Czy nieuchwytni reptilianie ukrywają się poza naszą percepcją?
Image
Dla większości ludzi, którzy po raz pierwszy słyszą o Reptilianach, koncept gadziej rasy istniejącej równolegle z naszą, wydaje się tak szokujący, że wywołuje spore wzburzenie. Prawie zawsze cześć ludzi stwierdza, że to oczywista niedorzeczność, ale pojawiają się i tacy, którzy zaczynają kopać głębiej. To właśnie z tej części populacji rekrutują się zwolennicy teorii o gadzich istotach. Czy ich koncepcje to jedynie czcza gadanina, czy też kryje się za nimi coś więcej?
Pisma wedyjskie przedstawiają nagi jako wężowe stworzenia, o niezwykłej wiedzy, zdolne do zmiennokształtności. Szamani Zulu wierzą, że światem rządzą Chitauri, jaszczurze stworzenia które niewoliły ich przodków. Starożytni Sumerowie pisali o potężnej grupie istot z nieba przedstawianej przez nich jako Anunnaki. Nawet rdzenne plemiona Ameryki Środkowej czciły wężowego boga Quetzalcoatla, a wielu chińskim cesarzom, przypisywano pochodzenie z rodu „smoków”.
Większość sceptyków odrzuca te historie jako mitologię i tradycje kulturowe. Koncept ten, znajduje swoje rozwinęcie, w badaniu z 1990 roku na Uniwersytecie Nowego Meksyku. Rząd federalny sfinansował badania nad dimetylotryptaminą, najpotężniejszym psychodelikiem na Ziemi. DMT lub „cząsteczka ducha”, jest naturalnie występującą substancją chemiczną, którą można znaleźć zarówno w roślinach, jak i zwierzętach.
Rick Strassman, lekarz medycyny i adiunkt psychologii, prowadził badania kliniczne nad tym związkiem. W toku badań, podał on ponad 400 zastrzyków 60 różnym pacjentom. To co odkrył, podczas pięcioletniego projektu, na zawsze zmieniło jego postrzeganie rzeczywistości. Kandydaci wolontariusze przeszli rygorystyczny proces selekcji. Każdy z nich musiał zostać poddany pełnemu badaniu psychologicznemu, aby upewnić się, że jest zdrowy na umyśle i nie ma ukrytej choroby psychicznej.
Badania laboratoryjne i elektrokardiogramy potwierdziły, że każda z badanych osób jest w optymalnym zdrowiu fizycznym. Wiek, płeć, pochodzenie etniczne, zawód i przekonania religijne były bardzo zróżnicowane. Aby wyeliminować wpływy zewnętrzne i zachować kontrolę środowiska, uczestnicy nie mieli ze sobą kontaktu ani jakichkolwiek szans na komunikację.
Sesje odbyły się w szpitalu klinicznym. Lek był podawany dożylnie przez personel medyczny, a dawki zmieniały się podczas każdej sesji. Naukowcy chcieli, aby niczego niepodejrzewający pacjenci, nie mieli z góry przyjętych oczekiwań. Pielęgniarki ściśle monitorowały parametry życiowe pacjenta, w tym temperaturę, tętno i ciśnienie krwi. W niektórych eksperymentach, mierzono również rozszerzenie źrenic. Dwadzieścia minut po infuzji dr Strassman pytał pacjentów o ich odczucia. Respondentów zapytano, co czuli, słyszeli, smakowali, wąchali i obserwowali.
Wkrótce pojawiło się zaskakujące odkrycie: ponad połowa ochotników stwierdziła, że spotkała prawie identyczne duchowe istoty. Uderzające podobieństwo było widoczne w relacjach większości uczestników eksperymentu. Gdy DMT zaczynało działać, pacjenci dostrzegali kolorowe kalejdoskopowe mandale i poczuli że otacza ich przytłaczający, wibrujący dźwięk. Był on stale wzmacniany, dopóki użytkownik nie wyleciał ze swojego ciała i wszedł w inną sferę.
Nagle trafiali do pokoju wypełnionego dziwacznym sprzętem. Gadzie stworzenia pojawiały się szybko, jakby czekając na przybycie ludzi. Niektórzy pacjenci, opisywali również inne stworzenia takie jak masywne modliszki, roboty-Androidy i szarzy kosmici. Reptilianie, komunikowali się telepatycznie, wykonując różne testy i wywołując przerażenie wśród uczestników eksperymentu. Oto kilka stwierdzeń zebranych przez zespół śledczy programu na temat wpływu gadów na obserwatorów:
- wzbudzają silne poczucie strachu
- są zimne i obojętne
- niezwykle szybko myślące
- skupione na pracach technicznych
- realizujące własne cele
- duże oczy, mocna skóra, błoniaste stopy, ostre pazury
Użytkownicy z różnych miejsc, środowisk i ścieżek duchowych dzielili się niesamowicie podobnymi świadectwami. Niektórzy sugerują, że substancja zmieniająca umysł otwiera portal do innego wymiaru. Inni twierdzą, że aktywuje on wcześniej uśpione obszary mózgu, pozwalając ludziom przezwyciężyć ograniczenia ludzkiego organizmu.
Fizycy szacują, że ludzie widzą obecnie tylko 0,005% widma światła widzialnego. Nie wykluczone, że różne formy życia mogą istnieć poza naszymi pięcioma zmysłami. Być może DMT usuwa rolety i ujawnia to, co tak naprawdę zawsze tam było. Ewentualnie, jest to bardzo powszechny marazm, który z jakiejś przyczyny, dotyka niemal każdego kto wejdzie w kontakt z dużymi ilościami DMT. Badania nad tym zagadnieniem były zresztą kontynuowane, a nawet w 2021 roku, pojawiła się ich kolejna inkarnacja.
19
- Dodaj komentarz
- 5616 odsłon
A to się Grifasi ucieszy.
A to się Grifasi ucieszy.
Z pewnością reptilianie są
Z pewnością reptilianie są zmiennokształtni, nie wiem czy wszyscy, ale Nachasz i jego potomstwo mają takie możliwości !
Niewidoczne istoty zmiennokształtne, inteligencje UFO oraz duchy potrafiące się ukrywać obok nas!!!
https://www.youtube.com/watch?v=YdkVLCKRthM
"Fizycy szacują, że ludzie
"Fizycy szacują, że ludzie widzą obecnie tylko 0,005% widma światła widzialnego"
Sorry ale co to za brednie ? Widmo światła widzialnego to część widma promieniowania elektromagnetycznego, która jest widoczna dla ludzkiego oka. Widzimy 100 % światła widzialnego, stąd jego nazwa "widzialne".
uwielbiam ten bełkot szurów o
uwielbiam ten bełkot szurów o reptilianach, zwykły urban legend ktory zatacza już 10-e koło w internetach, a dzieci to jara wiec sie podniecają w komentarzach
Każdy foliarz jest przecież
Dodane przez Rocco (niezweryfikowany) w odpowiedzi na uwielbiam ten bełkot szurów o
Każdy foliarz jest przecież tak ważny, że osobiście Bill Gates go chce zacipować, a Reptilianie zjeść (i podmienić na Reptyla) :P
Image