Kategorie:
Czy istnienie wielkich zwierząt to już tylko historia ? Z całą pewnością naukowcy chcieliby w to wierzyć, ponieważ upór z jakim twierdzą oni, że żadne wielkie gady nie mogły przetrwać do naszych czasów jest godzien szacunku. Tymczasem dowody jakich dostarczają nam mity bądź nawet czasem i zeznania świadków regularnie dowodzą ich życia.
Dwójka chłopców ze stanu Illinois Travis Goodwin i Marlon Lowe doświadczyła tego na własnej skórze. Zdarzenie miało miejsce 24 lipca 1977 roku. Wtedy to wedle zeznań świadków, w czasie gdy dzieci bawiły się w chowanego para olbrzymich ptaków nagle pojawiła im się nad głowami. Dzieci szczęśliwie uniknęły zderzenia lecz to nie koniec historii. Ptaki wykonały bowiem kolejny "nalot" tym razem łapiąc w szpony Marlona i podnosząc go na około metr.
Po kilkunastu sekundach zwierzę szczęśliwie wypuściło chłopca i w rezultacie nikomu nic się nie stało. Cała historia mogłaby być uznana za kłamstwo dzieci zafascynowanych dinozaurami, gdyby nie fakt że całe zajście obserwowali rodzice chłopców oraz dwójka przyjezdnych. Ostatnim znanym przypadkiem tego typu obserwacji jest ta z 2002 roku. Wtedy to świadkowie zarzekali się, że widzieli zwierze, którego skrzydła miały łącznie 4 metry. Wtedy to również wypowiedział się specjalista w dziedzinie raptorów Phil Schemf, który powiedział:
Nie słyszałem o żadnym zwierzęciu, które żyło w ciągu ostatnich 100 000 lat i mogłoby się pochwalić rozpiętością skrzydeł rzędu 4 metrów.
[ibimage==23999==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Niektórzy sceptycy twierdzą, że tego typu obserwacje, mogą być w rzeczywistości obserwacjami żyjących ptaków drapieżnych, a konkretnie niektórych gatunków orłów. Jak wiadomo największe gatunki orłów posiadają nie tylko rozpiętość skrzydeł bliską 240 cm ale nurkując są w stanie leciec z prędkością blisko 320 km/h. Jest to niewątpliwie prawdopodobne wyjaśnienie. Ale czy prawdziwe ?
Komentarze
Myślę, więc jestem...
Człowiek wilkiem człowiekowi, a kiwi kiwi kiwi : )
Myślę, więc jestem...
Strony
Skomentuj