Czy tajemnicze drony nad New Jersey to amerykańskie bezzałogowce szukające zaginionej bomby atomowej?
Image

W ostatnich tygodniach mieszkańcy stanu New Jersey donosili o obserwacjach tajemniczych dronów latających nocą nad różnymi obszarami, w tym w pobliżu wrażliwych obiektów wojskowych oraz posiadłości Donalda Trumpa w Bedminster. Chociaż niektórzy spekulowali o ich zagranicznym pochodzeniu, np. z Iranu, brak jednoznacznych dowodów sprawia, że sprawa pozostaje niewyjaśniona. Istnieje jednak teoria, że te drony mogą być zaawansowanymi urządzeniami należącymi do amerykańskich instytucji, poszukującymi źródeł promieniowania radioaktywnego.
Świadkowie zwracają uwagę na to, że drony często poruszają się w uporządkowany sposób, przypominający siatkę, co sugeruje systematyczne skanowanie terenu. Taki schemat lotu, znany jako "GRID", jest charakterystyczny dla operacji badawczych, w których celem jest pokrycie dużej powierzchni w celu dokładnego monitorowania parametrów środowiskowych. Jeżeli drony te są wyposażone w detektory promieniowania gamma, takie jak HPGe (High-Purity Germanium), mogłyby być używane do wykrywania śladów materiałów radioaktywnych, co tłumaczyłoby ich precyzyjne i metodyczne manewry.
USA od dawna monitoruje zagrożenia związane z nielegalnym przemieszczaniem materiałów jądrowych, zarówno w celach prewencyjnych, jak i w odpowiedzi na konkretne informacje wywiadowcze. W kontekście takich działań drony wyposażone w zaawansowane czujniki mogą być wykorzystywane do lokalizowania źródeł promieniowania na danym terenie, badania środowiska pod kątem skażenia radiacyjnego, identyfikacji nielegalnych lub zagubionych materiałów nuklearnych.
Teoria ta staje się jeszcze bardziej wiarygodna, gdy weźmiemy pod uwagę, że operacje tego rodzaju zazwyczaj pozostają tajne, a brak oficjalnych wyjaśnień ze strony władz USA jest standardową praktyką w przypadku misji związanych z bezpieczeństwem narodowym.
Image

Jednym z kluczowych argumentów wspierających teorię o amerykańskim pochodzeniu tych dronów jest brak działań ze strony władz federalnych, takich jak ich zestrzelenie czy przejęcie. W przypadku dronów zagranicznych, szczególnie tych stanowiących potencjalne zagrożenie, rząd zareagowałby zdecydowanie, aby chronić przestrzeń powietrzną kraju. Tymczasem drony nad New Jersey nie tylko nie są niszczone, ale zdają się operować bez przeszkód, co sugeruje, że ich działania są autoryzowane.
Władze federalne, w tym FBI i Pentagon, unikają ujawniania szczegółów dotyczących tych obserwacji, co może świadczyć o tym, że są to operacje prowadzone przez amerykańskie instytucje. Zestrzelenie takich dronów mogłoby ujawnić technologie lub cel misji, co byłoby sprzeczne z interesem narodowym.
Choć teoria o poszukiwaniu materiałów radioaktywnych przez amerykańskie drony wydaje się logiczna, pozostaje ona spekulacją, dopóki rząd USA oficjalnie nie potwierdzi swojej roli w tych działaniach. Tajemnicze loty wciąż budzą wiele pytań i niepokój wśród mieszkańców New Jersey, ale są również dowodem na zaawansowaną technologię, która może być wykorzystywana do ochrony kraju przed zagrożeniami nuklearnymi.
Tajemnicze drony nad New Jersey mogą być bardziej prozaiczne, niż się wydaje – zaawansowane maszyny badawcze należące do amerykańskich instytucji, które szukają źródeł promieniowania radioaktywnego. Ich precyzyjne loty w formacji GRID oraz brak reakcji ze strony władz federalnych zdają się wspierać tę teorię. Choć wciąż brakuje oficjalnych informacji, istnieje duże prawdopodobieństwo, że te misje mają na celu ochronę obywateli USA przed potencjalnymi zagrożeniami związanymi z promieniowaniem.
- Dodaj komentarz
- 2208 odsłon