Czy nadchodzi kontakt z obcymi cywilizacjami? Naukowiec stawia na 2036 rok
Image
Czy jesteśmy sami we Wszechświecie? To pytanie nurtuje ludzkość od wieków. Choć przez długi czas wydawało się mało prawdopodobne, aby doczekać się kontaktu z inteligentną formą życia spoza Ziemi, to w ostatnich latach nastroje wśród naukowców uległy zmianie. Coraz więcej dowodów wskazuje, że taki kontakt może nastąpić już w ciągu najbliższej dekady.
Jednym z najbardziej optymistycznych naukowców w tej kwestii jest 80-letni Seth Shostak, starszy astronom z projektu SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence). Według niego, ludzkość usłyszy o inteligentnych kosmitach do 2036 roku. Taką prognozę Shostak stawia od lat, opierając się na ciągłym rozwoju technologii teleskopowych i komputerowych, które pozwalają na coraz skuteczniejsze poszukiwania pozaziemskiej inteligencji.
"Trend w kierunku lepszego sprzętu – głównie komputerów – nie słabnie. Nadal stawiam na sygnał z 2036 roku" - mówi Shostak, cytowany przez "Daily Mail". Jego zdaniem, ostatnie badania sugerują, że we Wszechświecie może istnieć miliardy światów podobnych do Ziemi, co znacznie zwiększa szanse na odkrycie życia pozaziemskiego.
"To może być najmocniejszy jak dotąd argument na rzecz istnienia życia w kosmosie. Bo nawet jeśli go nie ma, jest coś naprawdę wyjątkowego w tym, co wydarzyło się tutaj, na Ziemi. Choć dane tego nie wykluczają, wydaje się to trochę egocentryczny" - dodaje astronom.
Naukowcy z projektu SETI nie próżnują i intensywnie przygotowują się na nadejście historycznego momentu pierwszego kontaktu. Istnieje już nawet specjalny dokument, który precyzuje, co należy zrobić w takiej sytuacji.
"Krótko mówiąc, mówi: przetestuj sygnał, aby upewnić się, że jest naprawdę pozaziemski. Następnie ogłoś to światu i skonsultuj się na arenie międzynarodowej, zanim wyślesz odpowiedź" - wyjaśnia Shostak.
Być może ta odpowiedź już nadchodzi. Naukowcy odkryli bowiem, że sygnały wysyłane przez sondę NASA Pioneer 10, wystrzeloną w 1972 roku, mogły już dotrzeć do kosmitów. Jeśli wokół odległej o 27 lat świetlnych gwiazdy znajdowałaby się planeta, to odpowiedź moglibyśmy otrzymać już w 2029 roku.
"Najwcześniej możemy się spodziewać roku 2029" - poinformował zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Naukowcy sugerują, że kosmici mogą wykorzystać tę samą technikę, co naukowcy na Ziemi - obserwację przejść planet przed swoimi gwiazdami. Istnieje aż 1715 układów gwiezdnych, z których mogliby wykryć Ziemię w ciągu ostatnich 5000 lat, a kolejne 319 gwiazd mogłoby to zrobić w ciągu następnych 5000 lat.
Naukowcy długo sądzili, że sygnały radiowe Ziemi "osłabły" wraz z rozwojem odbiorników radiowych. Okazuje się jednak, że jest wręcz odwrotnie - Ziemia staje się coraz łatwiejsza do wykrycia przez obcą cywilizację. Badanie przeprowadzone w 2023 r. przez naukowców z Uniwersytetu w Manchesterze wykazało, że rosnąca liczba satelitów sprawi, że naszą planetę będzie "łatwo wykrywalna" w najbliższej przyszłości - do końca dekady oczekuje się, że liczba ta osiągnie 100 000.
Wszystko to sprawia, że w ciągu najbliższej dekady obca cywilizacja posiadająca odpowiednią technologię będzie mogła z łatwością wykryć naszą obecność na Ziemi. Czy to oznacza, że pierwsze historyczne spotkanie z kosmitami nastąpi właśnie w 2036 roku, jak prognozuje Seth Shostak? Czas pokaże, ale wydaje się, że jesteśmy coraz bliżej tego przełomowego momentu.
- 827 odsłon
Dodaj komentarz