Czy usterka Voyagera 1 została spowodowana przez kosmitów?
Image

Znany izraelski ufolog, Uri Geller skomentował wiadomość, że sonda NASA Voyager 1 – najbardziej odległy obiekt stworzony przez człowieka w historii – ma problemy techniczne w postaci odczytów systemu kontroli nastawienia (AACS), które nie wydają się odzwierciedlać tego, co dzieje się na pokładzie.
Wydaje się, że wszystko na statku kosmicznym działa poprawnie - pomyślnie odbiera i wykonuje polecenia, a jego antena o wysokim wzmocnieniu wciąż jest skierowana w stronę Ziemi. Jednak dane telemetryczne są bezużyteczne — są generowane losowo lub odzwierciedlają nieprawidłowy stan AACS.
W tej chwili Voyager 1 nie jest bezpośrednio zagrożony, ale NASA będzie nadal pracować nad tym problemem, próbując ustalić, co mogło pójść nie tak. Tymczasem Uri Geller myśli, że wie, co się dzieje... kosmici.
„Voyager 1 opuścił Ziemię w 1977 roku i jest teraz 14,5 miliarda mil stąd!” napisał na Twitterze.„Ale NASA otrzymuje teraz z tego coś, co nazywają »niemożliwymi danymi« Ich wiodąca teoria to usterka w systemie kontroli nastawienia… ale może to kontrolowany sygnał? Jeśli mnie pytasz, to tak - kosmici!".
Voyager 1 leci w kosmosie już od 45 lat i dopiero niedawno opuścił Układ Słoneczny. Ten statek kosmiczny jest czymś w rodzaju posłańca z Ziemi, prezentującym naszą cywilizację hipotetycznym kosmitom. Ostatnio pojawia się coraz więcej opinii naukowców, przestrzegających przed pochopnym kontaktem z bardziej zaawansowaną technologicznie od ziemskiej cywilizacją.
Może to rodzić więcej problemów niż korzyści, bo założenie, że obcy będą przyjaźnie nastawieni jest bardzo optymistyczne, a zdolność obrony planety przed takimi zagrożeniami jest iluzoryczna. Jeśli Uri Geller ma rację, możemy mieć wkrótce poważne kłopoty.
- Dodaj komentarz
- 2476 odsłon