Kategorie:
Kule Klerksdorp znaleziono w pirofilicie wydobywanym w pobliżu małego miasteczka Ottosdal w zachodnim Transwalu w Afryce Południowej. Tak zwane „kulki Klerksdorp” lub „obiekty Ottosdal” to kuliste i subsferyczne obiekty, które znaleziono w złożach pirofilitu prekambryjskiego w Afryce Południowej.
Przedmioty te zostały dokładnie zbadane i są uważane za artefakty będące bezpośrednim dowodem na istnienie cywilizacji, która istniała miliardy lat temu lub przed biblijnym potopem. Ponadto zasugerowali, że obiekty Ottosdal zostały wyprodukowane przez inteligentnych kosmitów. Istnieje również przypuszczenie, że kule te są pojemnikami - ziarnami życia, za pomocą których nasza planeta została zasiana w odległej przeszłości.
Kule Klerksdorp od ponad dekady wprawiają naukowców w zakłopotanie swoimi tajemnicami, ponieważ ani ich pochodzenie, ani cel nie zostały jeszcze wyjaśnione. Ze względu na wiek kul istnieje opinia, że są to artefakty pozaziemskie, ponieważ życie ludzkie nie mogło istnieć miliardy lat temu.
Na początku XXI wieku zebrano co najmniej 200 kul Klerksdorp o wielkości od 2,5 do 10 centymetrów. Według Paula Heinricha, naukowca, który badał te znaleziska, mężczyzna o imieniu John Hund kupił jedną z tych kul i zabrał ją na Uniwersytet Kalifornijski w celu zbadania artefaktu. W jednym ze swoich listów Hund napisał, że podczas usuwania starożytnej skały z farmy Gestoptefontein w 1977 roku zdecydował się pociąć skałę na bloki. Podczas cięcia jednego z bloków natknął się na kule twarde jak stal.
Ponadto Hund stwierdził, że jedna z kul została przetestowana w Kalifornijskim Instytucie Kosmicznym i okazało się, że kula była doskonale wyważona, przekraczając granice ich techniki pomiarowej. Była „w granicach jednej stutysięcznej cala absolutnej doskonałości”. Kula Klerksdorp była dziwna i tajemnicza, aw środku miała włóknistą strukturę. Hund zauważył dalej, że nawet NASA nie miała technologii do tworzenia takich obiektów, a jedynym sposobem na stworzenie czegoś takiego byłoby możliwe w stanie zerowej grawitacji.
W następnych dziesięcioleciach takie kule znajdowano coraz częściej podczas prac wydobywczych w kopalniach Republiki Południowej Afryki, a do początku XXI wieku zebrano co najmniej 200 próbek o wielkości od 2,5 do 10 centymetrów. Prawie wszystkie odkryte tajemnicze kule Klerksdorp miały idealnie kulisty kształt i wycięcie w środku, a na jednej z kul znaleziono trzy równoległe nacięcia. W 1984 roku Roelf Marx, kustosz Muzeum Klerksdorp w RPA, opisał kule jako mające co najmniej 2,8 miliarda lat i bardzo twardą powierzchnię. Powiedział, że kula była dziwna i tajemnicza i miała w środku włóknistą strukturę.
Geolog Paul Heinrich stwierdził, że ustalenia Johna Hunda zawarte w liście nie zostały zweryfikowane. Odkrył, że południowoafrykańskie piłki, które badał, nie były idealnie wyważone ani idealnie ukształtowane. Zauważono jeszcze jedną ważną rzecz, że jedna taka kula z wystawy muzealnej mogła się sama obracać, podczas gdy w muzeum nie było żadnych wibracji, a kula była odizolowana w zamkniętej gablocie od jakichkolwiek zewnętrznych źródeł oddziaływania.
Według badaczy sfery te uzupełniają zbiór dowodów sugerujących, że inteligentne życie istniało na Ziemi na długo przed tym, zanim umieścił je tutaj tradycyjny pogląd historyczny. Podobne kule znaleziono w Utah. Mają około 2 miliony lat i są znane jako kule moki lub kulki moki. Według legendy zmarli przodkowie Indian Hopi bawili się tymi balonami i zostawiali je jako wiadomość dla swoich krewnych, że są szczęśliwi i zdrowi.
Kulki Moka mają piaszczystą powierzchnię wewnętrzną i twardą, okrągłą powierzchnię zewnętrzną z tlenku żelaza. Badanie Heinricha jednej z kul Klerksdorp wykazało, że była ona wykonana z hematytu, mineralnej formy tlenku żelaza. Odkrył kolejną kulę Klerksdorp, złożoną z mineralnego wollastonitu, a także hematytu i getytu, uwodnionego tlenku żelaza.
Ci, którzy twierdzą, że są zjawiskami naturalnymi, przedstawiają różne teorie na temat tego, jak dokładnie mogły powstać te sfery. Eksperci z University of Nebraska-Lincoln badają drobnoustroje, które według nich mogą pomóc w tworzeniu kul z ich produktów ubocznych. Geolodzy z Utah, gdzie znaleziono kulki Moki, początkowo zasugerowali, że to uderzenie meteorytu rozrzuciło stopione kule, które następnie skondensowały się na ziarnach piasku. Po bliższej inspekcji nie znaleziono jednak żadnych dowodów na uderzenie meteorytu. Następnie opracowano teorię, zgodnie z którą woda deszczowa rozpuszcza żelazo i inne minerały i przenosi je do wód gruntowych. Przechodząc przez wody gruntowe, jony osadzają się wokół ziaren piasku, tworząc kule.
Nie brakuje też opinii, że kulki są dowodem na istnienie zaawansowanych cywilizacji prehistorycznych a naukowcy muszą być odważniejsi i bardziej skłonni przyznać, że są to dowody, które mogą zaprzeczać dominującym poglądom. Kule te mogą być dowodem na to, że 3 miliardy lat temu kosmici dostarczyli na naszą planetę kuliste pojemniki wypełnione jednokomórkowymi formami życia i zasiali w ten sposób całą tą eksplozję aminokwasów.
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
Skomentuj