Kategorie:
Młody mężczyzna z Brazylii, Bruno Borges, zainteresował sobą światowe media po tym, gdy nagle zaginął bez śladu. Sam fakt zaginięcia nie jest aż tak osobliwym zjawiskiem jak to, że jego pokój został przekształcony w jedną wielką zagadkę logiczną. Krótko po tym, gdy Borges zaginął, jego rodzice odkryli, że pokój ich syna jest pełen dziwnych wiadomości.
Większość z nich jest ściśle związana okultyzmem, poszukiwaniami obcych cywilizacji i alchemicznymi symbolami. Szczególnie warte uwagi jest 12 ponumerowanych manuskryptów, które jak się okazało zostały zapisane szyfrem.... naturalnie każdy innym. Kilka ze stron zostało już podobno przetłumaczonych, ale ich treść w dużej mierze pozostaje nieznana. Z tego co nam wiadomo Borges zaginął 27 marca.
Tymczasem, brazylijski serwis informacyjny Globo poinformował, że jeden z przyjaciół Borgesa przedstawił nowe dowody w tej sprawie. Mimo iż wspomniane szczegóły mogą nie pomóc w śledztwie i poszukiwaniach , pozwalają zrozumieć stan umysłu mężczyzny w momencie jego zniknięcia. Thales Vasconcelos, przyjaciel z dzieciństwa Borgesa, przyznał że pomógł mu stworzyć wspomniane wcześniej rękopisy. Zgodnie z jego wypowiedzią, nie czytał ich zbyt wiele, ale z tego co zrozumiał, to w dużej mierze dotyczyły one poszukiwań sensu życia i tajemniczej misji danej mu przez jakiś rodzaj wyższych istot.
Prawda jest taka, że gdyby nie rękopisy i cała masa tajemniczych symboli odnalezionych w jego pokoju, całe to zdarzenie zostało by najpewniej uznane, za kolejny przypadek porwania brazylijczyka z bogatej rodziny, najprawdopodobniej dla okupu. Jednak dziwna aura tajemniczości powstała naokoło całego tego zdarzenia zdecydowanie przeszkadza w zaakceptowaniu takiego wytłumaczenia.
Hipoteza z ucieczką wydaje się tutaj jedynym rozwiązaniem, ponieważ jaki porywacz trudził by się z: umieszczaniem w pokoju porwanego posągu Giordano Bruno o wartości szacowanej na 2000 funtów (heretyka, spalonego na stosie za sugerowanie istnienia życia na innych planetach), zamalować jego pokój okultystycznymi i alchemicznymi symbolami oraz stworzyć serie manuskryptów zawierających rozważania na temat sensu życia, które jakby tego było mało są jeszcze zapisane szyfrem. Poza tym, jeśli ojciec Borgesa ma racje, to wychodząc z domu 27 marca, zaginiony nie miał przy sobie pieniędzy, a mimo wszystko nie powrócił do domu od niemalże miesiąca. Cała ta sprawa wydaje się nieprawdopodobna i nie wykluczone, że jeszcze nie raz zostaniemy przez nią zaskoczeni.
Komentarze
εν αρχη ην ο λογος και ο λογος ην προς τον θεον και θεος ην ο λογος ουτος ην εν αρχη προς τον θεον
Skomentuj