Czy ludzie mogą żywić się energią Słońca jak rośliny?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wiele kultur czciło Słońce i stawiało je w centrum zainteresowania. Robili to Majowie, Egipcjanie, Aztekowie jogini hinduscy i Tybetańczycy. Okazuje się, że Słońce może pozwolić na wyleczenie z wielu chorób, działa na zdrowie chroniąc je a nawet umożliwia uzyskanie nowych zdolności takich jak telepatia czy zdolność do żywienia się jedynie światłem.

Do dzisiaj istnieją na świecie ludzie, którzy stosują na pierwszy rzut oka ryzykowne praktyki polegające na wpatrywaniu się w Słońce. Oczywiście nie robią tego w południe tylko do godziny po wschodzie i godzinę przed zachodem naszej gwiazdy. W innym przypadku groziłoby im uszkodzenie wzroku. Zresztą i tak ludziom tym może grozić ślepota o ile robią to nieumiejętnie. W tym miejscu pragniemy ostrzec przed takimi obserwacjami bez odpowiedniego doświadczenia i wiedzy.

 

Ludzie, którzy to robią twierdza, że Słońce nie jest groźne o ile stosuje się pewne zasady. Po pierwsze trzeba to robić boso na łonie natury. To umożliwia kontakt z rzeczywistą naturą poprzez ziemię, piasek czy glinę znajdującą się na podłożu. Po drugie zwolennicy tych metod sugerują, że na początku nie wolno patrzyć w tarcze dłużej niż 10 sekund. Trudno powiedzieć, czy przestrzeganie tych zasad rzeczywiście może uchronić przed utrata wzroku.

Ryzyko wydaje się być ogromne i nie zalecamy próbowania tego na własną rękę, bez doświadczonego instruktora. Zwolennicy tych metod twierdzą, że naczynia krwionośne w oczach są w jakiś sposób napromieniowywane co zmienia skład krwi i powoduje, że ludzie dosłownie nie potrzebują żywności i czerpią z tego energie potrzebną do egzystencji.

 

Jednym z guru tej techniki jest Hira Ratan Manek, Hindus, który przemierza świat nauczając innych sztuki bezpiecznego a nawet zdrowego patrzenia w Słońce. Jego zdaniem gdyby wszyscy robili to, co on nie byłoby problemu z wieloma chorobami czy też głodem. Jak sam twierdzi udawało mu się przeżyć za pomocą samego Słońca nawet 400 dni. Kilkukrotnie pozostawał on pod obserwacją lekarzy i naukowców, którzy próbowali zrozumieć jak można żyć nie jedząc tylko wpatrując się w Słońce.

 

To zjawisko nazwano od jego inicjałów HRM. Zespół naukowców z University of Pennsylvania obserwował Hindusa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu przez 100 dni i potwierdzono, że był w stanie przetrwać jedynie pijąc wodę i jedząc niewielką ilość jogurtu. Uczeni zadawali sobie pytanie odnośnie tego jak to może działać. Istnieją sugestie, ze ma z tym coś wspólnego część mózgu zwana podwzgórzem. Dzięki połączeniom między siatkówką a tą częścią mózgowia ma z czasem dochodzić do aktywacji mózgu dzięki energii otrzymanej ze Słońca.

Zwolennicy tych praktyk twierdza, że dostarczają sobie energię życiową z pominięciem trawienia a to wszystko, co jemy, jako żywność tez powstało dzięki Słońcu, więc oni po prostu skracają ten proces. Według nich głód w pewnym momencie odchodzi, ale w pierwszych trzech miesiącach nauki tej techniki można nadal jeść regularnie, aby nieco złagodzić naturalny apetyt aż zaniknie.

 

Ludzie, którzy praktykują patrzenie w Słońce twierdzą też, że dzięki temu ich psychika jest w dużo lepszym stanie. Słonce ma według nich kolosalny wpływ na pewność siebie i pozwala wyzwolić się z życia pełnego obaw.  Podobno pod koniec 3 miesiąca regularnych obserwacji Słońca można to robić już do 15 minut dziennie.

 

Aktywacja mózgu wywoływana takimi dziwnym na pozór praktykami ma również uruchamiać rozmaite dodatkowe zdolności. Ludzie stają się bardziej świadomi swojej więzi z naturą a niektórzy twierdza nawet, że rozwija to u nich postrzeganie pozazmysłowe. Bez wątpienia ten zdumiewający przykład wykorzystania energii słonecznej wymaga jeszcze większej ilości badań, ale wiele wskazuje na to, że może to być bardzo ciekawy sposób na rozwój wewnętrzny dzięki pobudzaniu swojego organizmu do działania w zgodzie z przyrodą.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Owcyk

Szanowni Państwo, sprawa

Szanowni Państwo, sprawa stara, jest taki dokument Sun Gazzing lub jakoś tak. Ogólnie przestrzegam, gdyż chodzi o duszę. Z dokumentu jasno wynika, że ludzie uprawiający Sun Gazzing odchodzą od społeczeństwa, alienują się. Chcą nirwany i do niej dążą. W dużym skrócie odchodzą od swej natury i idą w nicość. Nie są szczęśliwi i do końca brakuje im prawdy w tych ich życiu. Smutnie się to kończy. 

Skomentuj