Deszcz dżdżownic spadł w Norwegii

Image

Źródło: wikipedia.org

Meteorolodzy i biolodzy z Norwegii zostali zaskoczeni dość nieoczekiwanym zjawiskiem. Doszło do niezwykłego opadu, ale zamiast deszczu czy śniegu z nieba zaczęły spadać dżdżownice.

 

Deszcz dżdżownic spadł z nieba w południowej Norwegii. Według lokalnych mediów, niezwykłe zjawisko zaobserwował jako pierwszy nauczyciel biologii Karstein Erstad. Miało to miejsce w czasie, gdy był na nartach w górach. Jak twierdzi, zobaczył tysiące dżdżownic na śniegu, co wydało mu się bardzo dziwne.

"Zobaczyłem tysiące dżdżownic na powierzchni śniegu. Kiedy je znalazłem myślałem, że są martwe, ale kiedy kilka z nich podniosłem okazało się, że żyją."

Biolog początkowo uznał, że zwierzęta mogą przedzierać się przez śnieg na powierzchnię, ale szybko porzucił ten pomysł, bo warstwa białego puchu w górach wynosiła wtedy około pół metra. Okazuje się, że to nie pierwszy raz gdy w Norwegii spadły z nieba robaki. Podobne przypadki zanotowano w okolicy Molde i Bergen.

[ibimage==24431==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Naukowcy nie byli w stanie ustalić skąd na śniegu tyle dżdżownic, ale padają sugestie, że zwierzęta musiały zostać uniesione w powietrze za pomocą jakiegoś przepływu powietrza, który najpierw wyniósł je bardzo wysoko, a następnie rzucił z dala od miejsca, w którym zostały pochwycone.

 

 

Ocena:
Brak ocen

To niby mamy rozumieć że wiatr "wykopał " tony dżdżownic spod ziemi, bo te stworzenia raczej unikają powierzchni - a potem przenósł je gdzie indziej ???. A gdyby je przeniósł "bardzo wysoko" to by zamarzły na kość - czego by raczej nie przeżyły bo to owad składający się w dużym procencie z wody. Coś tu nie pasuje...

0
0

Dodane przez Takitam (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

wiem co nie pasuje - słowo owad...

bo to że dżdżownice przyleciały nie znaczy zaraz że są owadami...

murzyny do Europy też się jakoś zleciały...

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Bo to taki specjalny wiatr, który unosi w powietrze specjalnie wyselekcjonowane dżdżownice.

To bardzo naukowe podejście...

Pewnie ludzie pojawili się na Ziemi tak samo, po prostu spadli z nieba : D

0
0

Dodane przez Takitam (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Jeśli była to trąba powietrzna, były przed nią i w trakcie, opady deszczu - bo tak przeważnie jest. Kiedy pada deszcz, takie robalki czasami wyłarzą na powieszchnię i to masowo - czego byłem świadkiem. Jakoś przeżywają zimę pod ziemią, gdzie za pewne nie jest inaczej niż w lodówce ;x nie wiem, ale może ktoś sprawdzi czy taka dżdżownica przypadkiem nie hibernuje w chłodzie. Wiatr może być różnej siły i natężenia, jeśli takie coś leci w górę, a śmiga tam 150 km/h sztorm to w godzinkę może być daleko ;x Da się wszystko wytłumaczyć. Jeśłi ktoś nie chce wierzyć to nie. 

0
0

zgadza sie Takitam coś tu nie pasuje ,ale czy ludzie zrzoumieją co ? czy trzeba zrzucic na nich słonie aby zobaczyli że tego nie da się wytłumaczyc tym co uczyli ich w szkole i na religii .ZA to takich znaków bedzie wiecej dla kazdego kraju aby sie obudzili ,lepsze takie niż spadjący kilogramowy grad ,czy wylanie morza i zalanie wybrzeża które ma sie dokonac Europie .Oby zmineili znaki na takie proste a nie apokaliptyczne jak na Vanuatu .

0
0

Powiadam Wam Bracia i Siostry. To kara boska za promowanie Gender! Nic więcej... ;)

0
0

A ja ciągle czekam na manne z nieba i jakos nic nie spada.Ale dlaczego???Czyżby niebo nie istniało???niebo-nie-bo-nie. 

0
0