Czy potwierdzenie, że świat jest symulacją spowoduje, że wszystko straci sens?

Image

Źródło: ZmianynaZiemi

Czy nasz wszechświat jest symulacją stworzoną przez wysoce zaawansowaną cywilizację? Ten pomysł nie jest nowy i od dawna jest przedmiotem debaty naukowców. Ale co się stanie, jeśli naprawdę dowiemy się prawdy?

 

 

Rich Terrill, informatyk z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA, wierzy, że wszechświat, w którym żyjemy, może być symulacją stworzoną przez sztucznie inteligentnych mieszkańców. Jest przekonany, że żyjemy zaledwie o jedno pokolenie od tych "bogów", którzy tworzą takie wszechświaty.

 

Podobne zdanie ma matematyk, filozof i fizyk Nick Bostrom z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Jego pogląd wywodzi się z „zasady kopernikańskiej”, która głosi, że nasza planeta nie jest niczym szczególnym. Jego zdaniem, jeśli kosmici lub ludzie z przyszłości stworzyli jedną wirtualną Ziemię za pomocą superkomputera, nie ma powodu, dla którego nie mogliby stworzyć ich miliona.

 

Astronom z Harvardu, Abraham Loeb, zastanawia się, co by się stało, gdybyśmy dowiedzieli się, że nasza "rzeczywistość" nie jest prawdziwa. Jego zdaniem, w takim przypadku wszystko straciłoby sens. Prawa, zasady, system - wszystko natychmiast zacznęłoby się załamywać, co doprowadziłoby do dezintegracji społeczeństwa.

 

Preston Greene, profesor filozofii na Uniwersytecie Technologicznym Nanyang w Singapurze, twierdzi, że odkrycie, że nasz wszechświat jest symulacją, mogłoby zakończyć grę. Sugeruje, że naukowcy powinni zachować ostrożność, próbując potwierdzić lub obalić teorię symulacji.

 

To, jak rozważamy koncepcję "stwórcy" symulowanego wszechświata, zbliża współczesną naukę do teologii. Nowe teorie naukowe przybliżają nas do najwcześniejszych wyobrażeń ludzkości o świecie, w którym stwórca czuwa nad nami spoza wszechświata. Dlaczego nas stworzył, możemy tylko zgadywać. Ale, jak zauważają niektórzy naukowcy, może lepiej będzie, jeśli nigdy nie zrozumiemy prawdziwej natury naszej rzeczywistości.

 

Czy "całe życie to gra"? Jeśli tak, to kiedy znajdziemy sposób na potwierdzenie tej teorii, gra może się skończyć. W końcu żaden mecz nie ma sensu bez finału. Ale czy jesteśmy gotowi na taki finał? Czy chcemy zakończyć tę grę i odkryć, co kryje się za kurtyną naszej percepcji? Tylko czas pokaże.

Ocena:
Brak ocen

Te badania naukowców to jakiś pic. Życie nie jest grą. Bardziej misją. Jakby używać tej termonologii głębie, to grą można nazwać całą egzystencję świadomości/duszy (zwał jak zwał). Albo misja zakończona sukcesem albo nie. Jak sukces to kolejny level, jak nie to ponawiamy misje. I religia taka czy inna nie ma tu nic do tego, a nawet bym napisał, że tylko przeszkadza;)

0
0

Być może ogłoszą, że świat jest symulacją, ale tylko po to, aby odwieść nas od wiary, i wprowadzić chaos, aby później móc ustanowić własny porządek.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Najświętsza Maryja Panna!

0
0

Prawdopodobieństwo, ze jesteśmy rzeczywistością podstawową, a nie stmulacją oceniam na bliskie zeru. Dlaczego nas stworzyli? A dlaczego człowiek stworzył AI? Bo mógł! Nic ponad to. Stworzyli nas bo byli w stanie. 

0
0

Symulacja w sensie "wszystko jest falą, energią i materia nie jest tym co nam się wydaje. Jak stwierdził ktoś "Pan Bóg podtrzymuje świat w istnieniu", czyli bez Niego nie ma nic, nawet na chwilę.

0
0

Dodaj komentarz

Treść tego pola jest prywatna i nie będzie udostępniana publicznie.
loading...