Czy UFO to dowód na istnienie ukrytej starożytnej ziemskiej cywilizacji?

Image

Źródło: innemedium

UFO - Niezientyfikowane Obiekty Latające. Dla wielu to synonim tajemniczych, pozaziemskich istot, jakie opisywane są w relacjach naocznych świadków czy adaptacjach filmowych. Ale czy to możliwe, że za fenomenem UFO kryje się coś bardziej "ziemskiego", a zarazem równie fascynującego?

 

Mike Gallagher, republikański kongresman z Wisconsin, postanowił podjąć się tego tematu w programie The Pat McAfee Show, prezentując intrygującą teorię, że UFO może być reliktem ukrytej starożytnej cywilizacji, która istnieje obok naszej, a której istnienie zostało dotąd zatajone.

 

Porównanie do filmowej serii Transformers wydaje się być na miejscu, jeśli przyjmiemy, że takie UFO to maszyny lub technologie stworzone przez dawno zapomnianą cywilizację. Wyobrażenie sobie, że istniejące na Ziemi starożytności nie do końca zostały zapomniane, ale kontynuują swoje istnienie w ukryciu, jest zarówno ekscytujące, jak i niepokojące.

 

Niepokój ten wzrasta, jeśli zastanowimy się nad ewentualnymi konsekwencjami "ujawnienia się" takiej cywilizacji. Jaka mogłaby być jej technologiczna przewaga? Jakie byłyby intencje jej przedstawicieli wobec "nowszych" mieszkańców planety?

 

Nie bez znaczenia są również uwagi Gallaghera dotyczące możliwości, że obserwowane obiekty to rezultat działań obcych mocarstw. W dobie nowoczesnych technologii i globalnych napięć, nie można wykluczyć, że to, co uważane jest za "nieziemskie", tak naprawdę ma korzenie bardzo ziemskie.

 

Równie ważna jest potrzeba zmiany podejścia do tematu UFO. Jak podkreśla Gallagher, czas przestać piętnować osoby chcące mówić otwarcie o swoich obserwacjach czy doświadczeniach. Zamiast tego warto dążyć do głębszego zrozumienia fenomenu, który może kryć w sobie odpowiedzi na wiele pytań dotyczących naszej przeszłości i przyszłości.

 

Gallaghera hipoteza dodaje nowy wymiar do debaty na temat UFO. Czyżbyśmy byli na skraju odkrycia kolejnej zagadki naszej planety? Czas pokaże.

Ocena:
Brak ocen

To co admin tu zaprezentował wymyślił już wcześniej Tolkien ! "Słynny J.R.R. Tolkien jest autorem wielu opowieści rozgrywających się w tzw. Śródziemiu. Jeśli czerpał, a nie mamy wątpliwości, także z Biblii, to udało mu się przekazać coś, co zbliżyło się do rzeczywistości świata sprzed potopu. Zakazana archeologia, ale i ufologia oraz niektóre części Biblii, coraz częściej skłaniają nas do uznania wizji jaką w swoich powieściach odmalował Anglik, za opis zaginionego świata megalitów. Prace biblijnych badaczy świata stworzonego przez Boga YHWH, zwłaszcza tego zapomnianego, pokazują nam coś trudnego. W zachodniej filozofii istnieje hierarchia poziomów pojęć rzeczywistości. Mowa jest o  postrzeganiu subiektywnym albo fenomenologicznej przestrzeni poprzez rzeczywistość obiektywną odkryć i szczątków mega katastrofy, opisywaną za pomocą archeologicznych faktów aż do matematycznych modeli, wyrażanych za pomocą równań i aksjomatów. Inne podejście do rzeczywistości występuje we wschodnich filozofiach, takich jak hinduizm i buddyzm. Rzeczywistość opisywana jest za pomocą pojęć, takich jak np. dharma, paramattha dhamma, samsara i maja. Nasze prywatne duchowe doświadczenia, ciekawość świata sprzed rozlania się wód otchłani i selektywność tego co analizujemy w tej dziedzinie, wpływają na osobistą interpretacje zdarzeń z dalekiej przeszłości i świata UFO, w ten sposób kształtujemy naszą wewnętrzną rzeczywistość, ona powinna się pokrywać z danymi badaczy, jeżeli nie to następuje tzw. dysonans poznawczy, ale nie zapominajmy, mamy Biblię, to na niej opieramy swoje dochodzenie. Doświadczenia świętych katolickich mówią nam o innych światach, o bitwie jaką toczymy, o Niebiańskich Intelektach ochraniających wierzących w Chrystusa. Pismo informuje nas o tym co się wydarzyło w Ogrodzie Eden, o ciągu zdarzeń, które prawdopodobnie doprowadziły do pojawienia się w dalekiej przeszłości prawdziwych elfów, gnomów i krasnoludów…, czy jest to tylko przeszłość ?

Image

0
0