„Duch wojny" został wygrzebany w białoruskim bagnie
Image

Unikalną operację przeprowadziła specjalna grupa białoruskich poszukiwaczy. Znaleźli oni w bagnie legendarny czołg KW-1, uważany za najpotężniejszy tank Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Broń ta wywoływała przestrach i przerażanie wśród żołnierzy Wermachtu za sprawą nieprzeniknionego pancerza.
W operacji, nazwanej na część sowieckiego marszałka Klimenta Woroszyłowa, w wyciąganiu pojazdu wzięło udział około stu osób. Najpierw do akcji musieli jednak wkroczyć saperzy i inżynierowie, aby usunąć śmiertelnie niebezpieczne pociski i niewybuchy. Potem do pracy ruszyła koparka…
KW-1 wymyślono w Zakładach Kirowa w Leningradzie. Była to odpowiedź Rosjan na niemieckie Tygrysy, wyposażone w potężne 88 milimetrowe działa. Niedaleko od wsi Senno w lipcu 1941 roku, wojska radzieckie ruszyły do pierwszej ofensywy i próbowały powstrzymać Wermacht pod Witebskiem. To była wielka bitwa pancerna.
[ibimage==25867==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
KW-1 - źródło: Internet
Ostatnio znaleziono świadka tych wydarzeń. Leonid Krasnowski, gdy zaczęła się w Rosji wojna, był jeszcze dzieckiem. Mężczyzna pamięta, że do jego rodzinnej chaty przyszedł czołgista, który powiedział rodzicom, że kilka kilometrów od wsi wysadził swój czołg.
[ibimage==25868==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Czołg Tygrys - Panzerkampfwagen VI B Königstiger - najbardziej udany czołg ciężki II wojny światowej - xródło: wikipedia.org
Legendarny czołg był na wyposażeniu słynnego w całej Rosji oddziału Zinowa Kolobanowa. W sierpniu 1941 roku pod miejscowością Gatczina KW-1 zniszczył aż 22 niemieckie czołgi. Być może jest to tylko sowiecka legenda, ale wiadomo, że w czasie wojny niekiedy powstają genialne konstrukcje, takie jak niemiecki Panzerkampfwagen VI B Königstiger. Są one jednak stworzone takim wysiłkiem, że jest ich przeważnie za mało, aby wywierać istotny wpływ na rozstrzyganie bitew, a co dopiero wojen.
- Dodaj komentarz
- 13162 odsłon
Temat pasuje
Temat pasuje idealnie-paranormalnie.
"KW-1 wymyślono w Zakładach
"KW-1 wymyślono w Zakładach Kirowa w Leningradzie. Była to odpowiedź Rosjan na niemieckie Tygrysy, wyposażone w potężne 88 milimetrowe działa."
Pomerdało się. Było odwrotnie tygrys był reakcja na KW a który był produkowany jeszcze przed wojną
„Duch wojny" został
„Duch wojny" został wygrzebany
a hart ducha wygrał psie wyscigi...
z ta wikipedia i pomylonymi opisami musze naprostowac...
czołg kv1[ibimage==25869==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Byl tak potezny ze z pepeszy szło go przedziurawic bo ruskie w pospiechu zapomnieli zastosowac stali pancernej.
Na tygrysy zrobiono czołgi T34 ktore byly odpowiedzia dokladnie na model Tiger i early
Ruscy wyprodukowali wiec KV 2 jeszcze bardziej poroniony pomysl.... do czolgu walilo sie jak do budynku i wszystko wchodzilo..i chyba nie dziwo... dzialo bylo tak kiepskie ze mialo problem z przestrzeleniem budynku nie mowie juz o tygrysie
wiec niemcy poprawiaja tiger i na Tiger I late
I dopiero Tiger królewski sie ukazal.i nie był najbardziej udanym czolgiem, akumulatory za szybko padaly wieza obracala sie powoli, nie miescil sie na wagon, byl za ciezki na podmokly teren spaliny przedostawaly sie do kabiny, podczas mrozu w srodku bylo do -5 stopni.
Ja mysle admin ze pora o arty z przepisami na swiateczne wypieki...
KV2- to twoje "wszystko
Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na „Duch wojny" został
KV2- to twoje "wszystko wchodziło" to była jedynie 88 ustawiona do strzelania na wprost.... A to słabe działo , to haubico-armata 152 mm.... polecam lekturę "wspomnień frontowych" :-) Zwłaszcza tych ze strony panów w blaszanych kapeluszach"....
wiesz ja nie musze czytac
Dodane przez Tomko (niezweryfikowany) w odpowiedzi na KV2- to twoje "wszystko
wiesz ja nie musze czytac takich wspomnien bo mialem dziadka ktory jezdzil i T34 i KV II
wystarczyło działo flak 18 i bylo po czołgo haubicy, obaj wiemy ze kat natarcia to byla duza wada.
...To może twój dziadek
Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na wiesz ja nie musze czytac
...To może twój dziadek zbierał łuski po odstrzałach i zawoził na złom?...
Z tym pierwszym zdjęciem to
Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na „Duch wojny" został
Z tym pierwszym zdjęciem to strasznie śmieszny jesteś- KW były produkowane ze stali pancernej, Nie było możliwe przebicie go nawet z bezpośredniej odległości, z innego działa niż FlaK 18. A zapewniam cię, że sprowadzenie FlaK'a z tyłów wojsk było dość skomplikowane. Już nie mówiąc o tym, że najpierw trzeba było go zatrzymać, czyli zrzucić gąsienice i poczekać aż wystrzela się z amunicji. Pragnę dodać, że oficerowie Niemieccy pisali w swoich pamiętnikach opisy wyjazdu KW przed czołgi niemieckie- wszyscy chowali sie gdzie się dało i strzelali z zaskoczenia z bezpośredniej odległości w kierunku zawieszenia/kół. Następnie próbowali się chować za przeszkodami, a dopiero kiedy KW nie miał amunicji, sprowadzano FlaKa.
2.T-34 nie powstał jako przeciwnik Tigera... Przecież produkowany był już w 1940, a prototypy Tiger powstały w 1942... Jako przeciwnik Tigera, pojawiły sie SU-85.
3.W KW-2 właśnie nic nie "wchodziło". Jeszcze na froncie Białoruskim w 44'tym były używane i wcale nie były łatwymi celami dla Panzerwaffe... Już nie mówiąc o tym, że M-10 152mm potrafiło ROZTRZASKAĆ przód Tigera z odległości ~900 metrów. Przy takim trafieniu, po przedniej płycie Pz.VI nie zostawało nic, czasami nawet puszczały spawy płyt bocznych. Jedyną wadą KW była wielkość, zawodność i mobilność.
A co do pierwszego zdjęcia KW "podziurawionego pepeszą"- o ile dobrze pamietam, jest to zdjęcie po strzelaniu z bezpośredniej odległości działami polowymi Niemców. Różnica miedzy PaK'a,mi z odległości ~50 metrów to nie to samo co ostrzał pepeszą...
Coś kiepskoi myslisz a
Dodane przez pasjonat w odpowiedzi na „Duch wojny" został
Coś kiepskoi myslisz a przynajmniej po niemiecku... Faktem jest, że bitwy pancerne po 1942 r wygrywali Rsojanie...
Działo flak 18 o kalibrze 8.8
Działo flak 18 o kalibrze 8.8 cmrozpieprzało wszystko co jeździło ówcześnie, z tegoż zresztą powodu zaczęto je montować do Tigerów. Na KW 1 w latach 1941-42 nie było innej siły niż 8.8 cm działo flak 18 albo działo o kalibrze 7.5 cm - których zresztą było stosunkowo niewiele w jednostkach niemieckich, bo w tym czasie podstawowym kalibrem dział czołgowych i p.panc było 3.7 lub 5.0 cm.
Faktem jest, że do pojawienia się Tigerów i upowszechnienia na szersząskalę dział 7.5 i 8.8 cm Niemcy nie dysponowali sprzętem zdolnym do równożędnejwalki z KW.
Oczywiście, jakość radzieckiego sprzętu pozostawiała niejednokrotniesporo do rzeyczenia, jednak założenia konstrukcyjne i sprzęt jako taki mieli dobry, skuteczny iprosty, jeśli nieprostacki w produkcji, obsłudze i utrzymaniu - w warunkach wojny totalnej korzyści przewyższajace niemiecką jakość i precyzję, związane jednak z wysokim stopniem skomplikowania produkcji, działaniai napraw sprzętu, oraz mniejszą wydolnością produkcyjną.
ahahahhaha jak przewinalem to
ahahahhaha jak przewinalem to myslalem ze niczego nieswiadoma zaloga dopiero wychodzi ze srodka :D