Czy meksykańska łaźnia Los Sapos to bogini Majów?

Kategorie: 

Źródło: Smithsonian Tropical Research Institute

Naukowcy z Smithsonian Tropical Research Institute znaleźli niespotykaną wcześniej w Mezoameryce strukturę, stworzoną przez cywilizację Majów. Naukowcy doszli do wniosku, że było to między innymi miejsce do bezpośredniego dialogu z bogami.

 

Jak podaje EurekAlert, archeolodzy odwiedzili miasto Ksultun, gdzie wcześniej znaleziono starożytną łaźnię. Naukowcy od dawna wiedzieli, że Majowie coś w rodzaju łaźni parowej. Od lat spekulowano, że kąpiele te mają znaczenie religijne oraz zdrowotne. Kierowano tam także na leczenie, kobiety zbliżające się do porodu.

 

Nowe badania wykazały jednak, że główne znaczenie takich konstrukcji było zupełnie inne. Łaźnia określana jako Los Sapos, pochodząca z wczesnego okresu klasycznego (250-550 n.e), nie jest podobna większości takich instalacji. Zdaniem archeologów, nie było to zaledwie miejsce do bezpośredniego dialogu z bogami. Sama łaźnia była uważana za boginię płazów. Na zewnątrz w pobliżu wejścia, naukowcy znaleźli obraz tego mało znanego bóstwa. Zdaniem archeolog z STRI, Ashley Sharp:

„Żadna inna budowla w Mezoameryce - ani łaźnia, ani nic innego - nie jest podobna do tego budynku” 

Według głównej autorki badania, Mary Clarke, imię tej bogini pozostaje nierozszyfrowane, chociaż jest zapisane obok obrazu. Wstępna analiza napisu doprowadziła naukowców do spekulacji, że ta bogini była odpowiedzialna za cykle ciąży. Związek między ideami narodzin dzieci a postaciami gadów często odnajduje się u Majów z okresu klasycznego.

Badaczka zauważyła również, że kąpielisko Los Sapos jest  wykorzystywane przez społeczność Sultun w dość nieregularnych interwałach od około 300 lat. Co niezwykłe, pod bramą wejściową do łaźni, archeolodzy odkopali szczątki dorosłego mężczyzny, który został tam pochowany około 600 roku naszej ery. Analiza wykazała, że ​​po tym czasie nikt nie korzystał z łaźni przez kolejne 300 lat. 

Dopiero po upływie tego czasu ktoś ponownie wszedł do tej struktury. Co ciekawe, ta osoba lub kilka osób miało ściśle określony cel - odkopali pochówek i zabrali ze sobą część szczątków mężczyzny. Pozostałe szczątki zostały umieszczone w innym miejscu, a w opuszczonym grobie rozpalono ogień. Następnie wielokrotnie składano w nim różne ofiary bogom. Archeolodzy znaleźli tam nawet szczątki dziecka.


Według autorów pracy, ofiary były prawdopodobnie próbą szukania pomocy u bogini, która uosabiała Los Sapos. Mogła to być nawet ostatnia próba zadowolenia istoty nadprzyrodzonej i próba zapobiegnięcia utraty ich ziem. Modły nie okazały się jednak skuteczne a tereny na których leżała łaźnia zostały porzucone wkrótce po upadku Majów w 900 roku.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Skomentuj