i w koncu zaczyna oddychac tlenem atmosferycznym a nie plynem owodniowym.

Ponadto zwierzeta nowonarodzone wydaja dzwieki, mnostwo dzwiekow. Poogladaj filmiki na YT jak nie wiezysz, najlepiej jednak gdybys byl swiadkiem takiego zdarzenia osobiscie.

Pierwotne wartosci dobra i zla.
Badz laskawy zdefiniowac ktores, jesli to niemozliwe to przynajmniej podaj przyklady.
Co jest absolutnym dobrem/zlem.

Odnosnie boskiego dekalogu zapisanego w duszy od momentu poczecia.
Ktory dokladnie jest to dekalog ? Ten co uslyszymi w kosciele ? ten ktory ksieza lamia nagminnie ?czy moze jakis inny, bardziej 'boski' ?

Mnie sie zawsze wydawalo ze Biblia mowila o 'wolnej woli' i stad cale to kuszenie i nasze zyciowe rozterki. Skoro mamy dekalog, obowiazki i wytyczne to jakim cudem schodzimy na 'zla droge' ?

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...