Duchowe elementy układanki UFO

Kategorie: 

http://popotopie.blogspot.com/

Wszyscy jesteśmy zainteresowani zjawiskiem ufo, chyba nikt nie ma w tej kwestii wątpliwości. Jednych przyciąga tajemniczość zjawiska, "ich" efekty specjalne jak: kręgi zbożowe, światła na niebie, niezwykłe prędkości uzyskiwane przez tzw. "pojazdy" lub coś co je ma przypominać. Do tego dochodzą niezwykłe fotografie, w tym dziwacznych istot jakoś uchwyconych na zdjęciach.

 

Część z ludzi jest zainteresowana "nimi" ponieważ wywołują w nas problem intelektualny, a wielu lubi rozwiązywać takie łamigłówki, wtedy czas płynie inaczej, inaczej doświadczamy rzeczywistości, nasz umysł się odrywa od tej nieszczęśliwej płaszczyzny polityków sterowanych przez system śmierci.

 

No dobrze, a co jeszcze nas interesuje w zjawisku UFO ? Będąc naukowcem chcieli by państwo uzyskać odpowiedzi na pytania z zakresu waszej specjalizacji, bo przecież UFO to "najwyrazniej" wyżej rozwinięci humanoidzi, (taką ideę propaguje się już długi czas), i według wielu nie ważne czy etycznie, moralnie lub duchowo są od nas do przodu, ważne że posiadają wspaniałą, wręcz "bajkową technologię".

 

Część z genetyków nie posiadających moralnego kręgosłupa zapewne z pocałowaniem ręki (czyli szpona ufonauty) przyjęła by wiedzę jak przejść międzygatunkową barierę DNA i stworzyć hybrydę lub nowy gatunek istoty człekopodobnej. A co jeśli wraz z formą biologiczną pojawia się (jest związana) w tym wymiarze "duch-dusza" ? Jakiego ducha by przyjęło takie monstrum ?

 

Część z ludzi zajmujących się fenomenem istot UFO oczekuje, że "oni" przylecą na Ziemię i zmienią ustrój polityczny, wprowadzając nowy, lepszy, bajkowy, idealny,  a co najważniejsze zdejmą z nas wszelkie kłopoty, z którymi się zmagamy każdego dnia.

[ibimage==21642==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Część wierzy, że ufo byty zabiorą ich do innego lepszego świata, na ich cudowną planetę gdzie nie ma cierpienia i wszystko jest w ogóle naj.

 

Innych z kolei przyciąga do tego zjawiska chęć uzyskania paranormalnych zdolności, łączność z nieznanymi formami istnienia kosmicznego, co ma w rezultacie doprowadzić do własnego szybszego rozwoju "duchowego", a ten do nadludzkich możliwości w stylu "magika dynamo", a potem zapewne sławy i pieniędzy.

 

Spora część z ufologów ciągle jeszcze ma nadzieję, że UFO zmieni samych Ziemian, że będą oni bardziej zwracać uwagę na problemy środowiska, na konstrukcję społeczną, w której przyszło się nam męczyć, ze staniemy się lepsi.

 

Część z ludzi zamieszkujących ten wymiar chciałaby, by UFO dawało wiecej znaków ich niezwykłości, więcej wygnieceń w zbożu ! Biblijni Żydzi także nalegali by Jezus dał im znak z nieba !Właściwie na temat naszych oczekiwań można by napisać książkę. Każdy może dopisać własne ukryte pragnienia do pobieżnie podanej listy.

 

Z UFO wiąże się cala gama efektów specjalnych, o których wspomniałem wcześniej, nie będę ich wymianiał, literatura ufologiczna jest ich pełna. Dlaczego tworzą te dziwne zjawiska ?

 

Dr. Vallee określił to w następujący sposób:

 "...Istnieje obiekt fizyczny. Może to być latający spodek bądź jego projekcja. (...) Tym, co zachodzi w wyniku bliskich spotkań z UFO, jest kontrola ludzkich wierzeń, kontrola związku pomiędzy naszą świadomością a fizyczną rzeczywistością. To, że ta kontrola naszej historii przybiera postać obserwacji gości z kosmosu, jest rzeczą drugorzędnej wagi..." 

Przeniesienie akcentu z formy na treść zjawisk kieruje naszą uwagę na absurdy UFO i jego rzeczywisty wymiar. Tajemnicze istoty podając się za bardziej rozwinięte chcą zyskać zaufanie i zarazem większą kontrolę nad człowiekiem. Tłumaczy to wiele absurdów: zastanawiające jest, dlaczego przybysze z kosmosu przeprowadzają tak wiele badań i wciąż testują ludzi? Na co im tyle próbek ziemi, patyków i kamieni; dlaczego wymagają tak wielu postojów? Czy tu chodzi o eksplorację, czy raczej o inwazję i kontrolę ludzkich wierzeń? Kontakty z ludźmi wydają się być bezmyślne, bez konkretnego celu czy zadania. Za to ich skutkiem u obserwatorów jest fascynacja kosmosem, wiara w obce cywilizacje ! Dlaczego tak się starają o to by nas zaciekawić światem zjawisk paranormalnych, światem mocy psychicznych ?! Może odciągają nas od właściwego zainteresowania !? Odciągają nas od czegoś wspanialszego ?

 

W ostatnim czasie na polskojęzycznych stronach zajmujących się tematyką UFO pojawiły się opinie hiszpańskiego eks-jezuity i badacza ufo, oto cytat z jego wypowiedzi:
"... Jest wielkim błędem wierzyć, że jeśli te istoty są bardziej technicznie zaawansowane od nas (na co wskazują obserwacje pojazdów, którymi przemierzają atmosferę), muszą być równie rozwinięte moralnie. Czyny i zachowania tych istot wskazują, że jest inaczej, choć może być i tak, że ich etyka jest inna od naszej. (a co jeśli etyka jest związana tylko z człowieczeństwem ? dopisek mój)
Sposoby, dzięki którym przemierzają one kosmos, przekraczają stan naszej wiedzy o fizyce (co zauważył m.in. Fred Hoyle) i co sami „obcy” podkreślali przy wielu okazjach. Te nadludzkie inteligencje stworzyły w toku dziejów różne rasy człowieka. Sądząc po wielu paleontologicznych odkryciach, nasza planeta stanowiła dom dla wielu różnych ras (nawet olbrzymów), którzy istnieli, by potem wymrzeć.
 
Inteligentne, choć nie będące ludźmi istoty pojawiające się na Ziemi mają bardzo zróżnicowane pochodzenie. Choć niektóre wydają się pochodzić z fizycznych światów podobnych do naszego, domem innych wydają się być inne płaszczyzny egzystencji trudne do zlokalizowania w fizycznym świecie i zbyt trudne, by mogły sobie wyobrazić je nasze mózgi osadzone w trójwymiarowym świecie. Niemniej jednak, gdy istoty te przybywają do naszego świata, podlegają prawom tutejszej fizyki... "

 

[ibimage==21643==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

Ostatnie zdanie jest bardzo ważne w dalszej analizie elementu zjawiska ufo. Obecnie spora część badaczy dochodzi do momentu, w którym uświadamia sobie możliwość istnienia UFO jako bytu duchowego-niematerialnego-nie posiadającego prawdziwego ciała biologicznego, lub ufo bytu-jako samej niematerialnej inteligencji.

 

Taki pogląd dzisiaj wcale nie jest niczym nowym. W starożytnej religii greckiej demon to początkowo nieosobowa moc nadprzyrodzona, którą z czasem zaczęto wyobrażać sobie w postaci różnych duchów podrzędnych bogom.

 

Taka wiedza o demonach  jako nieosobowej-niematerialnej inteligencji była znana starożytnym, a jak sprawa wygląda z Aniołami ? Jakie starożytne nauki dotrwały do naszych czasów względem ich możliwości.

 

Z racji duchowości Aniołów ich stosunek do przestrzeni i miejsca jest różny od tego, jaki znamy my, istoty materialne. Anioł inaczej przebywa w miejscu niż ciało materialne. Jako byt duchowy Anioł nie może być umiejscowiony tak, jak to dzieje się z bytami materialnymi, gdzie każda część materii zajmuje ściśle określone miejsce w przestrzeni. Anioł jest w miejscu wyznaczonym przez swe działanie. Tam jest, gdzie działa.

 

Ponieważ aniołowie są duchami czystymi, nie możemy z nimi nawiązać kontaktu za pomocą zmysłów, a więc nie możemy ich zobaczyć ani dotknąć. Anioł może jednak sam ukazać się komuś i tylko w ten sposób można nawiązać z nim kontakt. Znając doskonale nasze władze poznawcze oraz proces poznania, jaki się u nas dokonuje, gdy coś poznajemy, anioł może wytworzyć w umyśle kogoś, komu chce się ukazać, obraz identyczny z tym, jaki powstałby, gdyby człowiek ten rzeczywiście oglądał Anioła. Może też utworzyć ze składników, zaczerpniętych z otoczenia, ciało i w tym ciele ukazać się człowiekowi.
[ibimage==21644==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 

No dobrze mamy już pewne elementy (piaty element), które się układają w całość. Ex-jezuita-ufolog wypowiadający następujacą kwestię:
"...Niemniej jednak, gdy istoty te przybywają do naszego świata, podlegają prawom tutejszej fizyki..."
O czymś podobnym opowiadał podróżnik w czasie, iż lądując w jakiejś rzeczywistości oddalonej od nas o jakąś czasoprzestrzeń przybierał konstrukcję danej rzeczywistości-osobowości ! Opisany był ten przypadek wraz z polskojęzycznym wideo na innymedium w podanym linku:
 
Starożytna Grecja daje nam wskazówkę co do niewidzialnych istot, iż są/mogą być "...nieosobową mocą nadprzyrodzoną..." do tego dochodzi starożytna wiedza o Aniołach, że:
"... Mogą utworzyć ze składników, zaczerpniętych z otoczenia, ciało i w tym ciele ukazać się człowiekowi..."
Część z UFO przybywając do naszej rzeczywistości z ich rzeczywistości, i niekoniecznie musi to być kosmiczno-galaktyczna, ale jakaś inna ziemska lub para ziemska, ewentualnie Tartar, materializować się musi w określony sposób !

 

Proszę państwa określenie "musieć materializować się w określony sposób" jest tu kluczem do rozwiązania pewnych (oczywiście nie wszystkich) problemów związanych z tymi bytami i z samym UFO.

 

Nie musimy twierdzić, że wszystkie są wrogie w potocznym rozumieniu tego słowa. Możemy jednak na nasz człowieczy sposób zrozumieć kim są. Rzeczywistość, nasza kultura, system wierzeń, w tym nasza konstrukcja umysłowa jest jakby zaworem bezpieczeństwa. To jak się nam objawiają może być uzależnione od naszej moralności-umysłowości-duchowości. Może być, ale nie musi, może istnieć inny dodatkowy czynnik, który zmusza "ich" do określonego wyglądu w jakim się materializują !

 

Dlaczego więc część z tych bytów lub trzeba by napisać większa część ukazuje się jako istoty wyglądem przypominające "nieprzyjemne stworzenia",  brzydkie czy wręcz straszne ?! Często towarzyszy im zapach spalonej gumy, silny zapach siarki, zaduch, nieprzyjemny zaduch lub inny mający nieprzyjemne konotacje ?! Niestety polski przypadek z Emilcina pod względem zapachu także zalicza się do tego typu.  W całej historii ufologii tzw. kosmitów, ktoś ze zdrowym podejściem mógłby nie bez przekory wyrazić opinię, iż w tym wszystkim coś śmierdzi. 
 
Wśród chrześcijańskich sprawozdań na temat działania uzdrowieńczej mocy Chrystusa poprzez świętych, napotykamy doniesienia, że zawsze towarzyszy im wspaniały zapach fiołków lub innych kwiatów ! Zapach ten czuć jakiś czas przed, w czasie i po dokonanym ozdrowieńczym cudzie lub kontakcie ze świętymi chrześciajńskimi !  Jego obecność wnosi niezwykle wspaniałą aurę duchowego uniesienia. Pewne duchowe elementy ufo "spotkań" są podobne w tym aspekcie, można je spotkać w związku z kontaktami UFO bytów i ludzi. Zapach tak jak w przypadku działania świętych jest wyczuwany przed, w czasie i po kontakcie z ufonautami ! Staje się on często duchową informacją o łączności z tymi istotami. Zachodzi słuszne podejrzenie, iż zapachy wydzielane przez materializujące się byty z pojazdów między wymiarowych są typu demonicznego, bo jak określić często spotykany silny paranormalny zapach siarki czy spalonej gumy ? O czym on nas informuje ? Z jakiego typu istot on pochodzi ?
 
Zagadkowe słowa Jezusa

Czy może chodzić o UFO "sępy" w słowach Zbawiciela ?! :

"...Gdzie bowiem jest padlina, tam zlatują się sępy..." Ew. Mateusza 24-28

Czy ludzkość i jej moralny upadek jest symbolizowany poprzez "padlinę",  na którą zlatują się kosmiczne lub innowymiarowe "sępy" ? Wielu biblistów próbowało tłumaczyć sens tej wypowiedzi, jednak żadna nie oddaje tak dobrze znaczenia jak ufo-demoniczna ! W historii biblistyki można wyróżnić pięć głównych dróg interpretacji tego wyrażenia. Trudno rozsądzić, które z nich jest właściwe, dlatego zostaną one przytoczone, bez osądu, który zostawiony zostanie czytelnikom. W skrócie można je przytoczyć w następujący sposób: 

1)   Syn Człowieczy zjawi się w złym świecie na sąd tak, jak sępy zlatują się nad martwe ciało.

2)  Jak pewną rzeczą jest, że przy padlinie pojawiają się sępy, tak nieuchronnie przyjdzie koniec czasów.

3) Udręki, które będą towarzyszyć końcom czasów, zakończą się pochłonięciem ciał niegodziwców, podobnie jak w Apokalipsie 19,17-18.

4) Ciałem jest Jezus, orłami/sępami – uczniowie. Zgromadzą się oni jak sępy przy padlinie, gdy Jezus przyjdzie powtórnie w chwale.

5)  W odniesieniu do zniszczenia świątyni oraz Jerozolimy: zostały one otoczone przez rzymskie orły.

Wiele innych narodów nie będących częścią tzw. cywilizacji zachodu często powtarza stwierdzenia o tzw. zgniliznie moralnej cywilizacji rewolucji technicznej, to nic dziwnego, słychać to bardzo regularnie, jednak sama ta cywlilizacja sterowana poprzez ukryte organizacje potwierdza ten stan rzeczy nader często, o czym informują nas niezależne media każdego dnia !

[ibimage==21645==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

 
W tym niezwykle interesującym temacie zapraszam państwa pod ten adres, gdzie zebrałem kilka informacji pozwalających ocenić to zjawisko pod wyżej wspomnianym kątem:
 
 
 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika erOVNIa

witajcie, odwiedzam ten

witajcie, odwiedzam ten portal od roku codziennie ale dzis pomyslalam, ze podziele sie z Wami tym co mnie spotkalo zwiazanego z ufo. zaczelo sie dwa lata temu od pojachania nad wisle pod warszawa. to bylo jesienia, zimny momentami szary dzien. kolezanka sobie wedkowala, ja stalam przy samochodzie niecierpliwiac sie bo zblizal sie wieczor i robilo sie coraz zimniej. palilam papierosa i nagle zauwazylam lecaca powoli metaliczna kule wzdluz rzeki, obnizala swoj lot, wygladala na ciezka, od gory promienie slonca sie odbijaly a od dolu lustro wody. krzyknelam do kumpeli czy to jakis balon meteorologiczny (troche z ironia) a ona jak to zobaczyla bardzo sie przestraszyla, powiedziala ze nawet nie chce na to patrzec i pakuje wedke i mam byc cicho. ja jak zahipnotyzowana patrzylam na to zjawisko, zamiast wyjac tel i robic zdjecia pobieglam wzdluz brzegu zeby krzaki nie zaslonily mi widoku, kula lekko drgajac, jakby zawieszona na nitce powoli opadala lecac z nurtem rzeki, az w koncu powoli delikatnie zanurzyla sie w wodzie robiac fale jakby dalej poruszala sie pod woda. kumpela panikujac kazala mi wsiadac do samochodu i odjechalysmy stamtad. od tej pory zaczelam codziennie obserwacje nieba, ale nie nocą, tylko za dnia. najwiecej dziwnych obiektow nad warszawa nagralam kamera hd o swicie lub przy zachodzie slonca (tak jakby kat padania slonca na chmury i demaskowania pewnych zjawisk mial znaczenie). jednak ciagle trzymalam to w tajemnicy, jedynie wspollokator ktory doktoryzuje sie z fizyki czasem ocenial na moich filmikach czy to co widze moze byc czyms bardziej prozaicznym niz ufo. mam mase materialu, do tej pory nieedytowalam, nie cielam filmikow zeby zachowac oryginalnosc nagrania i nie byc posadzona o falszerstwo. jednak po kolejnej sytuacji na kilka miesiecy przerwalam obserwacje. to bylo wtedy gdy nad warszawa o poranku pojawialy sie ogromnie geste mgly. pamietam ze byla sobota godz 5.50 bo na 6 mialam budzic zeby zdazyc na uczelnie. obudzilam sie nagle (z pelna swiadomoscia, i pelna energii, bez zachowan charakterystycznych rano, zadnego ziewania czy zaspania, tylko od razu żywczyk) patrze na okno ktore wygladalo jak mleko (13 pietro), siadlam po turecku i sie w te mgle wpatruje i powoli zauwazam kule swiatla, nie ognista, nie zolta, tylko snieznobiala, swiecaco ale nie tak by razila oczy. przemieszczala sie drgając od lewej strony okna do prawej czasem glebiej wpadala w te mgle. mialam pod reka (na parapecie) kamere hd ze stojakiem, aparat fotograniczny i telefon. zastanawia mnie to ze mimo takiej fascynacji roznymi zjawiskami, anomaliami i zainteresowaniem fizyką chmur nie wzielam do reki zadnej kamery, nic. i nagle wchodzi do pokoju wpollokatorka i pyta czy ide na uczelnie. okazalo sie ze jest godz 6.40 a to oznacza ze tak po turecku siedzialam 50 min wpatrzona w te kule. krzyknelam do niej zeby spojrzala za okno, zobaczyla tylko gasnace swiatlo i mowi ze to lasery jak te co  na wiekszych imprezach sa skierowane w niebo. tylko ze wtedy nie bylo zadnej imprezy a juz na pewno nie tam gdzie mieszkamy. wiem ze bylam przerazona, ze tyle czasu mi ucieklo, ze nie zdaze na egzaminy lecz pozniej zaczelam sie zastanawiac czemu nie pamietam nic z tych 50 min poza tym drgajacym ruchem (wg mojego poczucia czasu minelo z 3-5 min) i czemu nie wzielam kamery. czemu siedzialam bez ruchu. nie mam watpliwosci ze na ziemi zyja inne istoty i to obok nas, ale wiekszosc ludzi na co dzien to wypiera. tlumacza sobie ze to ptak albo balon (sama tak reagowalam) ale gdy na filmiku widzisz przezroczystego ptaka lecacego na tle wiezowca na przeciwko, albo widzisz kolorowe kule przeszywajace chmury to nabierasz zupelnie innego podejscia. i mimo poswieconych 2 lat na obserwacje i okolo 150gb filmow i zdjec nadal nie wiem co to jest. wiem ze zmienia ksztalty, ze uwielbia pojawiac sie przy latarniach albo innych urzadzeniach ktore dzialaja na prad, i wiem ze dzieci czesciej je widza (mam tez filmik jak dziecko podbiega do niby liscia a ten unosi sie i obsypuje dziecko jakby srebrnym konfetti, a rodzice obok zamykaja auto i niczego nie widza, a dziecko oczywiscie sie cieszy i macha rekami do gory). mozecie mnie wysmiac ale jestem w stanie podjac wpolprace z kims kto ogarnia technologie i powycina te sceny z filmow kilkugodzinnych i pomoze mi zaczac dyskusje na temat tych zjawisk ktore udalo mi sie nagrac. pozdrawiam, erovnia

Portret użytkownika jaross

hej! bardzo ciekawy opis !!

hej!
bardzo ciekawy opis !! wszyscy pisza o spodkach...
"moja kule" widzialem w nocy i byla turkusowo -elektryczna
Poczytaj pana Pajaka ufologa, zrozumiesz czemu nie zrobilas zdjecia lub nagrania .
tez mam ciekawe nagranie HD chmur i nawet klimatolog sie zdziwil Smile
czesto widze lecz przestalem nagrywac, za duzo zycia ucieka i jaki jest sens?
jestesmy za prosci zeby zrozumiec i za dumni zeby sie przyznac ze nierozumiemy!
pozdrawiam 

Portret użytkownika Kk

Skoro miałaś taką sytuację to

Skoro miałaś taką sytuację to właściwie powinnaś się cieszyć, ja najprawdopodobniej na twoim miejscu udałbym się do jakiegoś hinpnotyzera dobrego w celu rozjaśnienia co się działo w ciągu tych 50 minut. Dlaczego powinnaś się cieszyć? Może dlatego że jeżeli okazało by się właściwie że zostałaś uprowadzona na 50 min, to tylko w trakcie hipnozy ty sama możesz się dowiedzieć co w tym dniu zaszło, i w ciągu tych 50 minut. Gdybyś chciała się skontakować, o coś zapytać to mój mail : [email protected]
 
Pozdrawiam!

Portret użytkownika erOVNIa

dziekuje za odpowiedz, w

dziekuje za odpowiedz, w kazdym razie nie potrafie sie cieszyc tym co sie stalo i mimo tego, ze w mojej pamieci zostalo tylko poczucie ogromnej radosci z patrzenia na to swiatlo to jednak martwi mnie to, ze cos moglo mnie kontrolowac przez blisko godzine. nawet sie zastanawialam czy to nie bylo LD (swiadome snienie), ze moze to nie byl trans tylko podswiadomosc stworzyla te wizje, a moze to jakies lunatykowanie skoro siedzialam z otwartymi oczami, tego nie wiem. co do hipnozy to nie jest to tanie rozwiazanie i na razie nie bardzo mnie na to stac, ale moze kiedys...
 
ponawiam jednak zaproszenie do kontaktu osoby ktore pomoglyby mi wyciac te najlepsze sceny z filmow i dac mozliwosc innym zinterpretowaniu i ocenieniu tych zjawisk. wkleje tu kilka fot (stop-klatek) z filmu gdzie podczas filmowania chmur cos mignelo, wrzucam 3 kolejne klatki:
 
[ibimage==21678==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
 
[ibimage==21679==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
 
[ibimage==21680==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]
 
w trakcie lotu (migniecia) obiekt zmienil ksztalt, gdyby nie kolor wzielabym go za ptaka, ale ze to jest czerwone to sama nie wiem co myslec. tego rodzaju filmow mam wiecej, mam nadzieje ze razem uda nam sie cos wymyslic, pozdrawiam Smile

Portret użytkownika digthat

"ponawiam jednak zaproszenie

"ponawiam jednak zaproszenie do kontaktu osoby ktore pomoglyby mi wyciac te najlepsze sceny z filmow i dac mozliwosc innym zinterpretowaniu i ocenieniu tych zjawisk. wkleje tu kilka fot (stop-klatek) z filmu gdzie podczas filmowania chmur cos mignelo, wrzucam 3 kolejne klatki:"
 
Pisz na mail [email protected], a pomogę. Najlepiej wyślij tam linki do tych filmów, które umieścisz wcześniej na jakimś hostingu.

Portret użytkownika Homo sapiens

Arkadiusz Miazga znany ufolog

Arkadiusz Miazga znany ufolog zrobił nam prezent ! Wielkie dzięki !
[...]
Przypadek okaleczenia i morderstwa osoby związanej z UFO nie jest odoobniony. Cliff Stone zauważa, że: "są relacje mówiące o obcych statkach, które porywają dusze (...). Z kilku rozwijających się krajów nadeszły raporty mówiące o grasujących tam wampirach. Nie znaczy to oczywiście, że są to ożywieni nieboszczycy, ale obce istoty maskujące się pod tą postacią. Przypadki okaleczeń, które miały miejsce w stanie Montana, związane są z czymś, co było określane jako "Wielka Mama", która była ogromnym światłem obserwowanym na niebie kilka razy w rejonach, w których dochodziło do przypadków okaleczeń bydła. W Nowym Meksyku znaleziono na bydle w promieniach ultrafioletowych pewne znaki, takie same jak na bydle, które zostało okaleczone, jak gdyby zostało oznakowane. A same okaleczenia. Wiążą się one bardzo  blisko z okaleczeniami, z jakimi mamy do czynienia w przypadku odprawiania różnych obrzędów satanistycznych. Kiedy porównujemy z tym okaleczenia ludzi, okazuje się, że w obu przypadkach występują cechy wspólne (...). Istnieją relacje mówiące o okaleczeniach ludzi, tak... przez UFO. Żywią się naszym strachem. Starają się doprowadzić nas do stanu strachu, ponieważ to stanowi ich duchową strawę". Stone trafnie powiązał okaleczenia ludzi przez UFO z okaleczeniami bydła. "Kilka lat temu inne miasto położone w stanie Ceara, Pacajus, stało się miejscem odwiedzin UFO, w czasie których, podobnie jak to było w stanie Para, nieznane obiekty latające atakowały przebywających w odosobnionych miejscach ludzi i wysysały z
nich krew, zostawiając na miejscu zdarzenia martwe ciała. Mieszkańcy tamtych okolic nazwali je "chupa-chupas", co znaczy "krwiopijcy", zaś miejscowe gazety miały przez długi czas o czym pisać". Już ponad trzysta lat temu Robert Kirk opisał podobne przypadki uprowadzeń ludzi, które miały miejsce w Wielkiej Brytanii. Polegały one na "przeklętych praktykach złych aniołów, ich wysysaniu krwi i ducha z ciał czarownic, które zmieniały się w rezultacie w zdeformowane i wysuszone truchła, aby odżywiać nimi swoje własne ciała lub pojazdy, pozostawiając po sobie to, co nazywamy "wiedźmowym znamieniem". Co ciekawe, osoby, które miały kontakt z UFO mają też często na swoim ciele charakterystyczne znamiona; np. jedno z nich w kształcie odwróconego krzyża.
 
Wyssanie krwi z ciała ofiary wskazuje na podobieństwo okaleczeń z wampiryzmem. W wielu kulturach istnieje wiara w tzw. wampiry-widma. Mianem tym określa się niewidzialnych napastników, duchy napadające ludzi i pozostawiające na ich ciele ślady ostrych zębów, ugryzień. Hinduskie wampiry są niedużymi istotami o długich kłach, napadającymi ludzi nocą, aby pić ich krew. Podobnie w niektórych legendach słowiańskich wampirami nazywa się duchy, które wysysają krew. Stone słusznie zauważył, że wampiry pojawiają się nie tylko w legendach. W 1926 roku przywieziono na obserwację do Londynu 13 – letnią Rumunkę, która twierdziła, że atakuje ją niewidzialny demon kąsając po twarzy i ramionach. Na ciele miała liczne ślady głębokich ukąszeń ostrymi zębami. Dziewczynkę poddano kilkudniowej obserwacji w Laboratorium Parapsychologicznym, w wyniku której stwierdzono, że na jej ciele pojawiają się bez żadnej widocznej przyczyny ślady zębów i zadrapań. Podobny przypadek miał miejsce w 1951 roku w Manili, po zatrzymaniu przez policjantów dziewczyny, która na ulicy krzyczała, jak w ataku szału. Na komisariacie tłumaczyła się, że czasami atakuje ją okrutna istota kąsając ostrymi zębami. Opisała ją jako bladego mężczyznę o wypukłych, złych oczach okrytego czarną peleryną, dzięki której mógł się unosić w powietrzu. (Podobnie w przypadku wzięcia przez ufonautów Travisa Waltona także "spojrzenie ich oczu było tak przenikliwe i przerażające, że Travisowi ciarki przeszły po grzbiecie". Dziewczyna na ciele miała liczne ślady zębów i gdy przebywała w celi dostała kolejnego ataku. Trzymający ją policjant widział jak na jej plecach pojawiły się głębokie ślady niewidzialnych zębów oraz coś w rodzaju śliny. Katarzyna Mansfield stwierdza: "Prócz tych dwóch zanotowano w różnych częściach świata przynajmniej kilka całkiem podobnych i niemniej wiarygodnych przypadków. Przeważnie ofiarami "niewidzialnych napastników" były dziewczęta lub młode kobiety. Nad niektórymi z nich odprawiano - z większym lub mniejszym skutkiem - egzorcyzmy" .
 
Przypadki okaleczeń przez UFO z atakami wampirów łączy także nienawiść napastników do ofiar. John Keel uważa, że "jest o wiele więcej przypadków okaleczeń ludzi, niż o tym wiemy. W rzeczy samej, nigdy nie dokonano obliczenia wszystkich znanych przypadków okaleczeń bydła. Przypadek, który wywarł na mnie największe wrażenie, dotyczył krowy przeciętej na pół. Kiedy dochodzi do fizycznych manifestacji, bez względu na to, czy będzie to okaleczenie zwierzęcia, czy dziura odciśnięta w ziemi czy jeszcze coś innego, ma się do czynienia nie tylko z UFO, ale również z czynnikiem ludzkim (...); pasuje tu słowo "kontrolowany" lub "opętany". Czasami ludzie robią rzeczy, o których nawet nie wiedzą, że je robią". Niekiedy ufonauci nakłaniają ludzi do posługiwania się bronią. Pewnemu "informatorowi Hopkinsa obcy (tak zwane "szaraki") wręczyli broń i powiedzieli mu, żeby kogoś zastrzelił. Nikogo z nich, ale człowieka przywiązanego do fotela. Wyjaśnili mu, że ta ludzka istota robiła "złe rzeczy na Ziemi i jest złym człowiekiem. Musisz go zabić". Oświadczono mu przy tym, że jeśli tego nie zrobi, nigdy nie opuści ich statku. Przywiązany do fotela mężczyzna zapewniał o swojej niewinności i błagał o życie. Zdezorientowany tą sytuacją wzięty mocną się zdenerwował. W końcu wycelował pistolet w obce istoty i powiedział "Nikt tu nie będzie zabity". (...) Pewna kobieta powiedziała, że wręczono jej pistolet i poinstruowano, że będzie musiała go użyć "podczas roboty". Mimo, że jej osobisty stosunek do broni jest negatywny, twierdziła, że przeżywała w swoim "codziennym" życiu chwile, kiedy czuła nieodpartą chęć bycia w pobliżu broni, wzięcia jej do ręki, dotknięcia jej metalowej powierzchni. Nie jest w tym odosobniona. Pewien wzięty poczuł po swoim przeżyciu tak silne zamiłowane do broni, że zatrudnił się jako "goryl", aby mieć z nią stale kontakt".
 
PROBLEM WZIĘĆ PRZEZ UFO
 
Głównym problemem związanym ze zjawiskiem UFO są nasilające się przypadki wzięć, które są dowodem na to, że ufonauci próbują w sposób bezpośredni wpływać na ludzką świadomość. Te bliskie spotkania trzeciego stopnia typu G mają często bardzo podobny przebieg. Początkowo świadek zostaje zniewolony (zwykle wiązką światła) i zabrany na pokład UFO. Następnie ufonauci poddają go bolesnym badaniom psychofizycznym. Czasami dochodzi nawet do stosunku seksualnego o charakterze gwałtu między wziętym a kosmitką (kosmitą). Niektórzy odbywają podróż do innego świata oraz otrzymują przesłanie od jakiejś wyższej istoty. Wzięcie kończy się powrotem świadka na ziemię i opuszczeniem statku. Wzięci po uprowadzeniu pamiętają tylko początkową i końcową fazę porwania. Wielu czuje, że wszczepiono im do głowy jakieś urządzenie przekaźnikowe i znajdują się pod kontrolą ufonautów. Ufolog Clifford Stone powiedział na temat wzięć: "Bóg stworzył człowieka i wszystkie inne inteligentne formy życia, dając im wolną wolę, aby same mogły dokonywać wyboru. Wzięcia są rzeczywistością. Mają miejsce. Ludzie są zmuszani do uczestniczenia w różnych eksperymentach przeprowadzanych w celach znanych tylko naszym pozaziemskim gościom. (...) z jakiegoś powodu nie chcą, aby ludzie pamiętali, co im się wydarzyło. Ludzie, którzy mają tego typu kontakt z obcymi istotami tracą zwykle wszystko. Mamy tu problemy rodzinne, utratę pracy, uczucia wyobcowania, wynikające także z niemożności pogodzenia się z tym, co im się przydarzyło. Wiedzą, że mieli jakieś niezwykłe przeżycia, ale przez większość czasu nękają ich z tego powodu koszmary (...).
Ludzie cisą informowani, że w pewnym czasie i miejscu w przyszłości będą musieli przypomnieć sobie to, co jest im mówione pod koniec eksperymentu. Te obce istoty starają się ukrywać to w tajemnicy, ponieważ próby wydobycia tych informacji na światło dzienne za pomocą hipnozy kończą się silnym stresem tych osób objawiającym się głównie w postaci zaburzeń fizjologicznych w funkcjonowaniu ich organizmów. Często wiążą się z tym dodatkowo ostrzeżenia, że próby dotarcia do tych informacji zakończą się śmiercią danej osoby, zanim zdoła ona je ujawnić" 22. Pewna wzięta podczas seansu hipnotycznego zauważyła: "Są rzeczy, o których nie chce, abyśmy wiedzieli (...). Jest coś w tym, co zrobił, o czym nie chce, abym rozmawiała, ponieważ czuję, że jest ogromna bariera. Ale ja naprawdę chcę wiedzieć co to jest, ponieważ to jest mój umysł i on nie ma prawa tego zrobić. Jeżeli wydaje się tak dobry i zatroskany o nas - ludzi, to dlaczego nie chce, abym mówiła o pewnych
rzeczach?" . Innej osobie ufonauta przekazał: "nie chcę, abyś komukolwiek mówił, że byłeś na pokładzie tego statku (...). Musisz odpowiadać wymijająco". Ufonauci robią to całkowicie świadomie, gdyż jednemu z wziętych wyjaśnili: "Gdyby pozwolili osobom wchodzącym z nimi w kontakt mówić prawdę, to by im pomogło".
 
Znany polski ufolog - Ryszard Fiejtek - uważa, że: "koszmary i sny obrazujące wzięcie należą do najliczniejszych następstw o zapoczątkowują zazwyczaj odkrycie zapomnianego przeżycia. W części przypadków świadek przypomina sobie samoczynnie po pewnym czasie całe przeżycie. Świadka mogą nawiedzać dziwne zdarzenia nawet po upływie długiego okresu od wzięcia, jak gdyby świadek został naznaczony jakimś piętnem wabiącym różnego rodzaju zjawiska paranormalne. Świadka mogą nawiedzać MIB-y ("ludzie w czerni"), a także pojawiać się w jego obecności zjawy i występować zjawiska typu poltergeist [hałasujący duch]. Czasami wzięci zaczynają objawiać zdolności paranormalne. Mogą także wystąpić u nich zmiany osobowości". Niektóre osoby po wzięci dostają się nawet do szpitali psychiatrycznych. Whitley Strieber stwierdził: "To, co robili zmieniło całkowicie mój stosunek do rzeczywistości. Nie traktuję już jej tak, jak przedtem. Nie wiem, czym ona jest. Ani tego, kim ja jestem; nie wiem także, kim oni są. Nie wiem, czym jest świat. Żyję w stanie całkowitej niepewności" .
 
WZIĘCIA A NAWIEDZENIA
 
Nic zatem dziwnego, że badacze zwracają uwagę na podobieństwo przeżyć osób wziętych przez UFO z przypadkami posesji (opętania przez ducha). Czołowy ufolog amerykański - Raymond Fowler - uważa, że "współczesne badania w dziedzinie demonologii oraz rzekomych nawiedzeń przez diabła zawierają wiele uderzających podobieństw z niektórymi przypadkami związanymi z UFO. Zainteresowanych tą sprawą odsyłam do popularnego, a jednocześnie mającego charakter rozprawy naukowej opracowania Malachi Martina "Zakładnicy Diabła". (...) Ta bazująca na przypadkach nawiedzeń i egzorcyzmów  udokumentowanych przez Kościół Rzymsko - Katolicki książka powinna zostać przeczytana przez każdego, kto chciałby mieć pełne spojrzenie na zjawisko UFO" 28. Aby znaleźć podobieństwa między wziętymi a opętanymi, trzeba najpierw wiedzieć co to jest opętanie. Opętanie (posesja) "występuje wówczas, gdy demon umiejscawia się w ciele ludzkim i zmusza go do powiedzenia i zrobienia rzeczy, za które dana osoba nie może być odpowiedzialna, a często nawet nie byłaby zdolna tego uczynić. To w takich przypadkach sprawdzają się takie widoczne zjawiska, jak mówienie językami, które były całkowicie nieznane ofierze, demonstrowanie nadludzkiej siły, znajomość wydarzeń odległych i utajonych. (...) We wszystkich tych wypadkach opętania są dowody na istnienie dwu osobowości - ofiary i przebywającego w niej ducha. Osoba fizyczna narzeka na wpływ obcego i na pogwałcenie własnej wolności. Wskazuje, w jaki sposób jest zmuszana działać przez to "coś wewnątrz niej" nawet wbrew jej własnym przekonaniom i woli. Opętany będzie chciał jeść, to coś go zatrzyma, będzie chciał się modlić, to druga osobowość przeszkodzi mu. Osoby takie nie tracą zupełnie głowy, wiedzą, co im dolega, są świadome obecności
obcej inteligentnej siły, która utrudnia im działanie" .
 
Można zatem stwierdzić, że występuje wiele podobieństw między wzięciem przez UFO, a opętaniem. Przed wzięciem osoba zostaje zniewolona i zmuszona do poddania się nieprzyjemnym zabiegom. Czasami jest nawet zmuszona do stosunku seksualnego. Jedna z wziętych - Shane Kurz - "nie miała nawet ochoty stawiać oporu, gdy humanoid spokojnie ją gwałcił, odniosła bardzo nieprzyjemne wrażenie zimna w chwili penetracji". Złe duchy także mogą dokonywać gwałtów, przy czym towarzyszy im zwykle zimno. Podczas jednego z egzorcyzmów przedstawionych przez Malachi'ego demon po wypędzeniu z ofiary mści się gwałcąc egzorcystę. Zniewolenie przez ufonautów nie kończy się na samym wzięciu, ale często dopiero zaczyna. Wzięty dostaje telepatyczne polecenia od ufonautów i czuje psychiczny przymus, aby się im podporządkować. Dotyczą one np. zjawienia się w miejscach kolejnego kontaktu. Niektórzy wzięci buntują się przeciwko temu zniewoleniu. Joe Turner walczył czasami na pięści z jakimiś niewidzialnymi napastnikami. Kolejnym dowodem na poparcie tezy Fowlera jest opis seansu hipnotycznego przeprowadzonego przez Leo Sprinkle'a z wziętą Jackie Larson. Oto jego przebieg: "To, co nastąpiło potem przypominało scenę rodem ze średniowiecza. Było to coś w rodzaju zmagania się Jackie ze złowrogimi siłami, które "miały gdzieś" jej zapewnienia, że jest wierzącą chrześcijanką. Ból był tak silny, że aż łzy płynęły jej po twarzy. Sprinkle odprawił coś w rodzaju egzorcyzmów odwołując się do wyższych duchów, chcąc nakłonić te moce czy istoty do odstąpienia. Ku zaskoczeniu wszystkich Jackie obudziła się z transu wprawdzie nieco roztrzęsiona, ale w dobrym nastroju (...) Te złe duchy
(...) są dość powszechnym "efektem ubocznym" bliskich spotkań i wzięć" .
 
Osoby wzięte przez UFO posiadają czasami takie same niezwykłe zdolności, jak opętane. Martin Malachi doszedł do wniosku, że "złe duchy mogą manipulować zjawiskami parapsychicznymi i tworzyć odpowiadające im stany. Rzec można, że mają do swej dyspozycji wszelkie zdolności paranormalne. Zdolności te (telekineza, telepatia, podróże astralne, duolokacja, prekognicja, itp.) nie przekraczają przez to praw natury (tak jak piłka nie staje się graczem), a tym bardziej nie stają się nadnaturalne". Eduard Meier urządza czasami pokazy "swojej" telekinetycznej siły duchowej, podczas których przemieszcza bez kontaktu nawet bardzo ciężkie przedmioty. Podczas hipnozy osoby wziętej zdarza się czasami, że dostaje się ona całkowicie pod kontrolę ufonautów, zmienia swój głos, mówi w jakimś nieznanym języku, czy też nawet staje się medium poprzez które mówią ufonauci. Przypadek taki miał miejsce po zahipnotyzowaniu Betty Andreasson. W czasie innego seansu ufonauci używając ciała wziętej przekazali jej: "Jedyne, co musisz zrobić to odrzucić, nie zaakceptować siły męskiej, tej dodatniej. Ty, właśnie ty, jesteś siłą żeńską, ujemną i zamknij swoje ciało przed siłą dodatnią. To dzięki temu latamy z użyciem pozytywu i negatywu" . Takie same zjawisko ma miejsce przy egzorcyzmie osoby opętanej, kiedy to egzorcysta rozmawia nie z osobą opętaną, ale z demonem władającym całkowicie jej ciałem. Różnica polega na tym, że po egzorcyzmie osoba zostaje zwykle uwolniona spod kontroli złego ducha (czy też duchów) i staje się wolnym człowiekiem, zaś po seansie hipnotycznym nadal ma ograniczoną wolność i jest pod kontrolą ufonautów.[...] całość tu:
http://arekmiazga.blogspot.de/2014/05/ufo-zjawisko-fizyczne-czy-duchowe-cz-1.html

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika Homo sapiens

W przypadku z lasu Rendlesham

W przypadku z lasu Rendlesham przekazali głównemu uczestnikowi jakieś "ochłapy" informacyjne, "rzucili" jakieś współrzędne geograficzne, z których w sumie nic nie wynika ! Do tego przekazali telepatycznie, że są ludzmi z przyszłości (będąc oczywiście w bezcielesnej postaci/formie !), główny bochater został napromieniowany, ma on przez te wszystkie lata problem z sercem, następnie wyłączyli silos atomowy i ukazali się nieopodal kilku innym wojskowym jako szaraki ! Jednak nie to jest jeszcze tak niezwykłe, w lesie Rendlesham miało miejsce inne ciekawe zdarzenie. W pewnym momencie wojskowym ukazało się "UFO oko", to nie jest jedyny taki przypadek, są wiarygodne podobne doniesienie na przykład i z Polski. Te "magiczne oko" przyglądało się świadkom, byli przez nie "jakby skanowani" Kto i z kąd przygląda się istotom ludzkim w tym wymiarze ? Z jakiego wymiaru pochodzi to oko i ta "patrząca" Istota ?

 
Dziwnym trafem "oko" jest tajnym symbolem ukrywających się okultystycznych organizacji, mających za swego "Szefa/ów" Istoty innowymiarowe, istoty demoniczne ! Czy "magiczne ufo oko" z lasu Rendlesham to "Oko Saurona" ?

w tym temacie po więcej zapraszam na znany wam już blog:
http://popotopie.blogspot.com/2013/06/kim-sa-istoty-z-innego-wymiaru.html

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika El Koto

Wybijcie sobie z głowy że

Wybijcie sobie z głowy że jakieś UFO po was przyleci i kogoś uratuje z tego Obozu Zagłady Ziemia. Czemu? Otóż Ziemia posiada wyjątkowo silną biologiczną tarczę, nasze Ziemskie bakterie są okrutnie zabójcze dla większości starych ras. Jeden oddech ziemianina zwala z nóg UFO i go zabija na miejscu. Jeśli wydaje się wam, że wiecie jak wygląda UFO to też jesteście w błędzie, widzieliście tylko ich skafandry chroniące przed bakteriami i wirusami. UFO bez skafandra wygląda jak demon skrzyżowany z chorym mułem. Gdyby nie ta biologiczna tarcza już dawno by podbili tą planetę, a ludzików zapędzili znów do kopalni wydobywać dla nich surowce. Obecnie terra-formują Ziemie żeby trochę wirusów pozdychało. (Za pomocą Chemitralis.) UFO boi się ostrych przedmiotów. (Skafander.) Biggrin Biggrin Biggrin UFO boi się też straszliwie kotów ... dlatego kot to dobry przyjaciel człowieka. To pisałem ja, wasz El Koto. Blum 3

Portret użytkownika Wkurzony Kosmita

Jeśli chodzi o elohim i inne

Jeśli chodzi o elohim i inne gatunki stworzone na rozkazy jahwe to 100% racji Smile Bo inne rasy, które powstały naturalnie i panuje u nich normalność to pojedynczego osobnika ciężko jest zranić z wyrzutni rakiet Smile

Strony

Skomentuj