Kategorie:
Twórcy tranzystora mogli zostać zainspirowani poprzez badania szczątków obcego statku kosmicznego. Takimi rewelacjami już jakiś czas temu podzielił się publicznie Jack A. Shulman, prezes amerykańskiej firmy komputerowej ACC. Te niesamowite oświadczenia na temat pochodzenia tranzystora po raz pierwszy pojawiły się pod koniec 1997 roku, kiedy to mała i prawie nieznana firma produkująca komputery "American Computer Company" (ACC) oficjalnie ogłosiła, że ta rewolucyjna technologia, to rezultat badań nad obcym statkiem kosmicznym, który rozbił się w Roswell w 1947. Czy jest to jedynie szalona teoria spiskowa?
Konstruowanie pierwszego w historii tranzystora, zostało ukończone w 1948 w amerykańskim laboratorium badawczym „Bell Labs”. Rzekomo, część szczątków pojazdu z Roswell, przetransportowano do jednego z departamentów "Bell Labs". Pojawienie się tranzystorów, było prawdziwą rewolucją technologiczną. Ich stworzenie, wymagało zastosowania półprzewodników, przy użyciu materiałów na bazie krzemu, arsenu i innych pierwiastków ziem rzadkich. Według ACC, szczątki statku kosmicznego, który rozbił się w okolicach Roswell, zawierały płytę ze stopu krzemu i arsenu. Dopiero analizy pod mikroskopem pokazały, że mają bardzo skomplikowane obwody. To urządzenie mogło być wykorzystane, jako przełącznik elektroniczny i wzmacniacz, i właśnie jego analizy, przyspieszyły wynalazek półprzewodników.
Na konferencji, jaka odbyła się w 1997 roku na Uniwersytecie w Princeton, przedstawiciele ACC przedstawili niektóre z rzekomych dowodów tego odkrycia. Wśród nich jest seria ulotek, które pojawiły się w 1947 roku, a przygotowano je, według przedstawicieli ACC, w głębi samego „Bell Labs." Broszury są dyrektywami szefów tej firmy, co do procesów regulacyjnych technologii objętych tajemnicą. Ujawnienie tego wszystkiego sprowadziło na ACC spore kłopoty, które skupiły się na władzach spółki. Tranzystor nie był zresztą jedynym okazem zaawansowanej technologii, która inspirowała rozwój badań. Pojawiają się sugestie, że technologia mikrofalowa powstała również, jako skomercjalizowana technologia wojskowa pochodzenia pozaziemskiego.
Najbardziej spektakularnym z wielu tych "wynalazków", jest bez wątpienia ogromny generator mający dziesięć metrów średnicy, który zdaje się neutralizować grawitację, co umożliwia niesamowite manewry obcych statków kosmicznych. Prawdopodobnie, w laboratoriach skrywa się jeszcze wiele podobnych artefaktów obcego pochodzenia, których skopiowanie albo nawet zrozumienie jest niewykonalne na obecnym etapie naszego rozwoju. Tak przynajmniej twierdzą zwolennicy ej teorii. Wart wzmianki jest tu chociaży ś.p Edgar Mitchell. Był on pilotem modułu księżycowego "Apollo 14" i szóstym człowiekiem, który odbył spacer na Księżycu. On również twierdził, że niektóre z instytucji wojskowych i cywilnych posiadają w użyciu technologię pochodzącą z obcego statku kosmicznego. Mitchell zażądał wręcz utworzenia komisji, aby zweryfikować jego słowa. Nieoficjalnie mówił, że jest przekonany, że technologia pozaziemskiego pochodzenia, jest wykorzystywana od dłuższego czasu.
Komentarze
Skomentuj