Kategorie:
Grupa rosyjskich transhumanistów i futurystów, ogłosiła niedawno, że stworzenie megastruktury znanej jako Kula Dysona może pozwolić na wskrzeszanie zmarłych ludzi. Takie technologiczne zmartwychwstanie, nie będzie miało miejsca w świecie fizycznym, ale w czymś na kształt cyfrowego raju.
Energia pozyskana z gwiazdy, może pozwolić ludzkości na stworzenie sztucznej inteligencji o złożoności niewyobrażalnej dla współczesnych ludzi. Taka maszyna, byłaby zdolna do wiernego odwzorowania każdego człowieka. Pomysłodawcą tego konceptu, jest Rosjanin Aleksiej Turchin.
Od 2007 roku Turchin aktywnie uczestniczy w Rosyjskim Ruchu Transhumanistycznym. Jego zdaniem, po stworzeniu cyfrowej kopii człowieka, wszystko stanie się możliwe wliczając w to stworzenie repliki swojego organizmu odtworzoną ze śladów DNA. W planach transhumanistów jest jednak reanimacja, wszystkich ludzi, po których istnieje udokumentowany ślad.
Jest to operacja niewykonalna z energetycznego, a przede wszystkim obliczeniowego punktu widzenia. W tym celu, wyjaśniają dwaj futurolodzy, potrzebujemy czegoś takiego jak sfera Dysona, która będzie wspierać całą globalną operację zmartwychwstania. Mowa tu o całkowicie hipotetycznej megastrukturze zaproponowanej w 1960 roku przez fizyka Freemana Dysona. Ma to być ogromna skorupa, którą owija się gwiazdę, aby przechwycić część energii gwiazdy.
Nawet jeśli udałoby się ją wykonać i wyprodukować „cyfrowego bliźniaka” dowolnej osoby, trudno zaprzeczyć jednej prostej prawdzie. Każda kopia cyfrowa, będzie różnić się od oryginału. Czy można więc nazwać taki proces zmartwychwstaniem?
Skomentuj