Dziwne „promienie zmierzchu” przelatują nad Marsem
Image
W 3724 marsjańskim dniu swojej pracy na powierzchni Czerwonej Planety łazik Curiosity po raz pierwszy sfotografował niesamowite „promienie zmierzchowe”. Rzadki obraz i jego opis są prezentowane na stronie NASA Jet Propulsion Laboratory. Curiosity uchwycił zachód słońca na Marsie, jakiego nikt wcześniej nie widział. Poprzednie zdjęcia wskazywały, że zachody słońca na Marsie są raczej ponurym widokiem.
Jednak 27 stycznia 2023 r., gdy Słońce zaszło za horyzont Czerwonej Planety, promienie oświetliły brzeg chmur nad powierzchnią Marsa. Rezultatem było zjawisko znane astronomom jako „promienie zmierzchowe”. To właśnie ten moment został uchwycony za pomocą bardzo czułej kamery zainstalowanej na pokładzie łazika. „Promienie zmierzchowe” zostały po raz pierwszy sfotografowane na Marsie tak wyraźnie.
W 2021 roku Curiosity prowadził obserwacje chmur nocnych i nocnych w ramach badania chmur zmierzchu. Jednak w tamtym czasie obrazy uzyskiwano za pomocą czarno-białych kamer nawigacyjnych, które lepiej niż inne instrumenty pozwalały nam szczegółowo zobaczyć strukturę każdej chmury podczas jej ruchu.
Nowe badanie rozpoczęło się w styczniu 2023 roku i potrwa do połowy marca. Wykorzystuje możliwości kolorowej kamery Mastcam na pokładzie łazika. Zdjęcia, które zrobiła, powinny pomóc naukowcom śledzić, jak cząsteczki chmur rosną w czasie. Jedno z najlepszych zdjęć zostało zrobione przez Curiosity 27 stycznia, 3724 Słońca (marsjańskiego dnia) misji, kiedy łazik uchwycił zestaw wielobarwnych chmur w kształcie piór.
Po oświetleniu światłem słonecznym niektóre rodzaje tych chmur mogą tworzyć opalizującą poświatę. Wstępne obliczenia sugerują, że te chmury prawdopodobnie składają się z dwutlenku węgla lub suchego lodu. Różnią się od innych chmur na Marsie wysokością swojego położenia. Naukowcy zauważają, że większość chmur marsjańskich unosi się na wysokości nie większej niż 60 kilometrów nad powierzchnią i składa się z lodu wodnego. Jednak chmury uchwycone na najnowszych zdjęciach łazika znajdują się na jeszcze większej wysokości, gdzie jest bardzo zimno.
Tam, gdzie widzimy opalizowanie, oznacza to, że rozmiary cząstek chmury są identyczne z rozmiarami ich sąsiadów w każdej części chmury. Jako przejścia kolorów, widzimy zmianę rozmiaru cząstek w chmurze. Taka opalizacja mówi nam, jak rozwija się chmura i jak jej cząstki zmieniają rozmiar w czasie.
Curiosity uchwycił zarówno „promienie zmierzchu”, jak i opalizujące chmury jako panoramy, z których każda została skompilowana z 28 zdjęć przesłanych z powrotem na Ziemię przez łazik. Publiczności zaprezentowano nie oryginalne, ale przetworzone obrazy, co pozwala uzyskać najlepszą wizualizację.
- 886 odsłon
Dodaj komentarz